Zrobiłem sobie przerwę i zajrzałem do mojej Pt31, o której tyle dyskusji toczy się w sąsiednim wątku. Napęd jak na mój gust, co do samych założeń konstrukcyjnych pomyślany nieźle, sprytnie schowany, ale faktycznie poskąpiono mu kół zębatych o właściwej szerokości. Zrobiłem w życiu trzy modele, w których napęd projektowałem od podstaw (EU07 w H0, Ty45 w S-ce i niniejszy Ty51) i wszędzie wkładałem jak najszersze koła zębate, szczególnie w przypadku ich poosiowej przesuwności względem siebie pod obciążeniem. Ponieważ moja Pt nie będzie raczej robić przebiegów liczonych w milionach kilometrów, zdecydowałem się na najprostszą poprawkę, która powinna w zupełności wystarczyć, czyli zablokowanie przesuwu poosiowego plastykowej zębatki i odsunięcie o 0.2 mm od ścianki współpracującej z nią metalowej (było to dyskutowane przy okazji analiz ciekmy) dwoma elementami: