• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Lokomotywy i składy trakcyjne DRG, DRB

qwertas

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
1.652 51 2
No i nie zapominajmy, że kardan znaczy koła zębate na (zazwyczaj) ostatniej osi napędowej lokomotywy. W świecie rzeczywistym w lokomotywach z tendrem rama w tym miejscu, jak i koła jest w pełni prześwitująca. Instalacja napędu powoduje, że ramę się zabudowuje, by nie było widać "bebechów".
W tendrzakach ten problem zazwyczaj odpada, bo zwłaszcza te mniejsze, mają i tak w rzeczywistości ramy pełne albo zabudowane.

Dobrym przykładem filigranowości jest tutaj 03.10 Gutzolda/Fischera.
Poniżej screenshot z filmu reklamowego, który pokazuje prześwit nie tylko w ramie ale również między ostatnią osią a paleniskiem. W parowozach z osią kardana ta przestrzeń będzie naturalnie zabudowana.
Zrzut ekranu 2021-09-1 o 00.24.13.png

Wspominając o tej maszynie, trzeba jeszcze powiedzieć o fenomenalnych kołach, niskich obręczach, idealnie odwzorowanych wiązarach (plastikowych!!!), cichutkim napędzie no i cenie.
A na tym filmie widać dokładnie o co mi chodzi.

Nawet Roco w swojej wersji 03.10 zrezygnowało z wału kardana i zostawiło napęd wyłącznie w tendrze.
 

robertkroma

Znany użytkownik
Reakcje
1.726 39 4
Czyli można zrozumieć, że ktoś jak kupi loka z napędem w tendrze non stop patrzy się na model lub pociąg z poziomu osi koła napędowego aby widzieć otwory w ramie? Chyba bezsens. Na makietach patrzy się co najmniej z kąta 30-45 stopni a nie z poziomu "szyny". To dlaczego jak wyszła ET21 nikt przez prawie 2 tygodnie nie zauważył że PIKO na wewnętrznej ramie wózka odwzorowało silniki napędowe?
A szarpnięcie tendrem loka i tak występuje w lokomotywach mających napęd kardanem z tendra na przód lokomotywy. A te nowsze jak w 310 nie są aż tak szpecące jak w BR18.1. Ja nawet do BR01.10 od Roco założyłem kardan na przód i teraz lokomotywa ma zupełnie inne właściowości jazdy niż z napędem jedynie w tendrze. Nie szarpie przy ruszaniu.
 

qwertas

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
1.652 51 2
Zrobiłem kilka szybkich fotek.
Roco - Br23 - kardan
IMG_5381.jpg

Roco Br01.5 kardan
IMG_5382.jpg

Roco Br01 z nowym kotłem - kardan
IMG_5383.jpg

Brawa Br01 bez kardana
IMG_5384.jpg

Roco Br03 bez kardana
IMG_5385.jpg

Roco Br02/ex62 - kardan
IMG_5386.jpg

Wiekowy liliput, który i tak mnie ciągle zachwyca. Liliput, już jako część Bachmann'a wypuścił i podrasował te lokomotywy równo 20 lat temu. Poza tą, była jeszcze DRG, DRB no i DB. Dziwne, że w wersji DRG wiązary nie były poczerniane. Tu na szczęście są i są odlewane, a nie wyciskane z blachy.
IMG_5387.jpg

No i 12,5 letnia staruszka - bez kardana.
IMG_5388.jpg


No i porównanie Br01 DRG Brawy i Roco.
Ponownie Brawa:
IMG_5384.jpg

Oraz staruszka, mimo wyższego numeru inwentarzowego, Roco 63341 z 2008r.
IMG_5389 2.jpg
 
Ostatnio edytowane:

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.665 519 30
Zrobiłem kilka szybkich fotek.
Ale żeby opisy były pełne, należałoby je uzupełnić informacją o umieszczeniu silnika. Przy okazji: BR pisze się wielkimi literami.

Roco - BR 23 - kardan - silnik w tendrze
Roco BR 01.5 kardan- silnik w tendrze
Roco BR 01 z nowym kotłem - kardan- silnik w tendrze
Brawa BR 01 bez kardana- silnik w tendrze
Roco BR 03 bez kardana- silnik w tendrze
Roco BR 02/ex62 - kardan- silnik w tendrze
Wiekowy Liliput- silnik w tendrze
12,5 letnia staruszka, Brawa Pt31 - bez kardana- silnik w kotle
Czyli można zrozumieć, że ktoś jak kupi loka z napędem w tendrze non stop patrzy się na model lub pociąg z poziomu osi koła napędowego aby widzieć otwory w ramie? Chyba bezsens. Na makietach patrzy się co najmniej z kąta 30-45 stopni a nie z poziomu "szyny".
Chyba jednak nie bezsens. Nie wszyscy patrzą na modele wyłącznie na makietach, wielu kupuje je nie tylko do jazdy, ale również dla ich walorów kolekcjonerskich i tacy zwracają uwagę na detale i wierność odwzorowania także w takich szczegółach, jak prześwit w ramie.
 

qwertas

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
1.652 51 2
W skali H0 nie mam ani jednego modelu z marki Matrix. Niedawno firma ta wypuściła jako niespodziankę, model królowej belgijskich żelaznych szlaków - serii 1. Zarówno w Niemczech jak i Belgii przyjęto to dość chłodno. Szanse na to by projekt wzięło na siebie REE czy Roco, czy może nawet kiedyś Piko, spadły praktycznie do zera. A to co zrobił Matrix woła o pomstę do nieba (wystarczy popatrzeć na koła i wiązary) - model 25480 na stronie trix.de.
Wiele nowości Roco, Piko, ACME rozchodzi się na pniu w ciągu kilku dni i firmy "zmuszone są" wznawiać nakład by pokryć popyt. U Roco było tak z modelami Br86, Br85, Br02, a u Piko z Br216 z ICE4, Br83.1.
A Matrix zalał od razu rynek i pomimo tylko pół roku od premiery, łatwo dziś złapać ten model z dużym upustem.
 

robertkroma

Znany użytkownik
Reakcje
1.726 39 4
Bo MaTrix nie robi np 300 sztuk jak Roco E94 001 tylko tyle aby były dostępne przez rok, może dwa. A te upusty to niestety zniżka sklepów aby sprzedać być może po cenie zakupu. Bo u nich tak jest. Jak sklep duzo kupuje to ma duży rabat u producenta. Ale za dwa, trzy lata model będzie nie osiągalny.
Pamiętajmy to nie lata 90-te, gdzie model produkowany był przez kilka lub kilkanaście lat. Teraz małe seria aby się sprzedało i ewentualnie wznowienie.
 

Tomek K

Znany użytkownik
FREMO Polska
KKMK
Reakcje
367 5 1
Z modelami TRIXa jest jeszcze problem polegający na tym, że większość jest sprzedawana tylko w wersji dźwiękowej. Niestety w przypadku parowozów jest on co prawda głośny (ale nie zawsze bo np. 92 miał dźwięk słabiutki), ale w przypadku parowozów z tendrem dobiega właśnie z tendra, często nie do końca jest właściwy (sam słyszałem trzycylindrowy parowóz z ewidentnie dwucylindrowym dźwiękiem), pomijam kwestie braku jazdy "z wybiegu" czyli z zamkniętą przepustnicą. Niestety powoduje to, że jeśli ktoś używa innych dekoderów i chce coś poprawić to do nie małej ceny modelu trzeba "dorzucić" jeszcze koszt zakupu innego dekodera.
 

qwertas

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
1.652 51 2
Polecam filmik z 1927 o Berlinie, chyba zremasterowany ale z opisu wynika, że oryginalny.
A że Berlin koleją stoi, to i kolei w filmie pełno, czasem na pierwszym planie, czasem na drugim a czasem tylko gdzieś w tle - ledwo dostrzegalny dym z parowozu, skrzydło semafora... Myślę, że każdy z nas wyłapie te smaczki. :)

 
Reakcje
372 2 1
Z modelami TRIXa jest jeszcze problem polegający na tym, że większość jest sprzedawana tylko w wersji dźwiękowej. Niestety w przypadku parowozów jest on co prawda głośny (ale nie zawsze bo np. 92 miał dźwięk słabiutki), ale w przypadku parowozów z tendrem dobiega właśnie z tendra, często nie do końca jest właściwy (sam słyszałem trzycylindrowy parowóz z ewidentnie dwucylindrowym dźwiękiem), pomijam kwestie braku jazdy "z wybiegu" czyli z zamkniętą przepustnicą. Niestety powoduje to, że jeśli ktoś używa innych dekoderów i chce coś poprawić to do nie małej ceny modelu trzeba "dorzucić" jeszcze koszt zakupu innego dekodera.
Ten dźwięk z zamkniętą przepustnicą można uzyskać np. na dekoderze ESU wchodząc
"nieco głębiej" w ustawienia na programatorze. Oprócz standardowego ustawienia można wejść jeszcze przy każdym dźwięku w takie okienko graficzne dźwięku. I tam np. można przedłużyć właśnie ten dźwięk ( jak i każdy inny ) z zamkniętą przepustnicą. Wiem to bo kiedyś siedzieliśmy nad tym z Elvisem i udało nam się to zrobić w mojej BR 03. Brzmi fantastycznie;)
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.665 519 30
I właśnie to jest, jak dla mnie, olbrzymia przewaga ESU nad ZIMO i innymi, czasem tańszymi dekoderami dźwiękowymi. Ciekaw jestem, czy jakieś inne dekodery, poza ESU, mają tę funkcję jazdy wybiegiem.
 
Reakcje
372 2 1
No, to kolega @DieselPower odkrył Amerykę ;). Wszystkie pojazdy kolejowe do lat 1950-60 (tu mogę się nieco mylić, nie znam dokładnej daty) były wyposażone w dwa różne zderzaki na każdym końcu: prawy (patrząc w kierunku jazdy) z tarczą wypukłą, lewy z tarczą płaską. Tak są też "od zawsze" wykonywane modele, już stare Piko z lat 1960. i 70. tak miały. Dopiero od mniej więcej lat 1960. UIC wprowadziło nową zasadę, obu zderzaków lekko wypukłych i takie zderzaki ma tabor nowszy (oraz jego modele). Ale fakt, że te wypukłe zderzaki w modelu E 19 Trixa są nieco dziwne...

Tego chyba nie wie nikt, bo ze starych zdjęć, nawet kolorowych, trudno wnioskować, jaki dokładnie był odcień tej czerwieni. Według mojej wiedzy, kolor modelu jest OK.

Tu, niestety, nie potrafię pomóc. Moja interpretacja jest taka, że lokomotywy faktycznie stacjonowały w Norymberdze, ale ich formalne przyjęcie na stan nastąpiło dopiero w 1940 roku. Jednak miejscem stacjonowania Norymberga była od początku i ten fakt został odzwierciedlony w opisach na lokomotywie. Co do dat, to nie jestem tu ekspertem, ale wydaje mi się, że chodzi o termin następnej naprawy (rewizji).
Kolory lokomotywy są jak najbardziej prawdziwe. Zresztą możecie sprawdzić sami bo ta lokomotywa stoi w muzeum techniki w Berlinie. Byłem tam dwukrotnie i mogę gorąco polecić. Zresztą jest tam o wiele więcej ciekawych eksponatów. W tym również dwa polskie parowozy ale teraz nie pamiętam już jakie to były. Natomiast sprawdzę zdjęcia na dysku bo mam ich sporo i jeśli będziecie chcieli to je umieszczę.
 
Reakcje
372 2 1
Reakcje
372 2 1
Ta data jest poprzedzona napisem "Anstricht: Glortus-Wiernik", o ile dobrze odczytałem te (chyba) nazwiska. Słowo "Anstricht" oznacza obraz, malunek, wygląd, więc domyślam się, że wymienione tam są nazwiska autorów projektu tego specjalnego malowania, a data oznacza zatwierdzenie wzoru malowania: grudzień 1938.
Anstrich nie Anstricht. Tzn malowanie.
 

Podobne wątki