Dzisiaj raport z budowy najkrótszego fragmentu ogrodzenia spółdzielni. Za to najbardziej interesujący, bo zawierający bramę.
Tradycyjnie zaczniemy od prototypu, który mnie początkowo zainspirował.
Przez pewien czas biłem się z myślami mając ochotę odtworzyć dokładnie takie kolory jak na zdjęciu. Ostatecznie jednak dokonałem dosyć mocnego przetworzenia oryginału, bo zdjęcie obrazuje jednak dosyć zaawansowany proces rozkładu, który nie pasuje do mojej spółdzielni. Zatem nie zdecydowałem się na aż tak wyblakły kolor farby i tak dużą ilość rdzy. Wybrałem również nieco inne wrota (Ostbahn AH0-96, brama wjazdowa nr 9).
Bramę zlutowałem w wersji z otwieranymi skrzydłami używając prostego szablonu, który zapewnił mi powtarzalność rozmieszczenia zawiasów w obu skrzydłach.
Zawiasy to fragmenty rurki ⌀1,0/0,8mm w której umieściłem pręt ⌀0,6mm. Słupki to kwadraty 1x1mm.
Na zdjęciu powyżej widać już gotowe zawiasy, które przylutowałem umieszczając skrzydło w górnej części szablonu. Dolna część posłuży mi za chwilę do przylutowania pobielonego już słupka.
Wszystkie wykorzystane przeze mnie profile można znaleźć na zdjęciu poniżej. Rurki o nieco większej średnicy ⌀1,5/1,3mm posłużyły mi do zabezpieczenia i prostego prowadzenia prętów w podstawie dioramy. Będzie je można zobaczyć w dalszej części tego wpisu.
Po wstępnym przymierzeniu zlutowanej bramy i wykonaniu pomiarów, zbudowałem fragment muru, w którym będzie osadzona. Zdecydowałem się na nieco bardziej interesujący wariant z jednym słupem po lewej stronie.
Jako koloru bazowego użyłem jasnej zieleni wpadającej nieco w błękit. W połączeniu z rdzawymi washami dało to efekt, jaki można zobaczyć po prawej stronie.
Na zdjęciu dodatkowo widać zabezpieczające rurki oraz wstępne zagięcia, które umożliwią sterowanie bramą. Otwory montażowe wykonałem o średnicy dużo większej, jednak nie aż tak aby wsunąć wrota z prętami zagiętymi pod kątem 90 stopni.
Ostatnim krokiem przed montażem było przygotowanie i wklejenie tarcz Z1. Wykonałem je w sposób niemal identyczny jak w przypadku napisów na nastawni. Zainteresowanych odsyłam zatem do wcześniejszego wpisu na ten temat, a ja odstępstwa omówię dalej.
Gotowe wrota prezentowały się jak poniżej.
Wszystkie specyfiki użyte do malowania wrót można znaleźć na poniższym zdjęciu. Na prawo od koloru bazowego mamy kolor ciemnej rdzy z palety Panzer Aces, którego nakładałem gąbką.
Washe aplikowałem w jednym etapie, bez użycia zabezpieczającego werniksu, tak aby nie zalać filigranowych oczek siatki. Z tego względu wybrałem akrylowy ciemny wash, na którego po wyschnięciu nałożyłem w celu uzupełnienia efektu nieco jaśniejszego preparatu olejnego od AK.
Wnętrza słupków „zalałem” betonem z wklejonych od góry fragmentów polistyrenu przyciętych na wymiar, a następnie nadałem mu kolor Model Air Concrete.
Cztery skrajne specyfiki wykorzystałem do wykonania tarcz Z1. Matt Medium umożliwiło mi duże rozcieńczenie farby imitującej wypłowienia (kolor Model Color Pale Sand), bez efektu rozwarstwienia.
Kolor NATO Black posłużył mi do nieznacznego przyciemnienia zamalowanych na czarno fragmentów tarcz, jako że kolor, którego uzyskałem początkowo wydał mi się zbyt wypłowiały jak na intensywnie używaną infrastrukturę (na zdjęciu z montażu widać tarcze przed i po przyciemnieniu koloru czarnego).
Zejdziemy teraz pod płytę podstawy, aby przyjrzeć się mechanizmowi sterującemu.
Dobry duch modelarstwa był tym razem dla mnie łaskawy i dał mi do dyspozycji ilość miejsca wystarczającą z dużym naddatkiem na instalację dwóch serw i niezależny obrót skrzydeł bramy. Postanowiłem więc to wykorzystać i nadać im nieco inny zakres ruchu. Lewe skrzydło otwiera się praktycznie równolegle do toru, jako że po lewej będzie blokować go ogrodzenie wykonane w trzecim i ostatnim etapie. Prawe może wychylić się znacznie dalej, ponieważ nic go nie blokuje.
Dodatkowo rozbudowując oparty o Arduino sterownik serwomechanizmów dodałem kod odwzorowujący trzy różne schematy poruszania skrzydłami bramy, które są wybierane losowo z założoną częstotliwością imitującą przyzwyczajenia odźwiernego:
- W 60% przypadków prawe wrota pierwsze, za nimi lewe,
- w 30% przypadków to lewe wrota będą pierwsze,
- w pozostałych 10% przypadków mamy pomocnika i wrota obracają się jednocześnie.
Do montażu wykorzystałem pozostałe po wcześniejszym projekcie mocowania poziome (Bogos). Stąd też ich pionowe ułożenie wymusiło zwiększenie powierzchni klejonej i wycięcie dodatkowych klocków z fragmentów sklejki.
Niesymetryczne umieszczenie serw i montaż prętów prowadzących w różnych miejscach orczyków to pochodna opisanych przeze mnie wcześniej nieco innych zakresów ruchu poszczególnych skrzydeł.
Na powyższym zdjęciu widać jeszcze przekaźnik, który zabezpiecza wrota przed nieuważnym maszynistą i odcina zasilanie odcinka torowego bocznicy, gdy wrota są w pozycji zamkniętej.
Kolejne zdjęcie to zbliżenie na mechanizm sterujący. Pręt przestawczy to fragment stalowej struny z oczkiem, które w oryginale służy do jej mocowania w korpusie gitary.
W celu zmniejszenia luzu i precyzyjnego ustawiania skrzydła, co jest szczególnie ważne w pozycji zamkniętej (w pozycji otwartej pewna losowość byłaby pożądana), otwór ten został zmniejszony za pomocą dodatkowych rurek.
Oczko opiera się o ogranicznik, który gwarantuje obrót zgodnie z błękitną strzałką i dodatkowo zaznaczony zieloną linią przerywaną (kąt rozwarty powinien być zawsze na górze; ruch mechanizmu oznaczony czerwoną przerywaną linią jest zabroniony).
Zakres ruchu został dobrany tak, aby serwa w obu pozycjach skrajnych nie wyrwały delikatnych skrzydeł bramy.
Gotowy mechanizm śpiewająco przeszedł mój test składający się z powtarzających się kilkudziesięciu ruchów w pełnym zakresie pracy serw (tryb Auto testera) oraz kilkukrotny test inicjalizacji (ustawienie orczyka w pozycji skrajnej, wyłączenie testera i nastawienie pozycji przeciwnej, a następnie włączenie testera i upewnienie się, że mechanizm zadziałał prawidłowo i nic się nie zablokowało).
Wyjdźmy zatem na powierzchnię i obejrzyjmy bramę już po montażu na dioramie, gdzie w pewien roboczy poranek pracownicy magazynu z nieskrywanym zdziwieniem odkryli pojawienie się nieoczekiwanej przeszkody w drodze do pracy i konieczność oczekiwania na odźwiernego…
Zdjęcie nieco od góry pokazuje słupki „zalane” betonem oraz dodatkowe zabezpieczenia u nasady wykonane z przeciętych fragmentów rurek ABS, tak aby dodatkowo chronić pręty przestawcze przed działaniem kleju (kiedyś w tym miejscu pojawi się imitacja gruntu i zieleni niskiej).
Raport nie byłby kompletny bez spojrzenia na otwartą bramę, a zatem popatrzmy jeszcze krótko na wejście pracowników na teren spółdzielni:
I to tyle na dzisiaj. Załoga Janowa rozpoczyna właśnie ferie zimowe i powróci z kolejnym raportem zapewne gdzieś w drugiej dekadzie lutego…