Dash 9 to seria lokomotyw GE, która zastąpiła prezentowaną uprzednio Dash 8.
W przeciwieństwie jednak do poprzedniczki seria 9 miała niewiele wariantów.
Wynikało to z rezygnacji z wózków 2-osiowych oraz standaryzacji „Safety Cab” (za wyjątkiem pierwszej serii, gdzie standardowe kabiny były jeszcze dostępne). To pierwsze wynikało ze zmiany zapotrzebowania linii kolejowych, a drugie z wprowadzonych w życie przepisów odnośnie bezpieczeństwa.
Tak więc seria Dash 9 składała się z następujących wersji :
C40-9 (4000 KM, standardowa kabina - tylko w pierwszej serii, później wyłącznie jako opcja za dopłatą );
C40-9W ( W = „Wide Cab”, czyli inaczej nazwana „Safety Cab”);
C44-9W (bohaterka dzisiejszego wpisu);
C38-AChe (na eksport do Chin);
9-40BBW (na eksport do Brazylii, z wózkami 4-osiowymi z rozstawem kół 1000 mm).
Optycznie nowe lokomotywy są dość trudne do odróżnienia od wcześniejszej serii. Wprawdzie są trochę dłuższe, ale nawet w bezpośrednim porównaniu (zdjęcie) nie jest to łatwe do zauważenia.
Najwyraźniejsza jest chyba różnica w konstrukcji wózków - Dash 9 otrzymały nowe wózki określane jako HiAd (High Adhesion = duża przyczepność), które oprócz samej konstrukcji umożliwiającej optymalne wykorzystanie przyczepności, także na nierównych torach, zostały wyposażone w unowocześniony system kontroli trakcji.
Pozostałe zmiany, poza zwiększeniem mocy silnika w najbardziej popularnej wersji C44, to w pierwszym rzędzie nowocześniejsza elektronika sterująca oraz służąca m.in. do komunikacji z ETD (End of Train Device), o których wspomniał już
@Misiek (
http://forum.modelarstwo.info/threa...ikami-spalania-wewnętrznego.50817/post-887161).
Dash 9 stały się jednymi z najbardziej popularnych lokomotyw w USA i są eksploatowane po dzień dzisiejszy.
Ważący 578 gram model to kolejny produkt firmy Kato z początku tego wieku. Bardzo staranne wykonanie oraz znakomity napęd pozycjonują tę lokomotywę, moim zdaniem, wśród najlepszych modeli wielkoseryjnych tamtego okresu (tamtego, gdyż wprowadzone w międzyczasie nowinki, takie jak oświetlenie LED, czy naturalnie sterowanie cyfrowe stałe podnoszą poprzeczkę).
W bezpośrednim porównaniu z uprzednio przedstawionym (dobrym !) modelem 8-40CW widoczne są różnice w jakości wykonania (np. lepsze materiały użyte przez Kato powodują, że nawet filigranowe barierki trapów bocznych nie mają tendencji do odkształcenia się). Również napęd wszystkich osi pracuje lepiej, zarówno pod względem głośności, jak i - szczególnie - płynności jazdy, która jest zachowana także przy najmniejszych prędkościach. Trudno mieć też jakiekolwiek zastrzeżenia do bardzo dobrego odbioru prądu, czy też uciągu (brak gumek trakcyjnych, ale napęd wszystkich osi plus duża masa własna robią swoje).