Makieta domowa Makieta 2,9mx1,5m + rozbudowa

[marekm]

Po dłuższej przerwie postanowiłem wrócić do tematu wiaduktu/kładki nad torami.
Ostatnie podejście skończyło się zbudowaniem całkiem zgrabnej ale nie nadającej się do pełnienia
wyznaczonej roli drewnianej kładeczki.

Tym razem postanowiłem pójść w kierunku konstrukcji bardziej masywnej, czyli kamiennego wiaduktu.
W pierwszej kolejności musiałem trochę przemodelować teren, bo jedna ze skalnych skarp była za blisko
toru, co psuło symetrię przyszłego wiaduktu:

Następnie wyrysowałem sobie kształt wiaduktu na kartce i wyciąłem go z 5mm arkusza styroduru.
Przygotowałem też element, który ma tworzyć "drogę":

Na ściny boczne naniosłem ryzunek kamieni a na dróżkę coś co ma imitować bruk:

Całość udało się skleić:

Teraz schnie i czeka na dalszy rozwój wypadków...

 

[jestrabh]

Dobrze to wygląda

 

[Kingjuljan]

Nim kolega wykończy ten mostek na gotowo. Zastanawiam się czy krawędź górna i boczne murku też nie powinna mieć rysunku kamienia. Póki co jest gładka jako linia cięcia materiału i nie wiem czy nie będzie to zwracać uwagi co bystrzejszych osób
Przykład z internetów:

źródło: puzzlefactory.pl

 

[marekm]

No to budowy wiaduktu ciąg dalszy.
Kolejnym krokiem było wklejenie "wnętrza" w postaci paska kartonu,
całość od razu nabrała bardziej przestrzennej formy:

@Kingjuljan , dzięki za sugestię. Zastanawiałem się nad jakimś gzymsikiem/poręczą, ale spróbuję
jednak w wariancie z kamieniami - zobaczymy jak wyjdzie.
Póki co całość pokryłem rozwodnionym gipsem i czekam aby móc się zabrać za pierwsze warstwy farby:


Wszelkie uwagi mile widziane.

 

[Andrzej Harassek]

wklejenie "wnętrza" w postaci paska kartonu

Ale jak już jest, to to wnętrze też powinno mieć rysunek kamieni, bo tak, to wygląda jakby było otynkowane.

 

[marekm]

Andrzeju, jeśli wygląda "jakby było otynkowane" to dokładnie o taki efekt mi chodziło
Czy taki tynk w tym miejscu to tylko moja fantazja czy można uznać, że to możliwe i stosowane rozwiązanie?

 

[Andrzej Harassek]

Nie będę się wypowiadał autorytatywnie, ale moim zdaniem wygląda to sztucznie. Jeśli byłby tynk, to raczej na całej konstrukcji, a nie tylko od wewnątrz.

 

[kelo83]

Niekoniecznie Andrzeju. Obiekt zabytkowy pod opieką konserwatora. Stan techniczny średni. Efekt: zachowany w maksymalnym stopniu wygląd zewnętrzny + odnowione sklepienie. Tylko, że to by dotyczyło raczej obecnych czasów.

 

[marekm]

Wiadukt w zasadzie gotowy:

nawet przyszedł kolejarz z pobliskiej stacji w celu dokonania inspekcji:

Teraz pozostało już "tylko" wmontować to w teren i uzupełnić jakimś porastającym tu i ówdzie zielskiem.
To kolejny projekcik w którym jedyne policzalne (?) koszty to kilkanaście kropel farb no i czas, ale ten mierzony
jest przyjemnością tworzenia czegoś z niczego

 

[marekm]

Tym razem zabawa w podłączanie, montowanie i osadzanie produktów przygotowanych przez innych.
Latarnia Cauera z wnętrzem od naszego kolegi forumowego (@Lucky ) i obudową firmy Ostbahn.

Dzisiaj podłączyłem trzy takie latarnie (przy wszystkich anglikach), wymagają jeszcze "orurowania" i szutrowania.
Aparat podbija jasność świecących elementów - w rzeczywistości elementy wygaszone są dużo ciemniejsze ale będę
jeszcze eksperymentował z rezystorami.

 

[marekm]

Napęd jest, a pędnia do niego? Oj będzie "rycie" w tłuczniu

Tomek wiedział co pisze i dzisiaj przyszło mi się o tym przekonać
Najpierw było rycie:

A następnie przeciskanie i montaż "stalowych" rur i załomów:

Teraz trzeba to jeszcze zaszutrować, ale to po dokończeniu montażu skrzynek napędów i osłon pędni na całej wschodniej głowicy stacji.

 

[marekm]

Walka z przyklejonym szutrem na razie zakończona. Dwa "angliki" na wschodniej głowicy
mają podłączone latarnie i doprowadzone cięgna w porządnych stalowych osłonach

Nie wiem jak poprowadzenie tych pędni ma się do ewentualnych realiów, ale zrobiłem je w taki sposób uwzględniając lokalne
warunki terenowe oraz zasadę, że powinno być jak najmniej załamań.
Teraz muszę to jeszcze wprowadzić do budynku nastawni, ale na razie nie mam pomysłu "jak", więc temat musi poczekać.

 

[Andrzej Harassek]

Fajnie, ale karzełkowe tarcze manewrowe przy mechanicznych urządzeniach srk to wielka rzadkość. A pędnie sztywne (tam nie ma linek) od latarń Cauera nie giną w tłuczniu, lecz kończą się dźwigniami kątowymi i są za pośrednictwem tych dźwigni połączone z suwakami nastawczymi zwrotnic rozjazdu krzyżowego.

 

[marekm]

Dzięki @Andrzej Harassek za te uwagi.
Co do karzełkowych tarcz manewrowych, to od początku założeniem dla Stacji Dolnej było to, że jest
ona w okresie przebudowy i całość sygnalizacji jest już świetlna a napędy rozjazdów jeszcze mechaniczne,
co widać na poniższej fotce:

Natomiast z tymi cięgnami do latarni Cauera to dla mnie bardzo ciekawy temat, jakoś nie potrafiłem znaleźć fotek, na których
było by widać to o czym piszesz. Nie wiem czy teraz jestem mentalnie gotowy na dalsze rycie w tłuczniu ale jeśli będę wiedział
jak powinny wyglądać te połączenia z napędami rozjazdów to może spróbuję jeszcze coś z tym zrobić.

Jeśli ktoś ma

 

[Andrzej Harassek]

Co do karzełkowych tarcz manewrowych, to od początku założeniem dla Stacji Dolnej było to, że jest ona w okresie przebudowy i całość sygnalizacji jest już świetlna a napędy rozjazdów jeszcze mechaniczne

Modernizacji urządzeń srk nie robi się tak, że wymienia się sygnalizację na świetlną od razu w pełnej wersji, a zaraz potem wymienia się resztę (napędy zwrotnic i urządzenia wewnętrzne. W realu możliwe są dwa scenariusze:
1) Pełna wymiana urządzeń mechanicznych na przekaźnikowe (lub komputerowe) - wtedy nowych semaforów świetlnych nie podłącza się do starych urządzeń mechanicznych. Buduje się nowe urządzenia, a do ich uruchomienia pracują stare, ze starą sygnalizacją.
2) Wymienia się tylko sygnalizację na świetlną, pozostawiając na dłuższy czas całą resztę (napędy zwrotnic, urządzenia wewnętrzne) po staremu. Wtedy zwykle nie dodaje się nowych sygnalizatorów, a jedynie zastępuje stare kształtowe nowymi, świetlnymi. Czasem dodaje się jedną czy dwie tarcze manewrowe w newralgicznych miejscach, ale to nie jest reguła i na pewno nie stawią się tylu Tm, ile byłoby przy urządzeniach przekaźnikowych.
Oczywiście zdarzają się wyjątki i sytuacje "hybrydowe" (żeby użyć modnego ostatni słowa ), zwłaszcza przy modernizacji dużych stacji, z kilkoma okręgami nastawczymi. Ale małe i średnie stacje modernizuje się zwykle według jednego z powyższych scenariuszy.

Z układu pokazanym na zdjęciu w ostatnim poście kolegi @marekm moim zdaniem należałoby usunąć wszystkie Tm. Poza tym, zakładam, że dwa tory wychodzące ze stacji łukiem w lewo, to są dwie linie 1-torowe - jeżeli jest to linia 2-torowa, to w urządzeniach mechanicznych zwykle nie ma wyjazdu na semafor na lewy tor (w kierunku przeciwnym do zasadniczego), również tory stacyjne, będące przedłużeniem torów szlakowych (linii 2-torowej) są zwykle jednokierunkowe.

Na tej fotce zauważyłem też jeszcze jeden błąd: w nastawni mechanicznej nie instaluje się takiego pulpitu nastawczego, bo zwykle nie ma na to miejsca (musi myć ława z dźwigniami nastawczymi, aparat blokowy, a za tym skrzynia zależności). Przy wymianie sygnalizacji na świetlną albo pozostawia się nastawianie semaforów dźwigniami, albo montuje się mały pulpit do samych sygnalizatorów gdzieś z boku, gdzie znajdzie się miejsce, ale na pewno nie taki wielki pulpit, jak przy urządzeniach przekaźnikowych.

 

[marekm]

Od zaplanowania rozmieszczenia semaforów i tarcz na tej stacji upłynęło już co prawda trochę czasu
TUTAJ ale jednak będę się konsekwentnie trzymał tamtego planu - bo czegoś w życiu trzeba się trzymać

A co do "hybrydowaości" - skoro jak sam piszesz zdarzają się różne sytuacje i wyjątki, to przyjmijmy, że moja stacja
właśnie do tej grupy należy a ja po prostu chciałbym na moim małym torcie mieć zarówno sygnalizację świetlną
jak i piękne i nadające "kolejowego klimatu" stalowe skrzynki z napędami i osłony prowadzących do nich pędni.

Dzięki za ciekawe i poszerzające wiedzę na temat funkcjonowania prawdziwej kolei informacje.

 

[Tomek K]

Rzeczywiście "straszna hybryda": zwrotni głównej przed nastawnią brak, pędnie do "anglika" to chyba "wirtualne", wyjazd z pod peronu "na jedno światło" czyli i wjazd po prostej czyli V max, ale rygla przy przy pojedynce brak. Na semaforze podany sygnał zezwalający, ale droga nie ułożona - przy tak ustawionej jeździe pociąg "rozpruje" pojedynkę. ""

 

[Lucky]

Jeśli dobrze zrozumiałem, to taki wyjątek mam od zawsze na stacji Kłodzko Główne.
Rozjazdy na pędniach, a semafory i tarcze są świetlne i tak było od kiedy pamiętam i bardzo mi się to podoba

Twoja praca Marku też. To moje klimaty.

 

[marekm]

Rzeczywiście "straszna hybryda": zwrotni głównej przed nastawnią brak, pędnie do "anglika" to chyba "wirtualne", wyjazd z pod peronu "na jedno światło" czyli i wjazd po prostej czyli V max, ale rygla przy przy pojedynce brak. Na semaforze podany sygnał zezwalający, ale droga nie ułożona - przy tak ustawionej jeździe pociąg "rozpruje" pojedynkę. ""

Tomku, dwa posty wyżej napisałem, że zastanawiam się jak tą zwrotnię wykonać, więc nie rozumiem skąd ta złośliwość
Natomiast prosiłbym Cię o opisanie bardziej przystępnym dla laika języku o co chodzi z tym "wyjazdem na jedno światło" no i na czym polega to, że
te pędnie są "wirtualne".

 

[bstok70]

Fajnie, ale karzełkowe tarcze manewrowe przy mechanicznych urządzeniach srk to wielka rzadkość.

Witam miło! Ale nie trzeba zniechęcać Kolegi @marekm do budowania takich układów, gdyż one jednak występują nawet na wielkich stacjach i najlepszym przykładem jest Ełk! Scentralizowanym mechanicznym napędom zwrotnic towarzyszy tam mnóstwo karzełków i tarcz na maszcie. I tak było od co najmniej przełomu lat 70/80. A więc nie jest to kwestia "modernizacji - hybrydyzacji". Nawet na skromniutkiej stacji Białystok Starosielce takie rozwiązanie zastosowano