Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Adamie a możesz pokrótce opisać jak dorobiłeś pomost hamulcowy dla wagonu 6S/1 ?
Szkoda ,że nie robiłeś zdjęć z procesu przebudowy - a może takowe masz ?
Sam myślałem aby zrobić sobie jeden wagon w takiej wersji ale jakoś nie mogłem tego "ogarnać". Może gdyby była możliwość gdzieś pobrać wymiary z oryginału .
Cieszę się,że pokazałeś tą konwersję Modele wyszły piękne zresztą jak to z pod Twojej ręki
Pozdrawiam serdecznie
Oczywiście, że mogę. Zdjęć nie robiłem, nie spodziewałem się zainteresowania.
Wymiary przeliczyłem sobie ze zdjęcia. Porównałem szerokość ścianki z dużą zasuwą do długości pomostu. Mniej więcej chyba się zgadza.
W wagoniku usunąłem poręcze pod zderzakami-przydadzą się. Druga sprawa wyjęcie zderzaków( są wklejone i od tyłu musiałem je nawiercić w celu zdemontowania. Po tym sfrezowałem imitację tarcz pod zderzakowych. Pomost zrobiłem z polistyrenu 0,5 mm. Jest w formie pudełka, długość ok 8,5 mm, grubość to wymiar czarnego pasa na ścianie czołowej czyli tam gdzie były zderzaki. Na górę tego pudełka dałem folię z papierosów (faktura imitująca blachę z wytoczeniami przeciwpoślizgowymi) opcjonalnie blaszka od Ostbahna też będzie dobra. Tam gdzie jest dziura na sprzęg w wagonie wkleiłem kołek o średnicy odpowiadającej wysokości tego pudełka-podestu, to dla stabilniejszego klejenia. W podeście na odpowiedniej szerokości otwory na zderzaki, pod zderzaki tarcze Ostbahn bez pałąka. Pod zderzakami 4 otworki na firmowe uchwyty, na środku imitacja mocowania sprzęgu i otwór na sprzęg. Poręcz jest z drutu 0,6 mm, podobnie jak korba hamulca. Tam pod pomostem jest kilka detali do drąga hamulca i je wykonałem z polistyrenu podobnie jak nazwijmy to element w kształcie pół księżyca-to rzeźbiłem z polistyrenu pilniczkami. Na pomoście jeszcze dźwignia nagłego hamowania o ile dobrze pamiętam plus jej uchwyt. Przy czole mocowania sygnałów końca pociągu zdublowane z tymi na ścianach ale tak na zdjęciu widzę. Uchwyty na ścianach to wypchnięte z pudła i pod szlifowane firmowe detale. Na bokach pomostu wywierciłem 4 otwory na mocowanie stopni. Tam z drucików pionowe detale a same stopnie z drewna- forniru.
Tutaj rozjaśniłem bardzo mocno urywki zdjęć bo nie było może widać detali układu hamulca ręcznego.
Do tego przerobiłem sprzęg ucinając te haczyki do mocowania i dorabiając odpowiednio dłuższy dyszel.
Pomost można też zrobić łatwiej z jednego kawałka polistyrenu o odpowiedniej grubości bez klejenia pudełka ale na górę i spód ja bym podkleił cieniutki karton itp. aby oddać zagłębienie.
Ta konwersja nie powstała by bez Twojej chęci, pomysłu i opracowania blaszek............ja je tylko przykleiłem.
Tak korzystając z jednego wpisu wkleję nieco inną przebudowę modelu.
Czasami młodsi modelarze obawiają się działania z modelami w powodu obawy przez tym, że nie wyjdzie coś a model swoje kosztuje.
Przeglądając "Atlas wagonów towarowych" Pawła Terczyńskiego zwróciłem uwagę na wagon dość łatwy do wykonania i z małym ryzykiem finansowym czyli 40WP, 41WP, 43WP.
Model wagonu kubłowego zrobiłem na mającym około 40-50 lat wagoniku Piko/Prefo zakupionym za coś około 30 zł.
Ja postanowiłem zrobić coś co przypomina wagon 43WP czyli zrobiłem rekonstrukcję ramy, od nowa zrobiłem "rogi" pomiędzy zbiornikami i na końcach i troszkę pogrzebałem w podwoziu. Można wykonać model 41WP, którego dokumentacja oparta była na niemieckim pierwowzorze i wystarczy ten leciwy model tylko troszkę dopracować.
Nie zawsze próby modelarskie trzeba robić od razu na nowych i kosztownych modelach a kilka skromnych dodatków i malowanie leciwego wagonika może wzbogacić kolekcję o coś nowego i zrobionego własnoręcznie.
Mój model jest bardzo zmęczony ale będąc w cementowni w Opolu w latach 90 obejrzałem lokalny tabor i takie zabetonowanie mi się spodobało
Gdyby ktoś miał ochotę zobaczyć inne stare modele Piko i jak małym kosztem i wkładem można je zrobić to zawsze coś tam z gablotki mogę wyciągnąć
Tak patrzę na te modele i nasuwa mi się takie pytanie. Skoro poświęcasz czas na odwzorowanie z takim pietyzmem kabin, nanoszenie śladów eksploatacji, dokładaniem zewnętrznych lusterek itp - dlaczego oznaczenia serii pozostawiasz płaskie ?
Jeżeli zrobił byś je przestrzenne ( trawione ) modele by dużo zyskały na wyglądzie.
Wagon podobnej budowy jak owocarki. Tym razem zmieniony dach na trawiony tego samego autora co blaszki wcześniejsze. Dorobiony pomost i budka. Wagon ma ściany boczne dość mocno zapylone. Podobał mi się na zdjęciach ale nie ma jeszcze takiego w produkcji to trzeba było sobie zrobić
Dwa modele z czasów kiedy takie wagony nie były produkowane seryjnie. Modele z polistyrenu sklejane z części, do tego dodatki według umiejętności, wózki lutowane z mosiądzu, Jako ładunek SKOT Milicji i "gaziki" tez robione z zestawów dostępnych wtedy na rynku. Większość modelarzy preferuje modele wojskowe a ja akurat wolę Milicję bo w latach 80 miałem okazję oglądać te pojazdy na żywo.
Dzisiaj ostatnia partia moich "pułkowników" , które w końcu doczekały się dachów. Do czasu modernizacji wydawały mi się w miarę dobre ale tylko mi się wydawały . Bez tego dodatku jest słabo.
Ten model ma otwierane drzwi i zabudowałem ładunek. Worki Juweela od sprzedawcy, którego wcześniej wspominałem przy cegłach i bańce na Ty2. Rowery Artitec. Skrzynie zrobiłem sam.
Dwa modele RR.
Ślady naprawy deskowania ściany czołowej. O ile pamiętam w książce "Wolna droga" jest zdjęcie wagonu gdzie w ten sposób widać uzupełnienie uszkodzonych desek.
I trzeba przyznać że 10 x lepiej je widać dzięki tej "przestrzenności". Mam PIKO-wską 259 w malowaniu jaka wyszła od PIKO (żółte czoło) ale te oznaczenie serii i numer lokomotywy są ledwo widoczne (srebrna farba na jasno-seledynowym tle górnej części budy).... więc naprawdę trzeba się wpatrywać by dostrzec jaki jest nr boczny lokomotywy.
Fabrycznie tyle widać co na TYM zdjęciu jednego z kolegów z forum.
Zapewne o wiele lepszą widoczność zapewniło by im ciemno zielone tło dolnej części budy. No.... ale w oryginale napisy były umieszczone na tym jaśniejszym kolorku więc namalowanie ich (nie 3D) daje efekt jaki daje - nic nie widać. Na twoim modelu jest teraz git
Dokładnie tak. Jak nanosiłem te oznakowania to na modelu leżącym na boku ciężko było się ich dopatrzeć. Właśnie to jasne tło rozmywa oznakowania. Na szczęście model o jakim kiedyś marzyliśmy mamy, trawionki są dostępne tylko odrobinka chęci i da się poprawić .
Dzisiaj model wagonu cysterny Exact-Train z epoki IV z opisem cukrowni w Nakle.
Model szczególnie bogaty w detale w okolicy podwozia, ruchome zderzaki bez zacinania się, metalowa rama.
Postanowiłem go kupić i troszkę zmodyfikować bo kolega Młodzikowski wkleił zdjęcie tego wagonu (wagonowy hyde park, #213) a pasowała mi też epoka. Czytałem też żywe dyskusje o tym modelu, to co było nie tak i koledzy wskazali trzeba było tylko zmienić.
Drugi wagon to weteran z gablotki z testowaną nowa metodą na korozję. Model wapniarki kombinowanej ale budowa ciekawa. Wagon zarządu DR. Swoją droga zawsze zastanawia mnie oglądając pokazy, imprezy itd. sterylność składów ograniczonych tylko do PKP. Ja pamiętam jak chodziłem na dworzec i bocznice i z książeczką "Kolejnictwo" odszyfrowywałem oznakowania zarządów na wagonach. Były tam: DB, DR, cysterny OBB, sporo MAV, CSD a czasami zespoły chłodnicze SŻD. Pewnie się tego nie dowiem dlaczego jest na kolei modelowej tylko PKP
Swoją droga zawsze zastanawia mnie oglądając pokazy, imprezy itd. sterylność składów ograniczonych tylko do PKP. Ja pamiętam jak chodziłem na dworzec i bocznice i z książeczką "Kolejnictwo" odszyfrowywałem oznakowania zarządów na wagonach. Były tam: DB, DR, cysterny OBB, sporo MAV, CSD a czasami zespoły chłodnicze SŻD. Pewnie się tego nie dowiem dlaczego jest na kolei modelowej tylko PKP
To jest bardzo dobre spostrzeżenie, ale odpowiedzi na pytanie nie znam. Ja nie mam makiety, ale w swojej kolekcji mam chyba więcej obcych wagonów towarowych, jakie jeździły po polskich torach, niż PKP. Poza zwartymi składami, np. z węglem, w pozostałych pociągach towarowych było bardzo dużo taboru zagranicznego, szczególnie z krajów Europy Wschodniej (co oczywiste), z dwóch powodów: pierwszym był transport towarów importowanych i eksportowanych do i z Polski. Drugim powodem było istnienie porozumienia OPW (z rosyjskiego obszczyj park wagonow) czyli wspólny park wagonów. W ramach tego wagony krajów OSŻD (znowu skrót od rosyjskiej nazwy, polska nazwa Organizacja Współpracy Kolei jest znacznie mniej znana) mogły być używane przez poszczególne koleje w ruchu wewnętrznym, tak, jak własne, bez konieczności natychmiastowego zwrotu po rozładunku.
Ja także posiadam sporo taboru obcego bo też uznaję to za oczywiste, że były składy mieszane, które w latach 80 sam oglądałem. Też wystarczy zerknąć do książki " Wolna droga" i widać tam te obce wagony. Inna sprawa, że często są to wagony bardzo ciekawej budowy, odmienne i doskonale wzbogacają taki skład.
Też zadałem to pytanie w swoim temacie bo nie chcę pisać komuś w jego temacie bo mógł bym zaraz być objechany
Czasami bywam na wspomnianych pokazach i ta hermetyzacja przynajmniej mnie razi. No nic może kiedyś coś się zmieni.
Witam
Dzisiaj model-prezent. Model taki trochę mało zauważony ale piwiarki mi się zawsze podobały więc jest.
Model z pudełka jaki jest taki jest ale po kilku inwencjach jest inaczej.
Zmienione poręcze odlane z pudłem, dorobione poręcze przy budce, których producent nie uwzględnia. Dodane stopnie pod pomostem budki. Zmienione stopnie manewrowych oraz te na ścianie bez budki, zmienione stopnie pod drzwiami ładunkowymi. Dodany wąż hamulca. W budce ścianki są bardzo grube i ramki okien wyglądają nienaturalnie. Te ściany zostały wyfrezowane do satysfakcjonującej dla mnie grubości, podłoga budki wyłożona drewnianymi listewkami, dodana figurka. Dorobiłem drzwi budki bo na zdjęciach historycznych często widać te budki własnie z drzwiami w pozycji otwartej. Na podwoziu troszkę drutu poszło na detale hamulców, dodane taśmy zabezpieczające. Wystarczy odrobinka drutu ze szpulki, chwila czasu i gotowe.
Dach został pokryty imitacją blachy z nierównościami.
Poz zderzakami zniwelowane firmowe imitacje tarcz i dodane tarcze trawione z uchwytami. Dodane uchwyty sygnałów końca pociągu. Co ciekawe forma stara jak świat i stare wagony PIKO z DDR miały te sygnały odlane na ścianie bez budki, nowy model ich nie posiadał.
Koła zmienione na szprychowe też PIKO. Są jakie są. Wiem, że można dokupić lepsze ale w obecnych czasach wstrzymuję się z zakupami.
Piotrze jak ja to opisze to nie będzie już świetny
Na dach wagonu warstewka butaprenu, na to paski papieru ja akurat miałem z xero. Ten naklejony papier pomalowałem podkładem Motipa. Na to specyfiki Vallejo 73.621 i 73.816, troszkę pudrów i odrobinka aero.
Witam
Dzisiaj dwa wagony z manufaktury. Dwa reanimowane modele po "udanych" wysyłkach. Wagon do przesyłek ma maskowane korozją falowanie blaszki dachu, tak już to było zmontowane. Chłodnia była przez kogoś bardzo mocno spatynowana silnymi brązowymi śladami korozji. Pamiętam te wagony w ruchu i bardziej taki wygląd jak uzyskałem wydaje mi się bliższy tego co kojarzę z lat 80, dlatego naniosłem po zniwelowaniu tych bardzo wyrazistych nieco delikatniejsze ślady eksploatacji.
Pierwotny wygląd. Nie krytykuję nikogo każdy ma swoje metody ale dla mnie zbyt ostro.
Dobry wieczór
Korzystając z przymusowych wolnych piątków w pracy i chwil między innym modelem powstała mała wizja cysterny 406Rb. Model bazowy to Robo.
Cysterny tego producenta bardzo przyjemnie się waloryzuje ze względu na satynowa powłokę lakierniczą.
W oparciu o zdjęcia znalezione w internecie zrobiłem taką "beczkę. Skromnie ale znośnie.