Rozumiem, że semafory wjazdowe będą świetlne, więc do nich naprężaczy nie będzie, to oczywiste.
Natomiast, jeśli założyłeś sobie, że zwrotnice będą miały napędy mechaniczne, więc do nich muszą być poprowadzone pędnie. Dodatkowo zwrotnice nr 1 i nr 2 oraz nr 11 i nr 12 muszą być wyposażone w rygle mechaniczne (jeżdżą po nich pociągi pasażerskie z prędkością większą niż 40 km/h przy wjazdach na tor nr 1) - co oznacza, że do tych zwrotnic muszą być poprowadzone dwie pędnie: jedna do napędu zwrotnicowego, druga do rygla. Każda z tych pędni będzie miała swój własny naprężacz.
Przykład ten ilustruje załączony rysunek:
kolor czerwony: pędnie podziemne
kolor niebieski: pędnie nadziemne pojedyncze
kolor zielony: pędnie nadziemne podwójne (do napędu zwrotnicowego i do rygla).
Naprężacze będą ustawione jak na rysunku, w jednym rzędzie (w kierunku lewym będzie zatem 6 naprężaczy, w kierunku prawym 4 naprężacze).
Można nieco uprościć ten galimatias i założyć sobie, że zwrotnice 3 i 4 są zamykane na ręczne kluczowe zamki zwrotnicowe - są one bowiem używane w położeniu przełożonym tylko przy jazdach manewrowych na tory nr 4 i nr 6, a takie manewry są prowadzone na sygnały ręczne, podawane przez personel bezpośrednio w terenie, przy zwrotnicach, gdzie pracownik bierze ze sobą klucze od tych zwrotnic i po otwarciu zamków i ich przełożeniu prowadzi manewry, po ich zakończeniu przekłada zwrotnice 3 i 4 do położenia zasadniczego, zamyka zamki zwrotnicowe i odnosi klucze na nastawnię.
W takim przypadku nie trzeba już prowadzić pędni do zwrotnic 3 i 4, więc i liczba naprężaczy się zmniejszy z 6 do 4. Ale to już będzie Twój wybór.
Polecam przeczytać jeszcze bardzo dobry artykuł tu:
http://www.modelarstwo.info/content/view/19/5/
autor tego artykułu, Władek WM-Model robi właśnie takie cudeńka (jest również użytkownikiem tego forum).
Pozdrawiam