No i nie zapominajmy, że kardan znaczy koła zębate na (zazwyczaj) ostatniej osi napędowej lokomotywy. W świecie rzeczywistym w lokomotywach z tendrem rama w tym miejscu, jak i koła jest w pełni prześwitująca. Instalacja napędu powoduje, że ramę się zabudowuje, by nie było widać "bebechów".
W tendrzakach ten problem zazwyczaj odpada, bo zwłaszcza te mniejsze, mają i tak w rzeczywistości ramy pełne albo zabudowane.
Dobrym przykładem filigranowości jest tutaj 03.10 Gutzolda/Fischera.
Poniżej screenshot z filmu reklamowego, który pokazuje prześwit nie tylko w ramie ale również między ostatnią osią a paleniskiem. W parowozach z osią kardana ta przestrzeń będzie naturalnie zabudowana.
Wspominając o tej maszynie, trzeba jeszcze powiedzieć o fenomenalnych kołach, niskich obręczach, idealnie odwzorowanych wiązarach (plastikowych!!!), cichutkim napędzie no i cenie.
A na tym filmie widać dokładnie o co mi chodzi.
Nawet Roco w swojej wersji 03.10 zrezygnowało z wału kardana i zostawiło napęd wyłącznie w tendrze.
W tendrzakach ten problem zazwyczaj odpada, bo zwłaszcza te mniejsze, mają i tak w rzeczywistości ramy pełne albo zabudowane.
Dobrym przykładem filigranowości jest tutaj 03.10 Gutzolda/Fischera.
Poniżej screenshot z filmu reklamowego, który pokazuje prześwit nie tylko w ramie ale również między ostatnią osią a paleniskiem. W parowozach z osią kardana ta przestrzeń będzie naturalnie zabudowana.
Wspominając o tej maszynie, trzeba jeszcze powiedzieć o fenomenalnych kołach, niskich obręczach, idealnie odwzorowanych wiązarach (plastikowych!!!), cichutkim napędzie no i cenie.
A na tym filmie widać dokładnie o co mi chodzi.
Nawet Roco w swojej wersji 03.10 zrezygnowało z wału kardana i zostawiło napęd wyłącznie w tendrze.