• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Modele kolei naszych południowych sąsiadów (ČD/ČSD/ŽSR/ZSSK)

D

Docteur

Gość
Wprawdzie w tytule tematu mowa jest o modelach kolei czeskich (ČD), jednak pokazano tu także modele taboru słowackiego, a także czechosłowackich kolei ČSD. Ponieważ ostatnio nabyłem swoje pierwsze trzy modele kolei nieistniejącego już państwa (jak nie raz pisałem, zbieram głównie epokę III i IV), postanowiłem i ja cofnąć się trochę w dawne lata. Modele, które chcę tu pokazać, to Tillig z wczesnej produkcji. Podobnie, jak modele wagonów DR, jakie pokazałem w innym wątku, nie są tak szczegółowo wykonane, jak współczesne produkty ACME, czy nawet Roco, ale mimo to prezentują się całkiem dobrze. W każdym razie na moje potrzeby wystarczą.:)
(...)
Wobec powyższego zmieniłem nazwę tematu na "Modele kolei naszych południowych sąsiadów" :)
Natomiast w mojej kolekcji modeli przybył ostatnio wagon sypialny WLAB ČSD o numerze taborowym 51 54 64-40 112-1 (Roco 64810), będzie stanowił zaczątek nocnego "rychlika" z "Bardotką" T478.1010 ČSD (Roco 72920). Fotki będą, jak je zrobię ;)
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.678 520 30
Ja też mam taki wagon sypialny Roco jak Docteur i też nie mam jego zdjęcia ;). Ale mam również inny sypialny ČSD, WLABmv 51 54 64-80 093-4. Model Tillig 74763. Kiedyś dawno temu jechałem takim wagonem z Warszawy do Pragi. Wagony tego typu były budowane w zasadzie dla kolei ZSRR, ale jakaś partia trafiła do Czechosłowacji. Niestety, nie znam bliżej ich historii, nie wiem nawet, ile ich było na ČSD. Nawiasem mówiąc, również WARS miał wagony sypialne typu SŻD (tzw. stodoły), wyprodukowane w zakładach w Görlitz w latach 1956-57. No ale to już inna historia.

IMG_5606c.jpg
IMG_5607c.jpg
 
D

Docteur

Gość
Koleje ČSD miały 51 sztuk wagonów WLAB821 (WLABmv), zakupiły je w 1981, celem obsługi tras do ówczesnego ZSRR przez przejście graniczne Czop. Do każdego z tych wagonów dostarczono dwa komplety wózków - jeden na rozstaw 1435mm, drugi na 1524. Prędkość maksymalna: 140 km/h.
Numeracja pierwotna z 1983: 51 54 64-40 135 do 185, od 2000: 52 54 74-40 135 do 185. W latach 2005-2008 18 wagonów przeszło modernizację w firmie Pars nova a. s., Šumperk i otrzymały oznaczenie WLABee824. W chwili obecnej większość z tych wagonów jest już skreślona z inwentarza (od 2010 przestały jeździć w pociągach regularnego kursowania), dwie sztuki przeszły na stan muzeum w m. Lužná u Rakovníka.
Ze swoich lat młodzieńczych pamiętam podróż takim wagonem do Pragi w składzie pociągu pospiesznego "SILESIA" z Warszawy.
 
Ostatnio modyfikowane przez moderatora:

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.678 520 30
To ciekawe, co pisze kolega Docteur. PKP przecież także kupowały wagony sypialne z NRD do komunikacji przestawczej z ZSRR, też z podwójnymi zestawami wózków i były to wagony w wykonaniu "normalnym", jeśli tak można powiedzieć. Tak więc przeznaczenie wagonów do komunikacji z ZSRR nie musiało być przyczyną zakupu przez ČSD akurat takiej wersji tych wagonów. I przy okazji: nominalna szerokość toru w ZSRR była 1520 mm, nie 1524 mm. Tak jest do dziś.
 
D

Docteur

Gość
A nie posiadasz może numeracji wagonów WLAB 822?
Silwuple :)
ČSD pierwotnie - 51 54 64-40 186 do 218 (33 sztuki), po podniesieniu Vmax do 160 km/h - 51 54 64-80 186 do 218
ČD - 51 54 70-80 196 do 200, 51 54 70-80 208 do 212, 51 54 70-80 214 do 218
 
Ostatnio modyfikowane przez moderatora:
D

Docteur

Gość
To ciekawe, co pisze kolega Docteur. PKP przecież także kupowały wagony sypialne z NRD do komunikacji przestawczej z ZSRR, też z podwójnymi zestawami wózków i były to wagony w wykonaniu "normalnym", jeśli tak można powiedzieć. Tak więc przeznaczenie wagonów do komunikacji z ZSRR nie musiało być przyczyną zakupu przez ČSD akurat takiej wersji tych wagonów. I przy okazji: nominalna szerokość toru w ZSRR była 1520 mm, nie 1524 mm. Tak jest do dziś.
No tak, znów mi się ubzdurało to 1524mm:mamdola:
A co do przyczyn zakupu przez ČSD akurat takiej wersji wagonów, to jest to informacja podana mi przez moje czeskie osobowe źródło informacji - ale nie wykluczam że i ono mogło mieć nieprecyzyjne dane w tej materii. Ciężko jest to bowiem zweryfikować w innych źródłach, inaczej niż np. numerację wagonów. Dlatego nie upieram się, że moja wersja jest jedyną słuszną.
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.678 520 30
Po pierwsze, nie ubzdurało się. Nominalną szerokością toru jeszcze w carskiej Rosji, a także w konsekwencji w Finlandii, było 1524 mm. W latach 1960-tych lub 70-tych w ZSRR zmniejszono ten wymiar do 1520 mm. Tory zwężano przy okazji prac remontowych, ale nie zdziwiłbym się, gdyby do tej pory przetrwały odcinki nie przebudowane. Finlandia zachowała jednak wymiar 1524 mm, a ostatnio także Estonia zdecydowała, że nominalną szerokością toru jest tam 1524 mm. Żeby było śmieszniej, tabor szerokotorowy bez problemu może jeździć po wszystkich tych liniach. Nie pytajcie, dlaczego tak jest, sam jestem ciekawy.

A po drugie, kolega Docteur nie napisał, że to była przyczyna wybrania tej wersji wagonów sypialnych. To tylko ja się zastanawiam czy miało to coś wspólnego z przeznaczeniem wagonów, czy przyczyna była inna.
 
Reakcje
11 1 6
Pan Andrzej napisał że popularne radzieckie sypialne stodoły produkowano w zakładach w Gorlitz,ale nie tylko w HCP Poznań równierz,kiedyś miałem fabryczny katalog produkowanego tam taboru i pamiętam że były tam takie wagony,Niestety nie posiadam już go,aby wrzucić foty.
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.678 520 30
To prawda, ale akurat wagony dla WARSu były zbudowane w Görlitz - przynajmniej tak podano w "Katalogu wagonów osobowych" wydanym przez Centralny Zarząd Wagonów Ministerstwa Komunikacji w 1974 roku. Ja zresztą nie pisałem, że "stodoły" budowano tylko w Görlitz.

Pisząc o wagonach sypialnych ČSD zupełnie zapomniałem, że w "Świecie kolei" 8/2011 był na ich temat artykuł Andrzeja Etmanowicza, do którego nawet dałem Andrzejowi zdjęcia swojego modelu (te, które prezentowałem wyżej). Tam znajdziecie więcej informacji, łącznie z taką, że wagonów tych było więcej: 26 dostarczonych w 1974 roku i 51 z 1981 roku, wraz z numeracją obu serii. Dopiero w dzisiejszej rozmowie Andrzej przypomniał mi o tym artykule i oczywiście natychmiast wyciągnąłem ten numer. Cóż, skleroza nie boli....
 
D

Docteur

Gość
Zmotywowałem się do zrobienia fotki nowemu nabytkowi - jest jeszcze przed dostosowaniem do ruchu (czyli przed wymianą sprzęgów na FL6511, kół na RP25 oraz upiększeniem w pełne schodki itp.). A model WLABmv chyba sobie też zamówię ze względów sentymentalnych, rozbudzonych zresztą przez fotografie modelu Pana Andrzeja.
 

Załączniki

D

Docteur

Gość
Odpowiedź jest prosta.
Po pierwsze: zalecenia FREMO, dotyczące lokomotyw, wagonów towarowych oraz wagonów pasażerskich kursujących jako bezpośrednie w pociągach rozkładowych.
Po drugie: dzięki przemyślanej konstrukcji tych sprzęgów nie jest możliwe podniesienie uszka o kąt wyższy niż ok. 60 stopni, przez co nie ma ono tendencji do blokowania się w pozycji podniesionej. A to bardzo cenna rzecz, zwłaszcza na imprezach - przy oblocie składu lokomotywą nie trzeba używać "ręki Boga" do opuszczenia krnąbrnego uszka.
 
OP
OP
ffox

ffox

Administrator
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
3.757 15 0
Kolega michałek pewnie miał na myśli dlaczego nie Roco 40271 ;)
Ja również używam głównie Fleischmann 6511 (Roco w przypadku braku F.), ale Roco ma jedną znaczącą przewagę - jest bardziej kompatybilny z różnymi gniazdami.
Fleischmann czasami bardzo ciężko wchodzi w zaczep sprzęgu (np. w przypadku wagonu samowyładowczego Krono-Chem). Zdarzało mi się, że musiałem go piłować aby wlazł.
Jeszcze gorzej jest z jego wyciąganiem, żeby nie uszkodzić całego gniazda sprzęgu.
Poza tym Roco jest z trochę lepszego plastiku - miękkiego. Łatwo można motylki do środka ścisnąć i wyjąć sprzęg.
To takie moje odczucia. Pozdrawiam!
 

Michał_P

Znany użytkownik
Reakcje
182 27 0
Kolega michałek pewnie miał na myśli dlaczego nie Roco 40271 ;)
Nie, tego akurat nie używam, ponieważ ze względu na swą długość nie wygląda zbyt estetycznie. Używam krótkich sprzęgów Fleischmanna (6515). Nie rzucają się bardzo w oczy i dobrze spełniają swoją funkcję w warunkach domowej eksploatacji.
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.678 520 30
Chyba się nie zrozumieliście. Docteur używa sprzęgów standardowych, oczkowych, a nie tzw. "krótkich". We FREMO obowiązują zwykłe sprzęgi, nie krótkie.
 

Podobne wątki