• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

1 (1:32) Modele w skali 1:32 by Meggido

OP
OP
Meggido

Meggido

Znany użytkownik
Reakcje
2.746 12 2
Dręczyło mnie od jakiegoś czasu czy mój model Dragona da się pomalować w barwach Lotosu. Nie mogli sobie wymyśleć bardziej pokręconego schematu. Trzeba było troszkę oszukać żeby dało się wyciąć szablon i żeby schemat wyglądał w miarę jak trzeba. Oto wynik.
20180207_191531.jpg
 

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
21.200 508 29
Znaczy to nalepione jest, pomalowane, czy wydrukowane, coś wspominasz o szablonie, jaśniej proszę.
 

daromaro

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
1.589 120 86
Ja stosowalem zawsze zwykla Oracal 641 i tez dziala ;) Szara albo biala. Zreszta kolor nie ma tu znaczenia.
 

teigrekty2

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
4.378 111 11
Tak sobie myślę, a w zasadzie zadaję pytanie, czemu praca Jacka nie wzbudza większych emocji wśród uczestników forum, nie chodzi mi o oceny, nie zawsze szczere, te olewamy gęstym sikiem, tylko o zainteresowanie, podobne wątki na forum buntbah.de sprawiają że liczne grono modelarzy, zadaje pytania, dyskutuje uczestniczy choćby werbalnie w budowie modelu, tu cisza, a równolegle gość pokazuje reaktywację zabawki piko, zresztą nieudolną, pianie i zachwyty bez końca.

Myślę że tu już pozostało niewielu modelarzy, a potrafiących coś zrobić od podstaw prawie nie ma, a reszta nie jest przygotowana na takie relacje.
Odpowiedź chyba bardzo prosta. Zarówno Niemcy jak i np. Anglicy mają szeroko rozwinięty umysł inżynieryjny. Specjalnie w tym celu sam wchodze na fora angielskie, ponieważ amerykańskim brakuje tego samego. Gdy bym władał niemieckim, to na pewno sam bym się załapał na jakieś tamtejsze forum. Naród zrobił sie po prostu leniwy i czeka na gotowce. Kolega "Meggido" jest niestety we wspaniałej mniejszości. Nie rozumiem też powodu dla którego wycinanki kartonowe taboru kolejowego zaprojektowane przez Angraf, czy Answer są w podziałce 1:25, zamiast 1:32. Wszak szyny o szerokości 45mm są dosyć łatwo dostępne, chyba pomogło by to innym modelarzom wejść do tej skali.
 

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
21.200 508 29
.Zarówno Niemcy jak i np. Anglicy mają szeroko rozwinięty umysł inżynieryjny. Naród zrobił sie po prostu leniwy i czeka na gotowce. Kolega "Meggido" jest niestety we wspaniałej mniejszości. Nie rozumiem też powodu dla którego wycinanki kartonowe taboru kolejowego zaprojektowane przez Angraf, czy Answer są w podziałce 1:25, zamiast 1:32. Wszak szyny o szerokości 45mm są dosyć łatwo dostępne, chyba pomogło by to innym modelarzom wejść do tej skali.
Nie rozpędzał bym się tak ze stwierdzeniem o wybitnie rozwiniętych umysłach inżynieryjnych, tych dwóch nacji, zwłaszcza tej zza Odry, mamy inżynierów nie gorszych, a nawet lepszych, ponieważ przez lata funkcjonowali w realiach gospodarki socjalistycznej, a to zmuszało do kreatywności i poszukiwania rozwiązań delikatnie mówiąc alternatywnych, gdybyśmy w czasach gdy uczelnie techniczne kształciły prawdziwych inżynierów, mieli rozwinięty przemysł i rozsądnych ludzi rządzących krajem, bylibyśmy potęgą, niestety wtedy i dziś są ważniejsze sprawy niż rozwój i kształcenie prawdziwych kadr technicznych, zlikwidowano szkoły zawodowe, technika zawodowe, a uczelnie techniczne z powodu pogoni za pieniędzmi, przyjmując zatrważające ilości kandydatów na inżynierów, doprowadziły do gwałtownego spadku poziomu nauczania, każdy zalicza i zdaje, bo za nim idzie kasa, smutne to ale tak niestety jest.

Z drugim zdaniem się nie zgodzę, naród sam z siebie nie staje się patologiczny, trzeba mu stworzyć odpowiednie warunki, patrz powyżej, padło kształcenie politechniczne młodzieży w szkołach podstawowych, dawne zajęcia praktyczno techniczne, zastąpiono bzdetami, te błędy oraz błędy wychowacze popełniane przez rodziców sprawiły że mamy populację zniewieściałych chłopców i coraz głupszych dziewcząt (oczywiście nie ma się co oburzać drodzy tu udzielający się rodzice, z pewnością Wasi synowie są męscy, a dziewczęta dorównują Marii Skłodowskiej intelektem) każde większe miasto kiedyś posiadało kilkanaście modelarni i innych placówek nastawionych na stworzenie młodym ludziom warunków do rozwoju, wystarczyło chcieć, a teraz co mamy, galerie handlowe i tabuny merkantylnych zombi, grupy włóczące się bez celu, co poczną jak im kler i dobra zmiana zamkną tą jedyną rozrywkę.

Z trzecim zdaniem się zgodzę bo rzeczywiście Jacek jest w tej chlubnej większości, choć jet trudny w odbiorze i w pewnym sensie zarozumiały, ale ma ku temu powody.

Skala 1:25 jest powszechnie stosowana w modelarstwie kartonowym, nie wiem dlaczego gdybym był złośliwy powiedziałbym że "kartoniarze " nie potrafią robić mniejszych modeli, ale to nieprawda, tak jet od dawna i pewnie jeszcze długo tak pozostanie.
Istnienie modeli w skali 1:32 oczywiscie kartonowych niczego by nie zmieniło, bo ten rodzaj modelarstwa nie jest wcale łatwiejszy od plastikowego, myślę nawet że trudniejszy, i nie pomorze wejść do tej skali jak twierdzisz drogi Macieju niezmierzonym zastępom adeptów trudnej i drogiej sztuki modelarstwa kolejowego.
 

Hajek

Aktywny użytkownik
ŁKMK
Reakcje
681 0 0
Pawle w naszym mieście za komuny było 50 modelarni zarejestrowanych w LOK,
Zawody modelarskie rozpoczynały się w połowie kwietnia, i do końca czerwca były rozgrywane co tydzień, czasami były to zawody dwudniowe, w okresie wakacyjnym była przerwa. Następny maraton rozpoczynał się od września i trwał do początków listopada. To były czasy.
Współzawodnictwo podzielone było na trzy grupy, w zależności gdzie była zrzeszona modelarnia , LOK , Spółdzielczość mieszkaniowa i Domy kultury.
 

teigrekty2

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
4.378 111 11
Nie rozpędzał bym się tak ze stwierdzeniem o wybitnie rozwiniętych umysłach inżynieryjnych, tych dwóch nacji, zwłaszcza tej zza Odry, mamy inżynierów nie gorszych, a nawet lepszych, ponieważ przez lata funkcjonowali w realiach gospodarki socjalistycznej, a to zmuszało do kreatywności i poszukiwania rozwiązań delikatnie mówiąc alternatywnych, gdybyśmy w czasach gdy uczelnie techniczne kształciły prawdziwych inżynierów, mieli rozwinięty przemysł i rozsądnych ludzi rządzących krajem, bylibyśmy potęgą, niestety wtedy i dziś są ważniejsze sprawy niż rozwój i kształcenie prawdziwych kadr technicznych, zlikwidowano szkoły zawodowe, technika zawodowe, a uczelnie techniczne z powodu pogoni za pieniędzmi, przyjmując zatrważające ilości kandydatów na inżynierów, doprowadziły do gwałtownego spadku poziomu nauczania, każdy zalicza i zdaje, bo za nim idzie kasa, smutne to ale tak niestety jest.

Z drugim zdaniem się nie zgodzę, naród sam z siebie nie staje się patologiczny, trzeba mu stworzyć odpowiednie warunki, patrz powyżej, padło kształcenie politechniczne młodzieży w szkołach podstawowych, dawne zajęcia praktyczno techniczne, zastąpiono bzdetami, te błędy oraz błędy wychowacze popełniane przez rodziców sprawiły że mamy populację zniewieściałych chłopców i coraz głupszych dziewcząt (oczywiście nie ma się co oburzać drodzy tu udzielający się rodzice, z pewnością Wasi synowie są męscy, a dziewczęta dorównują Marii Skłodowskiej intelektem) każde większe miasto kiedyś posiadało kilkanaście modelarni i innych placówek nastawionych na stworzenie młodym ludziom warunków do rozwoju, wystarczyło chcieć, a teraz co mamy, galerie handlowe i tabuny merkantylnych zombi, grupy włóczące się bez celu, co poczną jak im kler i dobra zmiana zamkną tą jedyną rozrywkę.

Z trzecim zdaniem się zgodzę bo rzeczywiście Jacek jest w tej chlubnej większości, choć jet trudny w odbiorze i w pewnym sensie zarozumiały, ale ma ku temu powody.

Skala 1:25 jest powszechnie stosowana w modelarstwie kartonowym, nie wiem dlaczego gdybym był złośliwy powiedziałbym że "kartoniarze " nie potrafią robić mniejszych modeli, ale to nieprawda, tak jet od dawna i pewnie jeszcze długo tak pozostanie.
Istnienie modeli w skali 1:32 oczywiscie kartonowych niczego by nie zmieniło, bo ten rodzaj modelarstwa nie jest wcale łatwiejszy od plastikowego, myślę nawet że trudniejszy, i nie pomorze wejść do tej skali jak twierdzisz drogi Macieju niezmierzonym zastępom adeptów trudnej i drogiej sztuki modelarstwa kolejowego.
Znaczy racja, Napisałeś prawie to samo co miałem na myśli, naród sam się taki nie zrobił, ktoś mu w tym pomógł, ale nie chciałem wchodzić w polityke bo nas zaraz wywalą z forum. Co do talentów inżynieryjnych, to się zgadzam, mieliśmy wybitnych matematyków oraz inżynierów. Gdyby nie Polscy matematycy, nasi "sprzymierzeńcy" nie mogli by np. odczytywać kodów niemieckich podczas II wojny światowej. Albo taka do niedawna najwyżej położona kolej na świecie, która została zaprojektowana właśnie przez Polaka. Tylko tak jak Napisałeś, pewna grupa spowodowała likwidacje tego co było wartościowe dla społeczeństwa. Zostało pewne podejście do życia z którym jeszcze tacy jak my nie możemy się pogodzić.
 

teigrekty2

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
4.378 111 11
U mnie caly cymes polega na tym zeby nie grzac wszystkiego, a tylko tam gdzie chce.
Myślałem że Używasz lutownicy transformatorowej, chyba tak się to po polsku nazywa. Tu gdzie obecnie przebywam, taka lutownica idzie od $350 do góry i tylko to trzyma mnie od nabycia tego narzędzia. Lutowałem palnikiem już kilka elementów do parowozu, jednak niemal każdy detal wymaga dodawania lub rozbudowania szablonu podtrzymującego całość aby sie nie rozleciała.
 
OP
OP
Meggido

Meggido

Znany użytkownik
Reakcje
2.746 12 2
Myślałem że Używasz lutownicy transformatorowej, chyba tak się to po polsku nazywa. Tu gdzie obecnie przebywam, taka lutownica idzie od $350 do góry i tylko to trzyma mnie od nabycia tego narzędzia. Lutowałem palnikiem już kilka elementów do parowozu, jednak niemal każdy detal wymaga dodawania lub rozbudowania szablonu podtrzymującego całość aby sie nie rozleciała.
Oto czym lutuje: lutownica transformatorowa firmy ZDZ Lodz o mocy 100 W oraz palnik Dremel. Do lutowania ciezkich elementow uzywam obu narzedzi na raz aby grzac tylko miejsce lutowania, a nie wszystko w okolo.
Koszt lutownicy, to cos okolo 100 PLN.
20180211_073250.jpg
 

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
21.200 508 29
Tu gdzie obecnie przebywam, taka lutownica idzie od $350 do góry i tylko to trzyma mnie od nabycia tego narzędzia.
Ło matko, nie masz jakiejś rodziny w Polsce, nawet z przesyłką będzie i tak pewnie o połowę taniej.
Masz tu Maćku stronę producenta, można sobie coś wybrać.

http://www.zdz.lodz.pl/oferta-produktowa/46-lutownice-transformatorowe.html

A to są oferty sprzedaży.

http://allegro.pl/lutownica-transformatorowa-zdz-lt-100p-i-100w-fv-i6364426906.html?utm_s

https://www.budujesz.pl/zdz-lodz-lutownica-transformatorowa-lt-100-professional-lt-100p-82928/

http://www.elstol.pl/lutownica_transformatorowa_lt-100p_professional.html

Mam nadzieję że Jacek nie wkurzy się na nas za to pitolenie.
 

Podobne wątki