Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Dziękuję za informację. Faktycznie widać tam ten układ hamulca ręcznego. Wagon jednak pewnie miał instalację przelotową? Druga sprawa oznakowanie na narożnikach czy dwa paski dla hamulca ręcznego są właściwe?
... jak wykonano właśnie te uszy. Czy to była rolka/kółko z rowkiem pracująca w takim uchu czy też jak w modelu haki, które musiałem obwieść aby nie wypadały ? Takie zdjęcia powiedzmy profilowe znalazłem dla wagonów CSD ale zbliżeń detali już nie.
Na tym forum, jest też link do albumu ze zdjęciami. Zakładając oczywiście, że model Tilliga i ten wagon czeski to ten sam typ w oryginale wygląda to tak:
Widać więc, że w modelu jest to mocno przeskalowane.
Zgodnie z przepisami z 1974r. oznaczenie to stosuje się "na wagonach z urządzeniami hamulca powietrznego zespolonego". Na zdjęciach z epoki widać, ze wcześniej też miały to samo znaczenie.
Czyli formalnie nie powinien mieć żadnego paska.
Masz więc kilka możliwości. Albo dorobić tylko dźwignie hamulca ręcznego (plus ewentualny przewód powietrzny) i usunąć nadmiar pasków. Albo dorobić kompletny układ hamulcowy z siłownikiem pneumatycznym i zaworem Kunze-Konrr'a i zostawić po dwa paski na narożnikach.
Tak ale patrząc na to, że zrobiłem klapy jako otwierane nie będę tego osłabiał. Gdyby były zamknięte na stałe warto było by zrobić je bardziej filigranowo.
Masz więc kilka możliwości. Albo dorobić tylko dźwignie hamulca ręcznego (plus ewentualny przewód powietrzny) i usunąć nadmiar pasków. Albo dorobić kompletny układ hamulcowy z siłownikiem pneumatycznym i zaworem Kunze-Konrr'a i zostawić po dwa paski na narożnikach.
Raczej wybiorę opcję z budową układu hamulcowego w modelu, na ramie jest napis Ham. Bożic.
Pisząc o detalach podwozia miałem na myśli właśnie elementy układu hamulcowego oraz zabezpieczenia tego układu czyli taśmy pod drążkami łączącymi mocowania wkładek ciernych klocków. Też nie planuję bardzo skomplikowanego układu ale tak aby patrząc na model z boku było widać drobiazgi.
Serdeczne podziękowania dla kolegów za pomoc
Na marginesie ta czeska strona bardzo ciekawa i znalazłem nawet wagony polskie.
Witam
Model parowozu Ty2 867. Model powstał na bazie jednego zdjęcia zamieszczonego w książce o parowozach Ty2.
Baza BR52 Gutzolda(szara-malowanie wojenne, bez zbędnych gadżetów jak gniazda dekodera itp. z silnikiem Buhlera z logo choinką czyli tym prawdziwym) przeszła wiele zmian i dodatków ale parowozy już mało kogo zajmują to opis raczej jest zbędny. Z wizualnie bardziej widocznych rzeczy...........otwarte drzwi budki
Był nawet pomysł trzy kominowego Ty2 ale one były przypisane do MD Warszawa co eliminuje model.
Wybór padł na numer 867 z roku 1968 z jednego z moich ulubionych miast czyli z Łodzi a dokładnie Łodzi Kaliskiej. Oznakowanie tendra i numer maszyny musiałem składać z resztek innych numerów bo kalkomanie od Pana Andrzeja były na numer 911.
Zdjęcie będące podstawą:
Ty2-867 MD Łódź Kaliska, autor fot. W. Ożdżeński.
Model w czerni i bieli dla porównania do parowozu ze zdjęcia.
I zwykłe zdjęcia.
Dodatki w postaci zmienionych rur piasecznic. Zazwyczaj widuję zrobione do pomostu a u mnie też poniżej do ramy( Tomek Florczak z tego co widziałem też zrobił poniżej pomostu). Na budce i ścianach tendra faktura "gęsiej skóry" imitująca warstwy farby.
To ta duża bańka była z tego sklepu. Mam opakowanie ale nie ma ono numeru katalogowego itp. najlepiej zapytać. Ja polecam sprzedającego (aktualnie strona sklepu nie działa). Adres e-mail: boguslaw.oczos@gmail.com. Kupić miałem tylko cegły ale jak zobaczyłem ofertę to troszkę więcej rzeczy się potrzebnych znalazło Oczywiście nie byłem tak bystry aby samemu to znaleźć i powyższe namiary na sklep podał mi kolega Mafo.
Konewka z oznakowaniem czaszki na chemikalia do zmiękczacza wody zrobiona z kawałka polistyrenu i drutu plus rzeźbienie pilnikiem i nożykiem.
Ten mały pojemnik/oliwiarkę wytoczyłem w dremelu z kawałka ramki od modelu czołgu. Zamocowałem kawałek plastiku ok. 8mm i na obrotach nożykiem i pilnikami nadałem kształt plus uchwyt z drutu 0,3 z Castoramy. Wanna pod bańkami to kawałek blaszki z puszki od piwa i drucik ozdobny od wina wygięty w uchwyty.
Skrzynia na narzędzia Artitec, sygnały końca pociągu kalkomania na podłożu plus kawałki blaszki jako element mocowania i z drucika 0,2 pałąk/uchwyt.
Ogólnie do modelu dodałem też lampy Kluby-niezastąpione z modyfikacjami do oświetlenia diodowego z przodu Gutzolda czyli sfrezowałem stare lampy zostawiając diody a z tyłu po przeniesieniu lamp dałem do nich światłowody. Zderzaki tendra też Kluba.
Resztę detali (praskę, wężownicę, odolejacz, wiatrownice, blachy i stopnień pod dymnicą itd.) robiłem sam, jak się da to robię
Witam
Po parowozie czas na nowsze epoki.
ST44 z Piko z detalami trawionymi i wykonanymi kabinami. Przedziały maszynowe też pomalowane, jedna strona pełen zgarniacz plus jego modyfikacje. Dodane lustra tak jak w oryginale. Ramki lamp mają zniwelowane firmowe uchwyty na sygnały końca pociągu i dodane trawione.......można wstawić sygnał w otwór . Trawionki niezastąpionego Pana Grzegorza czyli Ostbahna. Bez tych detali jest dość ubogo.
Lokomotywa na zdjęciach w internecie jest "złapana" w różnych stadiach brudzenia, ja wybrałem takie średnie aby zaznaczyć sadzę, naloty ale jednak nie robić jej zupełnie w czarnych tonacjach.
Niestety to nie był paproch. To był wyciek jakiegoś kleju ale...........dzięki Twojej uwadze usunięty. Nie wiem kto robił lampy ale chyba to coś po tym zabiegu zostało.
Dzięki za informację. Przyglądałem się ostatniej fotce, bo tam jest największe zbliżenie na podstawę pantografu i tego nie dostrzegłem, stąd pytanie. A że to atrapa, to oczywiste, choć teoretycznie można byłoby wyobrazić sobie rozsuwany.
Panie Andrzeju nie ma za co. Czasami na zdjęciu coś się schowa
Na kwestię poruszoną przez @Piotr M. takie zdjęcie dla rozwiania wątpliwości.
Jak już mamy lokomotywy to czas na wagony. Wnętrza pudeł to też wynik obserwacji pracy z dronem kolegi @Kempol i jego zdjęć. Dzięki tym ujęciom z góry wszystko mamy jak na tacy
Model Roco ma zmienione poręcze na metalowe, firmowe mają dla mnie wygląd do poprawy. W Piko już tego problemu nie ma. Modele mają pomalowane obrzeża stopni na biało.
Posiadając nieco więcej czasu przyszła pora na wagony owocarki.
Baza to modele Rivarossi ale co ważniejsze to blaszki trawione, które udało się zdobyć dzięki opracowaniu i wykonaniu @Zbigniew Gałczyński . Jeszcze raz dziękuję za te detale.
Powstały dwa modele 6S i 6S/1. Była pokusa 208S ale ani oznakowanie literowe ani zakres numeryczny się nie zgadzał.
Modele mają zamontowane wspomniane trawionki, pod kratką ażurową wyciąłem wnękę aby było bardziej przestrzennie, zmienione mocowanie uchwytów (firmowe są w wypustach na słupku), zmieniona kratka na list przewozowy (pod kratką oczywiście list), zmienione tablice przestawcze hamulca, zmienione stopnie na trawione. Jeden wagon ma dobudowany pomost, akurat jego zdjęcie się zachowało z tym numerem i jest na forum w temacie wagonowym.
Tym sposobem wzbogaciłem się o modele jakich nie miałem i wagon z pomostem , którego jeszcze nie widziałem w modelu. Koszty wyszły bardzo przyzwoicie a cieszą tym bardziej, że była okazja je zrobić
Wagon z pomostem na zdjęciu oryginału posiada chyba kredą naniesiony na słupku napis "46" i w wagonie taki napis się pojawił.
Ujęcie z manewrowym.
I porównawcze ze zdjęciami czarno-białymi.
Tablice mają pręty łączące w rzeczywistości dźwignie.