• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Katastrofy i wypadki

daromaro

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
1.697 124 86
Ciekawe ile bylo tam czesci z Magnezu lub z Litu, Sodu, Potasu. Wszystkie te materialy gaszone woda pala sie jeszcze bardziej ochoczo (w wysokiej teperaturze woda rozklada sie na tlen i wodor).
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.718 523 30
Czysta demagogia. Gdyby się nie zatrzymał, a pociąg był bliżej, to właśnie wtedy doszłoby do wypadku. Należy się zatrzymać i uważnie rozejrzeć, a w razie wątpliwości nawet zgasić silnik i wyjść z samochodu, by usłyszeć ewentualny pociąg - słychać go z daleka. Oczywiście to skrajność. Przypuszczam, że w tym konkretnym wypadku kierowca stanął, ale niezbyt uważnie się rozejrzał.

Absolutnie nie zgadzam się z tezą, że bezpieczniej jest się nie zatrzymać. Nawet, jeżeli w minimalnym procencie sytuacji niezatrzymanie mogłoby być lepsze, to kierowca nie ma możliwości oceny, czy lepiej jest stanąć, czy lepiej przejechać na biegu. A prawdopodobieństwo, że lepiej jest jechać, jest tak małe, że nie można ryzykować, trzeba wybrać to, co daje ponad 90% szansy na uniknięcie wypadku. To tak, jak w przywołanym już wcześniej przykładzie pasów bezpieczeństwa: w 95% (nie znam dokładnej liczby) sytuacji zapięte pasy ratują życie, w, powiedzmy 5%, są przyczyną śmierci. To lepiej jest nie zapinać i mieć 5% szansy na przeżycie wypadku, czy zapiąć i mieć 95% szansy?
 

stare tory

Znany użytkownik
KKMK
Reakcje
1.009 84 11
Jak wynikało z obliczeń i testów to właśnie nie zatrzymując się na przejeździe mam owe 90% szans na przeżycie.Chodzi o to że przejeżdżając
z prędkością ok 20 km/h znajduję się w strefie niebezpiecznej przejazdu o ok 3 sekundy krócej niż wtedy kiedy startuję z prędkości
0 km/h,bardzo łatwo sobie policzyć jaki dystans w tym czasie przejedzie pociąg.Jeżeli nie jestem w stanie zobaczyć pociągu z odległości
większej niż w owe 3 sekundy przejedzie pociąg to własnie mam większe szanse uniknąć wypadku przejeżdżając przez przejazd bez zatrzymania,
a jeśli odległość na której widzę pociąg jest większa to tym bardziej zatrzymanie nie jest konieczne.Natomiast usłyszenie pociągu w dzisiejszych
czasach jest co najmniej problematyczne.W opisanym wypadku jeżeli kierowca nie dojrzał pociągu z powodu mgły powinien go usłyszeć(Rp1).
Jeszcze raz podkreślam nie chodzi mi o "śmigniecie"przez przejazd ale przejechanie go powoli z uważnym obserwowaniem torów.
 
Ostatnio edytowane:

t_domagalski

Znany użytkownik
Reakcje
1.527 19 9
Jak wynikało z obliczeń i testów to właśnie nie zatrzymując się na przejeździe mam owe 90% szans na przeżycie.
To jest tok rozumowania zrównujący przejazd przez tory z "rosyjską ruletką" - zakręć bębenkiem i naciśnij spust. Wtedy prawdopodobieństwo przeżycia faktycznie wynosi tylko 83%.
Ci, którzy naprawdę chcą żyć, nie bawią się w to. Zabezpieczają broń i upewniają się, że komora nabojowa jest pusta.
 

stare tory

Znany użytkownik
KKMK
Reakcje
1.009 84 11
Po pierwsze nie liczę na szczęśliwy traf bo mam praktycznie takie same szanse zobaczyć pociąg jadąc z prędkością 20 km/h co stojąc
Po drugie ci co wjeżdżają na skrzyżowanie bez możliwości zjechania,albo smigaja przez liczą na że ci z kierunku poprzecznego zdążą
zahamować ja wiem,że w pociąg tego na pewno nie da rady wykonać.Po trzecie testy "rozpędzania" samochodów były prowadzone
na początku lat 90tych przez studentów Politechniki Krakowskiej-nie miało to nic wspólnego z przejazdami kolejowymi ale wyniki
pozwoliły na dokonanie obliczeń.Te z kolei,na podstawie moich pomiarów kilkunastu przejazdów kolejowych wykonał pewien
człowiek z tytułem doktora fizyki więc raczej wiedział co robi.Co do wyników to niestety nie dotrwały do dziś,mam jedynie wbite
w pamięć owe o 3 sekundy dłuższe przebywanie na przejeździe, mnie to wystarczy tym bardziej,że już raz się sprawdziło w praktyce.
Zresztą każdy może te testy i obliczenia powtórzyć we własnym zakresie.Jeżdżąc autem stosuję zasadę ograniczonego zaufania,
dotyczy to także nieomylności przepisów.Kończąc życzę wszystkim żeby nigdy nie znaleźli się w sytuacji w której ostatnią myślą będzie:
"cholera a jednak stare tory dobrze kombinował"
 

Szwed1978

Znany użytkownik
Reakcje
5.442 58 3
To chyba wystarczy aby w całości zjechać z przejazdu kolejowego.
KODEKS DROGOWY - PRAWO O RUCHU DROGOWYM
Art. 28. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu kolejowego oraz przejeżdżając przez przejazd, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność. Przed wjechaniem na tory jest on obowiązany upewnić się, czy nie zbliża się pojazd szynowy, oraz przedsięwziąć odpowiednie środki ostrożności, zwłaszcza jeżeli wskutek mgły lub z innych powodów przejrzystość powietrza jest zmniejszona.

Tym bardziej na takim przejeździe o którym mowa czyli oznaczonym tylko krzyżem Św. Andrzeja.
 

Harry Potter

Znany użytkownik
Reakcje
2.824 79 12
Nie no, wy tak rozwżacie serio??? Z mojego punktu widzenia, pokonywanie przejazdu przed którym kierowca się nie zatrzymał ( ominął rogatki) albo kończy stekiem bluzgów typu "gdzie się ch%^%^& pchasz" pod adresem kierowcy lub "K%^%^ mać..., ZADUPIE ( nazwa przykładowa), przejazd na kilometrze XXX, tor nr Y kolizja z pojazdem drogowym. Potrzebna karetka, straż i policja..." Oba przypadki poprzedzone potężnym Rp1 oraz waleniem w "nagłe"...

Pozdrawiam i polecam pod rozwagę,..
 

stare tory

Znany użytkownik
KKMK
Reakcje
1.009 84 11
Przemku poćwicz proszę starą i zanikającą sztukę czytania ze zrozumieniem,bo zupełnie nie wiem gdzie w moich wypowiedziach
znalazłeś coś o omijaniu zamknietych rogatek czy "migającej"sygnalizacji i przejeżdzaniu przez przejazd bez zachowania szczególnej
uwagi.Natomiast owszem pisałem,że moim zdaniem,popartym dokładnym wyliczeniem,dużo bezpieczniej jest przy rozglądaniu się zwolnić do
powiedzmy 20 km/h niż zatrzymać.A co do Rp1 to coś mi się widzi,że trzeba go podać przed każdym przejazdem niezależnie
od tego czy na nim coś stoi czy nie.
 

Harry Potter

Znany użytkownik
Reakcje
2.824 79 12
Napisałem "potężne" Rp1 to raz, dwa czytałem to co pisaliście usiłując sobie udowodnic wzajemnie kto ma rację, trzy napisałem jak to wygląda z mojej strony dodając inną ewentualność wynikłą z zasady ograniczonego zaufania.
A co do walenia w nagłe... Już miałem kilka...dziesiąt(???) sytuacji, że walnięcie w nagłe dało jakiejś formie życia ( tu mi się autocenzura załącza) kilka sekund więcej na ucieczkę z przejazdu / przejścia przez tory ( zwłaszcza zimą zawsze możesz trafić na lód w miejscu teoretycznie wyglądającym " na czyste") i nawet te 20 km/ h może być za dużo ( ok, czasem też za mało) - nie ma reguły.

Pozdrawiam,
 

Gerson

Znany użytkownik
Reakcje
1.608 26 0
To akurat jest wypadek drogowy z małym udziałem sieci tramwajowej w Szczecinie. Na tym zakręcie już nie jeden "mistrz kierownicy" skasował samochód. Przekroczenie dopuszczalnej prędkości, niesprzyjające warunki atmosferyczne oraz średni stan jezdni to jedno, ale aż dziw bierze, że specjaliści z ZDiTM nie wpadli na to, aby na tym zakręcie zamontować bariery energochłonne. Co ciekawe w kierunku przeciwnym ze względu na źle wyprofilowany zakręt (wyrzucał auta na zewnątrz). Kilka osób straciło w tym miejscu życie (na pylonie pobliskiej stacji paliw) zanim "geniusze" z w/w instytucji przeprojektowali i wyremontowali ten fragment drogi. Od tego momentu skończyły się wypadki w tym miejscu.
 
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
Koleje w Polsce 0
Koleje w Polsce 84

Podobne wątki