• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Kolej we Wrocławiu i okolicach

Kylogram

Znany użytkownik
Reakcje
1.738 38 3
Strażnica przejazdowa nieopodal Kazanowa

Kazanów. Słyszeliście kiedyś taką nazwę? Kozanów to i owszem – wrocławskie osiedle okrutnie zalane ćwierć wieku temu podczas „powodzi tysiąclecia”. Tymczasem Kazanów jest 40 kilometrów na południe od Kozanowa.

kazan2.jpg


Przejeżdżaliśmy przez tę wieś przypadkiem, wioząc rowery na przejażdżkę rozpoczynającą się w Nowolesiu. Podążając na wschód musieliśmy przeciąć linię kolejową nr 276 Wrocław – Kłodzko, na powyższej mapie wskazaną czerwoną strzałką. Okazało się, że przy niestrzeżonym przejeździe kolejowym stoi budynek dawnej strażnicy przejazdowej o bardzo ciekawej elewacji. Natychmiast zatrzymałem się i zrobiłem kilka zdjęć (nie, nie Zorką 5).

Nadjechaliśmy od zachodu, widok na wschód.

k1.jpg


Wszedłem na tor i zrobiłem zdjęcie na południe

k2.jpg


oraz północ

k3.jpg


no i oczywiście również zdjęcie tego budynku o ciekawej elewacji.

k4.jpg


Czas goni, nie podchodzimy bliżej, poza tym ktoś tu mieszka i może nie życzy sobie „kamerowania” jego włości. Przechodzę zatem przez tory i szybciutko robię fotkę budynku od podwórza. Jest tu dosyć schludnie, uroku dodają oczywiście piękne bratki. Chwilowo słońce zaszło i automatyczny balans bieli wprowadził chłód do tego zdjęcia. Ale to tylko wrażenie; w rzeczywistości jest ciepło.

k5.jpg


Na pożegnanie pokazuję jeszcze jeden akcent kolejowy. Właściciele postawili nowe ogrodzenie działki, ale już nie chciało im się demontować starego mostka wykonanego z podkładów kolejowych. No i fajnie, mikol ma na czym oko zawiesić.

k6.jpg
 

Załączniki

Ostatnio edytowane:

DieselPower

Znany użytkownik
Reakcje
2.331 469 107
Koledzy, ostatnio zainteresowałem się bliżej linią do Szklarskiej Poręby. Na tą chwilę zbieram informację na temat sygnalizacji jaka funkcjonowała na tej linii. Natknąłem się na informacje, że zmiana sygnalizacji kształtowej na świetlną odbywała się w różnym czasie na poszczególnych stacjach.

Mnie interesuje w szczególności stacja Szklarska Poręba Średnia. Na stacji tej ponoć w latach 60-tych "wycięto" sygnalizację kształtową. Natomiast w końcu lat 80-tych "wycięto" również prawie wszystkie tory robiąc ze "Średniej" tylko przystanek osobowy.

I tutaj moje pytanie. Czy przez 20 lat faktycznie na stacji tej nie było żadnej sygnalizacji?
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.080 499 30
Według służbowej mapy schematycznej Dolnośląskiego Okręgu Kolei Państwowych z połowy lat 70. XX wieku Szklarska Poręba Średnia już wtedy (a nie dopiero w końcu lat 80.) była przystankiem osobowym, więc rzeczywiście mogła nie mieć żadnej sygnalizacji. Gdyby była stacją, sygnalizacja musiałaby być. Ale to, że Sz. P. Ś. była przystankiem osobowym (a nie stacją) nie przeszkadzało w tym, żeby poza torem szlakowych miała tory ładunkowe, zabezpieczone wykolejnicą lub żeberkiem ochronnym, więc informacje o "wycięciu" sygnalizacji w końcu lat 60. i likwidacji wszystkich torów (poza szlakowym) 20 lat później nie są ze sobą sprzeczne. Nawiasem mówiąc, cała linia była zelektryfikowana w czasach DRG, więc nie zdziwiłbym się, gdyby była tam sygnalizacja świetlna typu niemieckiego, jaka na wielu innych stacjach tej linii zachowała się mniej więcej do przełomu lat 80. i 90. XX wieku.
 

DieselPower

Znany użytkownik
Reakcje
2.331 469 107
Wielka szkoda. Miałem nadzieję że jednak polska sygnalizacja świetlna była obecna na tej stacji.
Natomiast niemiecka sygnalizacja świetlna na tej linii? Przyznam, że z taką informacją dotąd się nie spotkałem. Sądziłem, że to dotyczyło tylko Śląskiej Kolei Górskiej. To byłby niezwykle ciekawy wątek. Muszę przewertować kilka moich książek...:niepewny::podstepny:
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.080 499 30
Na pewno poniemiecka sygnalizacja świetlna funkcjonowała na PKP na wielu stacjach linii Wrocław - Jelenia Góra. Czy także na innych liniach, nie mam informacji, ale wydaje mi się to możliwe. Dlatego napisałem, że nie zdziwiłbym się, ale żadnej konkretnej wiedzy na ten temat nie mam. Może powinienem był użyć określenia "jak na wielu stacjach w tych stronach" a nie "na tej linii", bo faktycznie mogło to sugerować, że myślę o konkretnej linii Jelenia Góra - Jakuszyce. Sygnalizacja świetlna była zastosowana przede wszystkim na liniach zelektryfikowanych, a była to nie tylko linia Śląskiej Kolei Górskiej (rozumiana jako linia Zgorzelec - Jelenia Góra - Wałbrzych (- Kłodzko - ten ostatni odcinek nie był zelektryfikowany), ale także linia z Wałbrzycha do Wrocławia, jak też wiele odnóg lokalnych, w tym linia do Szklarskiej Poręby. Ale na których z tych linii była sygnalizacja świetlna, nie mam danych.
 

Harry Potter

Znany użytkownik
Reakcje
2.695 78 10
Na pewno poniemiecka sygnalizacja świetlna funkcjonowała na PKP na wielu stacjach linii Wrocław - Jelenia Góra. Czy także na innych liniach, nie mam informacji, ale wydaje mi się to możliwe. Dlatego napisałem, że nie zdziwiłbym się, ale żadnej konkretnej wiedzy na ten temat nie mam. Może powinienem był użyć określenia "jak na wielu stacjach w tych stronach" a nie "na tej linii", bo faktycznie mogło to sugerować, że myślę o konkretnej linii Jelenia Góra - Jakuszyce. Sygnalizacja świetlna była zastosowana przede wszystkim na liniach zelektryfikowanych, a była to nie tylko linia Śląskiej Kolei Górskiej (rozumiana jako linia Zgorzelec - Jelenia Góra - Wałbrzych (- Kłodzko - ten ostatni odcinek nie był zelektryfikowany), ale także linia z Wałbrzycha do Wrocławia, jak też wiele odnóg lokalnych, w tym linia do Szklarskiej Poręby. Ale na których z tych linii była sygnalizacja świetlna, nie mam danych.
...z tego co kojarzę, w E1 ( obecnie Ie 1) pojawiało się określenie system wrocławski w nawiązaniu do sygnalizacji.
Do którego wydania to mialo miejsce, tego niestety nie wiem...

Pozdr,...
 

Kylogram

Znany użytkownik
Reakcje
1.738 38 3
Na stacjach Dolna, Górna etc. funkcjonowała niemiecka sygnalizacja kształtowa (w tym: "najwyższy sygnał w Niemczech"), więc musiało być tak samo i na Średniej.
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.080 499 30
z tego co kojarzę, w E1 ( obecnie Ie 1) pojawiało się określenie system wrocławski w nawiązaniu do sygnalizacji.
Do którego wydania to mialo miejsce, tego niestety nie wiem...
We wszystkich powojennych E 1 sygnalizacja świetlna typu niemieckiego była ujęta w przepisach jako rozwiązanie przejściowe, obowiązujące do odwołania. Ten "okres przejściowy" trwał dość długo: ostatnie E 1, w których ta sygnalizacja była ujęta, pochodzi z 1975 roku, a obowiązywały one aż do roku 1998. W E 1 z 1975 roku sygnalizacja ta była zamieszczona w załączniku 1 "Semafory świetlne z tarczą ostrzegawczą, odnoszącą się do następnego semafora oraz tarcze ostrzegawcze trzystawne świetlne na terenie DOKP Wrocław", stąd pewnie popularne (ale nie urzędowe) określenie "system wrocławski". W związku z likwidacją ostatniej takiej instalacji w końcu lat 80. XX wieku, w "E 1 Instrukcji sygnalizacji na PKP" wydanej już przez Dyrekcję Generalną PKP (a nie, jak wcześniej, przez WKiŁ w imieniu Ministerstwa Komunikacji) tej poniemieckiej sygnalizacji świetlnej już nie było.
 

OLF

Znany użytkownik
Reakcje
1.281 32 10
zainteresowałem się bliżej linią do Szklarskiej Poręby. Na tą chwilę zbieram informację na temat sygnalizacji jaka funkcjonowała na tej linii
Położenie semaforów jest zaznaczone na podkładach geodezyjnych stacji.

Natknąłem się na informacje, że zmiana sygnalizacji kształtowej na świetlną odbywała się w różnym czasie na poszczególnych stacjach.
Link?
Nawiasem mówiąc, cała linia była zelektryfikowana w czasach DRG, więc nie zdziwiłbym się, gdyby była tam sygnalizacja świetlna typu niemieckiego
Nie było tam niemieckiej sygnalizacji świetlnej, jak pisał @Kylogram - kształtowa. Polska sygnalizacja świetlna została wprowadzona podczas (re-) elektryfikacji w 1987.
 

Kylogram

Znany użytkownik
Reakcje
1.738 38 3
Letni weekend, więc pogoda oczywiście pod psem, ale mam sprawę do załatwienia w Szklarskiej, zatem wpadam na chwilę na Średnią i Dolną.

W Średniej skończyli nowy peron.

sps2.jpg


Z dedykacją dla @t_domagalski: redyk klatkowy podróżnych.

sps1.jpg


W Dolnej jeszcze nic nie ruszone.

spd1.jpg


Ale zdjęcia są z 30. lipca, więc może już wkroczyła machina niszcząca, która buduje ; )
 

Harry Potter

Znany użytkownik
Reakcje
2.695 78 10
Kiedyś domenom polskiej kolei było stawianie wszędzie ekranów dźwiękochłonnych, teraz - płotów i ogrodzeń...
... zwóć uwagę, że teren kolejowy w wielu miejscach był ogrodzony tylko te ogrodzenia z czasem poprostu się rozsypywały lub były demontowane na złom przez zbieraczy...
Przy remontach je poprostu odbudowują.
A ze czasem bezsensownie to inna. sprawa...

Pozdr,...
 

Ufo

Aktywny użytkownik
KSK Wrocław
Reakcje
268 1 1
... zwóć uwagę, że teren kolejowy w wielu miejscach był ogrodzony tylko te ogrodzenia z czasem poprostu się rozsypywały lub były demontowane na złom przez zbieraczy...
Przy remontach je poprostu odbudowują.
A ze czasem bezsensownie to inna. sprawa...

Pozdr,...
Większość "płotowizny" która obserwuje, powstała jako całkiem nowa, w miejscach gdzie nigdzie nic wcześniej nie było.
 

Kylogram

Znany użytkownik
Reakcje
1.738 38 3
Wczora z wieczora w Jugowicach

To już się zrobiła świecka tradycja, że do Jugowic zajeżdżamy spełzłszy z gór, pięknych samymi sobie i piękne widoki po odległy horyzont oferujących, ale i o mrocznym nowożytnym życiorysie. Tu większość stokówek przesiąknięta jest ludzką krwią, a wyłaniające się gdzieniegdzie z zarośli fragmenty różnego rodzaju betonowych podmurówek, murów oporowych, przegród spiętrzających wodę czy innych urządzeń nie pozwalają zapomnieć, że piękno tych gór przesłania niewyobrażalną tragedię budowniczych Riese. To tak a propos tematu wycieczki.

Zatem – Jugowice wieczorem, niemalże dokładne pięć miesięcy po naszej ostatniej wizycie, spodziewawszy się konkretnego postępu prac na tej ładniutkiej stacji kolejowej, parkujemy na, jakby go nazwać, placu dworcowym i idziemy na rekonesans. Dziennik Telewizyjny za moment się zacznie, więc o tej porze w sierpniu powoli robi się już szarówka, czas więc nagli, by zdjęć jak najwięcej zobaczyć i jak najwięcej zdjęć napykać.

Zaczynamy od peronu, jak widać skończony, tylko chód klatkowy podróżnych zorganizować. Stara latarnia chyli się ku upadkowi, który oznaczać będzie jej odejście w niebyt, nieżywa jest bowiem już od dawna.

j1a.jpg


Bosy tor ciągną od północy, ale co znamienne, nic się nie dzieje w kwestii toru mijankowego. Nie wiem, czy zabudowano rozjazd w głowicy północnej, bo nie doszliśmy tam z braku czasu; pewnie tak, skoro jest rozjazd od południa. Najwyraźniej samorząd chce jak najszybciej uruchomić ruch, a mijankę zbudować później, pod ruchem.

j1b.jpg


Idziemy na południe, tu przekładanka: część podkładów dostarcza spółka PKP – Polskie Podkłady Kolejowe Drewniane, a pozostałość spółka PKP – Polskie Podkłady Kolejowe Betonowe ; )

j3.jpg


Rozjazd od południa. Kładzenie toru przypomina trudności, oczywiście w skali, jakie mają modelarze H0.

j4.jpg


Ci w skali 1:1 wykorzystują świetne narzędzie do pozycjonowania szyn w osi, my radzimy sobie urządzeniem o proporcjonalnie znacznie większym rozmiarze, choć działającym na tej samej zasadzie.

j5.jpg


Koniec rozjazdu, iglice pięknie zabezpieczone przed chorobą i powikłaniami po zażyciu dżdżu, jednego tylko nie mogę zrozumieć, dlaczego w naszym kraju każdej budowie, niezależnie od dziedziny czy rodzaju budownictwa, zawsze musi towarzyszyć niesamowite burdello, musi być zrzucanie śmieci obok siebie i pod siebie, a sprzątanie po wykonaniu inwestycji polega na wywiezieniu tego, co nie zostało „niechcąco” zakopane, zasypane gruzem albo humusem, pokryte trawą z rolki. Czy to jest nasza narodowa myśl technologiczna z kategorii zarządzania odpadami?

j6.jpg


Wchodzimy na wiadukt – teraz można przejść po nim bezpiecznie, sączący się z desek i podkładów kreozot czy inny tam obecnie eco-safe-green impregnat mierzi nozdrza. Jak się dobrze przyjrzycie na poniższe zdjęcie, to tam dalej widać koniec dotychczas ułożonego toru.

j7.jpg


Wiadukt odnowiony jest pięknie, tymczasem z sąsiedniego, z dawnej linii do Walimia, zdjęto skorupę spróchniałych desek i innej zbędnej stalowej, czy raczej rdzo-stalowej biżuterii, pozostawiając jeno dwa dźwigary.

j8.jpg


Wracamy; nagle w krzakach, tuż obok przyczółku wiaduktu, zauważam świadka historii, ciekawe ile czasu jeszcze przetrwa.

j9.jpg


W miejscu tej pryzmy będzie kiedyś tor mijankowy. Duży rudy kamień przygniata stary „walimski” tor.

j10.jpg


Zdemontowana szyna ponętnie wije się na rozjeździe, a jego nieogolona zielona broda ledwie ją łechce prowokując do dalszych niewidzialnych zalotów.

j11.jpg


Nieopodal znajdujemy kolejne wspomnienie słusznie minionych czasów: resztki konstrukcji wsporczej niemieckiej sieci trakcyjnej.

j12.jpg


Chwilę dalej napotykamy na kolejne interesujące znalezisko, ciekawe czy zostanie gdzieś tutaj zakopane dla potomnych? ; )

j13.jpg


Koniec peronu, a przy nim ładowarka drogowo-szynowa, którą z szacunkiem obchodzimy, zmierzając na peron.

j14.jpg
 

Kylogram

Znany użytkownik
Reakcje
1.738 38 3
Przy peronie, od strony dawnego placu ładunkowego, leży nasz dobry znajomy.

j15.jpg


Ta niekompletna paleta najwyraźniej podłączona jest do czujki alarmowej, ponieważ gdy ją podnosimy do sfotografowania ramienia, no, „lizaka” semafora, wkrótce zza węgła pojawia się ochroniarz, uzbrojony w telefon komórkowy jak nic z wpisanym już numerem 112 i trzymający palec nad ikoną zielonej słuchawki. A tu zonk, my w kilku słowach wyłuszczamy przyczynę naszego szwędania się po stacji i cała rozmowa przebiega na miłym, typowo polskim, narzekaniu. Pan narzeka na swoją cieciówkę, że nie tylko prądu w niej nie ma, ale nawet toi-toi’a mu nie postawili. Nie powinno się tak traktować człowieka. Nie pytamy, gdzie chodzi za potrzebą, ale czym się ogrzewa. A gazem z butli się ogrzewa. Ale ostatecznie warto było ponarzekać, bo narzekania dowiadujemy się, że opóźnienie w oddaniu tej inwestycji wynika z tego, że wykonawcy nie płacą podwykonawcom. My to tylko notujemy pro memoria nie dyskutując nad innymi przyczynami, trochę jeszcze gawędzimy i żegnamy się mile, z życzeniami zdrowia, za które pan nie dziękuje co by nie zapeszać, oddala się zatem ukontentowany brakiem zagrożenia z naszej strony.

Fotografuję więc dawną krawędź rampy ładunkowej

j16.jpg


oraz peron i budynek stacyjny w różnych ujęciach, w tym takim,

j17.jpg


gdy nagle! Nagle słyszymy ogłoszenie przez megafon, ale tak z oddali, jakby to policyjna suka z głośnikami na dachu ogłaszała alert małpiej grypy, słyszymy męski głos, który produkuje zgłoski charczące i syczące albo dudniące echem, wymawiane jednocześnie przez nos i z dna wiadra, słowem: słowa nie można zrozumieć. Dopiero końcówkę epistoły, którą spiker powtórzył dwa lub trzy razy, z dużą dozą prawdopodobieństwa odszyfrowaliśmy jako: opuścić teren!

No proszę: w tym kraju niedługo do języka polskiego wejdzie słowo ‘verboten’, niewątpliwie pisane przez w, ponieważ litery v w polskim alfabecie nie ma, jak nas kiedyś pouczył agent „Wolski”.

Ciekawe skąd pochodził niewidzialny służbista, czy to straż wiejska będąca konkurencją dla właśnie pożegnanego ciecia użyła wirtualnej pałki służbowej, w każdym razie orator musiał nas dostrzec na którejś z kamer, ale jakoś tak wybiórczo to „kamerowanie” działa, bo łazimy po terenie od początku Dziennika, a tu już prognoza pogody się kończy i dopiero teraz larum.

Kończymy w każdym razie spotkanie z Jugowicami, na koniec jeszcze fotka ogłoszenia zawieszonego na ścianie stacyjnego magazynu, ogłoszenia przedinflacyjnego, niedługo popatrzy się na tę cenę z niedowierzaniem.

j18.jpg


Siup do samochodu i wracamy. Na chwilę zatrzymujemy się na drodze do Zagórza, zero ruchu drogowego, więc przez otwarte okno robię zdjęcie wiaduktomostu jugowickiego. Trzon prac jest gotowych, zdaje się tylko dołożyć barierki, odbiór techniczny, i jedziemy!

j19.jpg


Chłodno już, wieczór zapada, nagle po ponad 30tu stopniach żaru w Warszawie w sobotę, tu czuć już zimny oddech jesieni. Aby nie zakończyć tej krótkiej opowieści gęsią skórką, zapodam zdjęcie po tytułem: jaka była dziś pogoda w Sowich.

j20.jpg


Gdyby to kogoś interesowało, wieża na Wielkiej Sowie jest nadal (i ponownie) w remoncie. Ale nie po to na Sowę przyszliśmy; kontakt z przyrodą i cudowne widoki ze szczytów są bezcenne…

I to by było na tyle. Do następnego razu : )

Data wycieczki: 29 sierpnia 2022.
 

Podobne wątki