Bynajmniej. Gdy tylko mogę coś poprawić i właściciel się zgodzi, to poprawiam. Pomijając kolor skóry ludka, który dopiero zobaczyłem jak odseparowałem kabinę, to wiedzę mam nikłą i zdaję się na doświadczenie autora modelu. Przyznam, że jeśli nawet widziałem w dzieciństwie na żywo Liaza śmieciarkę, to na pewno nie widziałem w nim Azjaty, bo bym zapamiętał
Jak pierwszy raz zobaczyłem Murzyna, to pamiętam, byłem zbulwersowany, że gość chodzi latem w kurtce, a nie w spódniczce z liści... Miałem pewnie z 5 lat. Moje dzieciaki od pierwszego roku życia po świecie są ciągane i nic nie jest w stanie ich zadziwić, czy zbulwersować. Chyba, że brak internetu...
Natomiast śmieciarek całych pomarańczowych jakoś nie kojarzę. Srebrne zabudowy Jelczy i owszem.
Podsumowując, jeśli macie uwagi, co można poprawić i właściciel się zgodzi, to będziemy poprawiać