Założenia takich hybrydowych lokomotyw opracowywało kilku rosyjskich inżynierów (poza konstrukcjami Kitson, czy Zarlatti, o których wspominałem już w pierwszym wpisie). Pomiędzy nimi znajdziemy też znanego nam już Alfons Lipiec (
http://forum.modelarstwo.info/threads/kolekcja-na-5.49685/post-862528). Ale to nie były lokomotywy, w których silniki parowe i spalinowe pracowały równolegle.
Prototypy tych ostatnich pojawiły się później.
Pierwszą z nich była lokomotywa o układzie osi 1-D-1, co do której oczekiwania odnośnie uciągu i szybkości odpowiadały seryjnemu parowozowi IS ( czyli Iosif Stalin).
Silnik lokomotywy nie był umieszczony przed osiami wiązanymi, lecz pomiędzy osią 3 i 4.
W cylindrze poruszały się dwa przeciwsobne tłoki dwustronnego działania. W efekcie miał on 3 komory - dwie zewnętrzne oraz jedną pomiędzy tłokami. Przy rozruchu wszystkie były zasilane parą, przy osiągnięciu wystarczających obrotów do środkowej wtryskiwane było paliwo i pracował jako dwusuwowy diesel. Jego gorące spaliny były przed wydechem używane do dodatkowego podgrzewania wody kotła. Naturalnie używano paliwa płynnego tak do paleniska, jak i spalania w środkowych komorach cylindrów.
Napęd był przekazywany dwustronnie korbowodami na wały ślepe, które połączone były wiązarami z zestawem wiązanym. Ze względu na ograniczoną przestrzeń nie można było zastosować klasycznego rozrządu, lecz rozrząd zaworowy. Zarówno koła jak i wiązary były przejęte z serii IS. Osie toczne były wózkami Bissela. Lokomotywa osiągała wyższą sprawność od klasycznych parowozów, lecz trapiło ją wiele usterek.
W 1948 została wycofana z eksploatacji.
Poniżej schemat i zdjęcie lokomotywy (z książki W.A.Rakowa Parowozy rosyjskie i radzieckie).