Chyba Kolega Paweł trochę przesadza. W tytule notatki nie jest napisane, że to było na Dworcu Centralnym (to jest tylko w adresie internetowym) - chyba, że zostało to później zmienione. W tekście jest wyraźnie podane, że po wyjeździe z tunelu pod Dworcem Centralnym. Nigdzie też nie ma mowy o pociągu, który miałby potrącić kogoś stojącego obok torów, przeciwnie, mówi się o tym, że nie wiadomo, dlaczego kobieta znalazła się na torach. Nie widzę w tej notatce żadnej manipulacji.