Kolego lukas76, wydaje mi się, że zaszło nieporozumienie (może ja coś źle zrozumiałem). Na kolejach w Niemczech oczywiście też zdarzają się nietypowe sytuacje, zmuszające do ustawienia semafora w innym, niż normalnie miejscu i na pewno jest odpowiedni wskaźnik - niestety, nie znam na tyle niemieckich przepisów i nie wiem jak on wygląda. Problem chyba w czymś innym. Semafor dla tego toru powinien stać tam, gdzie stoi semafor jednoramienny, a semafor dla drugiego od lewej toru powinien być tam, gdzie stoi W4 (o tym już zresztą też pisałem). Czy naprawdę nie tam miejsca pod makietą? Poza tym, semafor wyjazdowy z toru pierwszego od lewej powinien być dwuramienny z ramionami sprzężonymi, ponieważ jazda jest po łuku o mniejszym promieniu rozjazdu łukowego. Z kolei semafor z drugiego toru może być jednoramienny, bo jazda jest po łuku o większym promieniu (zakładamy, że jest tam dopuszczalna największa prędkość linii). Tak więc wystarczyłoby przenieść semafor dwuramienny na miejsce wskaźnika W4, jak pokazałem na zdjęciu poniżej.
A tak przy okazji: dlaczego nie ma semaforów wyjazdowych z trzeciego toru? Domyślam się, że dlatego, iż nie ma tam rozjazdów (oprócz tego, prowadzącego na żeberko). Od biedy można to potraktować jako przystanek osobowy na innej linii (niemającej tu połączenia z tą pierwszą linią), a żeberko uznać za bocznice szlakową, ale nie wygląda to zbyt naturalnie.