Jeszcze bym zapomniał. Razem z przyczepami pomalowałem wózki w elektrowozie 211 029. Poprawiłem też niedomalowane stopnie. Może na tym modelu tak tego efektu nie widać bo teraz wygląda mniej więcej jak nowy model Piko wyciągnięty z pudełka w latach 80-tych, jednak stary zółknący plastik niskiej jakości nie dodawał uroku tej lokomotywie. "Sprzętem" na dachu zajmę się później.
Swoją drogą to ten model mam zaledwie od kilku lat i jest to moja ostatnia kupiona lokomotywa starej generacji modeli z NRD. W latach 80-tych trakcja elektryczna mnie nie interesowała dlatego modele lokomoryw E11/211 i E42/242 mnie w tamtym czasie ominęły (a raczej ja je). Muszę jednak przyznać że ten model bardzo mile mnie zaskoczył. Pomimo starych rozwiązań technicznych i pewnych ograniczeń w jakości materiałów i wykonania to i tak uważam że jest to najlepiej wykonany model elektrowozu z dawnego Piko (lepiej niż ES499 CSD). Pomimo że mam już zmanierowany gust modelami zachodnich firm to ten model na ich tle wypada całkiem nieźle. Lokomotywy te zostały zaprojektowane chyba jeszcze na początku lat 70-tych i już wtedy uchwyty przy drzwiach i pod oknami były wykonane jako osobne elementy z drutu (Roco o tym pomyślało dopiero w latach 90-tych).
[DOUBLEPOST=1443121010,1443120247][/DOUBLEPOST]
Fajne te Tatry
Tatra 148 wywrotka to Igra i drapię się po głowie jak ja rozebrać do malowania bo niestety jest bardzo plastikowa.
Natomiast ciągnik balastowy Tatra 813 to model do sklejania firmy SDV. Zestaw dla baaaardzo cierpliwych

. Podwozie to przekleństwo a jakość wykonania kół i opon - zabić to mało

. Niemniej jak te przeszkody pokonasz to zaczyna się z kupy niedorobionych częsci wyłaniać model, który zaczyna cieszyć oko. Ja jeszcze muszę w tym modelu zmyć farbę i pomalować go jeszcze raz aerografem no i dokończyć detale.