Daromaro, po przeczytaniu tego artykułu który podlinkowałeś to mogę powiedzieć jedno- w wielu sytuacjach to prawda.
Najgorsze bywają jednak chwile gdy, tak jak Szwed1978 podlinkował artykuł opisujący, że maszynista się zorientował o walnięciu człowieka.
J1974H0, po części mogłeś odnieść wrażenie, że tu tragedia a idiota/psychol sobie robi zabawę - ja to rozumiem.
Tylko czy masz związek z koleją w 1:1 czy nie- przepraszam, ale nie pamiętam, bo trochę trudno ogarnąć kto kim jest z zawodu na tym forum,
Jeśli masz związek z koleją to znasz/słyszałeś: 3 x Z...
Taka prawda, jak w coś walisz i nie jest to człowiek to luz... czujesz ulgę, a jak się okazuje, że to człowiek to masz polkę galopkę...
Myśli Ci krążą wokół jednego tematu..., czy mogłeś coś zrobić..., czy Ty jesteś w porządku i postąpiłeś jak trzeba... nie ma czego zazdrościć...
A przesrane ma właśnie kierownik pociągu, bo patrzy na ten bałagan i ewentualnie musi udzielić pomocy przedlekarskiej ( maszynista pilnuje maszyny)...
Pod rozwagę:
Pozdrawiam,