Nie zmenia to faktu, że wspieranie złodziei jest godne potępienia, a wytłumaczenie "kupuję pirata, bo innych nie ma" jest cokolwiek śmieszne. Albo mamy prawo i normy moralne, albo nie. Jak zabraknie chleba, będzie można zabijać, gdy ktoś będzie głodny? No nie...
Jak nie ma w sklepach, to proszę samemu zrobić, albo zamówić w manufakturze. No ale będzie drożej... zła manufaktura!
Kolei tłuc więcej modeli, by obniżyć cenę - nie da się - bo i tak każdy model wymaga tyle samo czasu na obróbkę - więc czy jest seria 10 modeli, czy 25, czy 35 - nie ma znaczenia. Róznica pojawia się dopiero przy tysiącach egzemplarzy, no ale nie w żywicy, nie produkowanych ręcznie, tylko w plastiku, maszynowo, np. w Chinach...
Robienie kitów, by zadowolić szeroką rzeszę klientów to nie jest droga dla wszystkich manufakturzystów - niektórzy manufakturzyści robią modele, które mają dużą wartość rynkową dlatego, że powstały w małych seriach i dlatego, że zostały wykonane przez Tego manufakturzystę.
to tak jak ze sztuką. Bohomazy Picassa są więcej warte niż bohomazy mojej córki. Choć nie wiem, czy są ładniejsze, bardziej wartościowe, ekspresyjne itp itd...
A piraci powinni iść do więzienia, tak jak fałszerze dzieł sztuki czy pieniędzy. Kopiowanie modeli na sprzedaż, to zwykła kradzież, nic więcej. Nie ma usprawiedliwienia. Nie różni się niczym od kradzieży w sklepie.