• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Katastrofy i wypadki

Harry Potter

Znany użytkownik
Reakcje
2.833 79 12
Ciekawostka, że utrzymał się na torze... Zakładając, że skoro jechał "na bok" musiał mieć Vmax 40km/h wynikłą z sygnału S13 ( tak zakładam) lub Sz. Pewnie mechanik jechał znacznie wolniej i to go utrzymało na torze i pozwoliło zatrzymać spokojnie maszynę ( po uwzględnieniu czasu reakcji i masy lokomotywy)... Wyjść z toru musiał pewnie na krzyżownicy rozjazdu lub minimalnie dalej, bo by były widoczne na zdjęciach jakieś większe ślady niż te smugi ruszonego tłucznia i zerwana linka od mostka jaki się stosuje jako połączenie galwaniczne szyn... Ot, takie przemyślenia znad klawiatury...

Pozdrawiam z MMz:)
 

dariuszz94

Znany użytkownik
Reakcje
113 4 0
Na moje oko wyleciał wcześniej - przytwierdzenia szyn i cała kierownica są przejechane (białe ślady). No i klasycznie przy lokomotywach z wózkami 3 osiowymi - prowadzący zestaw kołowy wyleciał i pociągnął za sobą zestaw środkowy. Faktycznie ciekawe, że ostatni zestaw utrzymał się na szynach, ale może w tamtym miejscu tor jest nieco szerszy niż równe 1435mm, przez co zestaw się utrzymał w torze, pomimo ustawienia pod kątem do szyn.
 
P

Paweł Piotr

Gość
Panowie, nie jestem wielkim fanem współczesnego dziennikarstwa, ale nie przesadzajmy i nie żądajmy szczegółowej znajomości terminologii fachowej od dziennikarza, który w swojej pracy ma do czynienia z najróżniejszymi branżami, zarówno technicznymi, jak i humanistycznymi i jakoś musi sobie z tym radzić. Jak jeszcze dodamy do tego fakt, że informacja pochodzi zza granicy i w grę wchodzi niedoskonałość tłumaczenia, to myślę, że nie ma się czego czepiać i zarzucać braku rzetelności dziennikarskiej.
Andrzej ma trochę racji, ale też nie do końca...
Autor artykułu poprawnie przetłumaczył niemiecki zwrot der Fahrdienstleiter, który po polsku brzmi dyspozytor. Jednak ta funkcja na kolei niemieckiej de facto jest odpowiednikiem polskiego dyżurnego ruchu ( w skrótach nazw nastawni na DB do oznaczenia nastawni dysponującej, gdzie pracuje dyżurny ruchu używa się dodatkowej literki f). Jakkolwiek samo tłumaczenie jest poprawne, to jednak dała znać o sobie nieznajomość polskich nazw stanowisk na kolei. Polski dyspozytor to osoba kierująca ruchem pociągów na określonej linii lub odcinku (dyspozytor liniowy lub odcinkowy) i jest stanowiskiem tzw. dyrekcyjnym, natomiast dyżurny ruchu jest liniowym stanowiskiem wykonawczym, to osoba, która bezpośrednio prowadzi ruch na własnej stacji i przyległych szlakach, zgodnie z rozkładem jazdy i poleceniami dyspozytora (paragraf 7, ust. 2 Ir-1(R-1).
Zawód dziennikarza to jednak trudna i wymagająca praca, i nie wszyscy są w stanie temu podołać - jak widać na powyższym przykładzie... (n)... :LOL:...
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.768 523 30
Autor artykułu poprawnie przetłumaczył niemiecki zwrot der Fahrdienstleiter, który po polsku brzmi dyspozytor. Jednak ta funkcja na kolei niemieckiej de facto jest odpowiednikiem polskiego dyżurnego ruchu........ Jakkolwiek samo tłumaczenie jest poprawne, to jednak dała znać o sobie nieznajomość polskich nazw stanowisk na kolei.
Właśnie to miałem na myśli, pisząc o niedoskonałości tłumaczenia - żeby dobrze przetłumaczyć, trzeba nie tylko wiedzieć, jak słowo brzmi w innym języku, ale też wiedzieć, co oznacza. Inaczej wychodzą takie kwiatki, jak angielskie "turntable" przetłumaczone na "stół obrotowy". Ale naprawdę nie czepiałbym się tłumaczenia Fahrdienstleiter jako "dyspozytora ruchu", trudno, żeby dziennikarz zajmujący się różnymi sprawami (to nie jest redakcja fachowa) znał niuanse wszystkich dziedzin wiedzy i ten przykład nie jest moim zdaniem akurat dobrym przykładem nierzetelności dziennikarskiej.
 

(mariusz)

Znany użytkownik
H0e
Reakcje
24 1 0
Witam ,wklejam tutaj ten temat choć po tej katastrofie już jest ponad 100 lat,moje pytanie brzmi jaki to był model parowozu na zdjęciach tylko zauważyłem numer 721 i quest na kabinie
 

Szwed1978

Znany użytkownik
Reakcje
5.446 58 3
Witam ,wklejam tutaj ten temat choć po tej katastrofie już jest ponad 100 lat,moje pytanie brzmi jaki to był model parowozu na zdjęciach tylko zauważyłem numer 721 i quest na kabinie
Fragment filmu ciekawy ale zwróćcie uwagę na klucz, który najpierw chłopak zauważa(obok podkładów)a następnie podnosi (z podkładu)- taka tam wpadka filmowców
 
Reakcje
12 0 0
Chyba największą wpadką jest fakt, że maszynista zaczyna hamować dopiero jak zobaczył chłopaka na torach. No bo przecież gdyby go tam nie było, to by jechali sobie dalej w siną dal :gwizd:;)
 

piotr66

Znany użytkownik
Producent
Reakcje
1.834 32 2
Wynik śledztwa katastrofy ww Bad Aibling jest szokujący i wywołał dyskusję na temat systemu bezpieczeństwa w Niemczech - dyspozytor popełnił szereg błędów doprowadzając do zderzenia pociągów ponieważ był zdekoncentrowany - grał w tym czasie na telefonie.
 

dariuszz94

Znany użytkownik
Reakcje
113 4 0
Niezłe jaja. To robotnicy nie wiedzieli, na którym torze są prowadzone roboty? :confused:


Wczoraj pociąg EIC 17006/7 do Berlina miał spore opóźnienie spowodowane zerwaniem sieci trakcyjnej i połamaniem pantografu, a także wybiciem szyby w lokomotywie (Husarz 005). Spowodowało to przerwę w ruchu, wobec czego dwa wieczorne KW Poznań - Zbąszynek też były opóźnione.
 
P

Paweł Piotr

Gość
Wynik śledztwa katastrofy ww Bad Aibling jest szokujący i wywołał dyskusję na temat systemu bezpieczeństwa w Niemczech - dyspozytor popełnił szereg błędów doprowadzając do zderzenia pociągów ponieważ był zdekoncentrowany - grał w tym czasie na telefonie.
System bezpieczeństwa był sprawny i zachował się tak, jak powinien - uniemożliwił podanie sygnałów zezwalających dla pociągów jadących tym samym torem z przeciwnych kierunków. To dyżurny ruchu obszedł systemy bezpieczeństwa i podał sygnał Zs1 (u nas Sz ) wbrew urządzeniom, które wykazały zajętość toru (podobnie jak w Szczekocinach...).
 

piotr66

Znany użytkownik
Producent
Reakcje
1.834 32 2
Podał Zs1 nawet dwa razy pod rząd, co mogło już zaniepokoić maszynistę pociągu. Ale ten też niezareagował. Technika była sprawna, zawiedli ludzie, którzy są również częścią systemu.
 
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
Koleje w Polsce 0
Koleje w Polsce 84

Podobne wątki