Kpt.Nemo napisał(a):
Zmień tytuł na "Mrzonki Marka na poddaszu".
Ja bym określił to jednak jako "Mrozżonki Marka na poddaszu" czyli zamrożenie prac spowodowane lenistwem a może raczej brakiem parcia na posiadanie tej makiety choć jakiś czas temu oprócz wykonania prac "umysłowych" udało mi się wyekspediować z tego strychu jeden metr sześcienny różnych przedmiotów co posuwa mnie ku uzyskaniu przestrzeni na tę mityczną makietę ale bardziej od jej powstania pasjonuje mnie proces jej powstawania.
No ALE
i nic mnie nie PILI jak tego jegomościa na poniższym obrazku
aby się z robotą SPRĘŻAĆ
bo na żadną najbliższą i dalszą imprezę modelarsko-kolejową się nie wybieram
Cytaty obrazowe 2, 3 i 4 zapożyczone z internetu choć czasopismo Relax z którego pochodzą gdzieś w jakimś pudle na strychu mam zachomikowane, obrazek z innego komiksu zaprezentowany jako pierwszy, mam zachomikowany pod ręką na półce i zdjęcie z jednej z jego stron umieściłem. To tak jeśli chodzi o prawa ałtorskie.
A w kwestii modelarstwa to wracając z pomiarów owych łubków tak po 120 krokach w drodze powrotnej dokonałem operacji dzielenia bez użycia kalkulatora co nie musi dać dokładnych wyników bo umysł ludzki jest zawodny ale wyszło mi, że te nakrętki będą miały mniej niż 1 mm średnicy co kwalifikuje je wg mnie do kategorii mikromodeli choć to skala 1:45.
Znalazłem w szafie jakieś laserowo wycinane nakrętki w kartonie zakupione naście lat temu za cienżkie piniądze jak by to do dzisiejszych cen odnieść i zaimpregnowałem je mocno rozcieńczonym klejem w płynie (2 pierwsze rzędy na razie) bo ten karton lubi się rozwarstwiać. Na razie od kilku tygodni schną.
Ciąg dalszy - jak nie zemrę - na pewno ... kiedyś ... nastąpi.
- 1
- 1
- Pokaż wszystkie