• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

II epoka PKP - początki stalowego piękna RP

Jacek765

Znany użytkownik
GGM
SMK Katowice
NAMR
Reakcje
3.695 65 3
Czyżby to było zdjęcie z tej samej wystawy z tego samego roku.
Obok trojfazowego elektrowozu po prawej stoi jakiś parowóz włoski prawdopodobnie serii 746
 

Jacek765

Znany użytkownik
GGM
SMK Katowice
NAMR
Reakcje
3.695 65 3
Mnie tylko zastanawia czy to jest na pewno wyładunek w Maroku. Na nabrzeżu stoi wagon należący do PLM. Nie można wykluczyć pojawienia sie wagonu towarowego kolei francuskich w porcie w Afryce ale jego tam obecność miała by sens gdyby przyjąć że PLM pozbyło się jakiejś grupy używanych wagonów.
 

Jan Bednarczyk

Znany użytkownik
Reakcje
1.617 14 6
Kolego Szwed. Na pewno przechył nie był celowy, w tamtym okresie żaden ówczesny statek nie posiadał zbiorników balastowych w celu regulowania przechyłu wzg. burt. Pierwsze zdjęcie pokazuje wyprostowany statek po umieszczeniu już parowozu na nabrzeżu, drugie zdjęcie w trakcie przenoszenia tego parowozu ze statku na owe nabrzeże, dlatego ten przechył, ten parowóz jednak trochę ważył.
 

Jacek765

Znany użytkownik
GGM
SMK Katowice
NAMR
Reakcje
3.695 65 3
Też uważam że przechył statku był spowodowany zawieszeniem na ramieniu żurawia cięzkiej lokomotywy i obróceniu tego ramienia poza burtę statku. Dlatego najlepiej takie prace przeładunkowe prowadzić za pomocą żurawia portowego ale pewnie nie mieli tam takiego o odpowiednim udźwigu.
 

JacekZet

Znany użytkownik
Reakcje
475 1 0
Ze względu na charakter ładunku parowozy przewożono specjalnie przygotowanymi do tego statkami. Specjalizowała się w tym norweska firma żeglugowa A/S Christen Smiths Rederi. Z wyjątkiem jednej ("m/s Christen Smith") nazwy wszystkich zaczynały się od "Bel", i co ciekawe z wyjątkiem zatopionego przez U26 "Belmoira" wszystkie woziły parowozy z Polski (141CFM) i do Polski (Ty246). "Beldis" dożył do 1971 roku.
http://www.tynebuiltships.co.uk/B-Ships/beldis1924.html
 

Jacek765

Znany użytkownik
GGM
SMK Katowice
NAMR
Reakcje
3.695 65 3
No to chyba do tej grupy należał statek Belpamela który zatonął niedaleko Nowej Fundlandii z 16 parowozami typu 141R dla SNCF.
 

Hoart

Znany użytkownik
Reakcje
2.063 6 0
-wg mnie te beczki ( pełne myślę ,że to ropo pochodnej zawartości a więc jedna beczka np ropy to 150 litrów , 1l mazi to 6 kg = około 900 kg , a więc w przybliżeniu prawie dwie tony - port to Oran w Algierii - w tamtym czasie koloni francuskiej -stąd wagon ocechowany po francusku, na drugim dalekim planie urządzenia do załadunku/wyładunku węgla podobne do tych z Gdyni )
dwie beczki na czołownicy lokomotywy wyładowywanej to balast dla poprawienia zbyt dużego przeważenia na trawersie tyłu lokomotywy , natomiast te pozostałe duże ilości beczek składowanych w pobliżu wyładunku parowozów to -hmm.. myślę, że to też balast ale do ładowni statku na czas wyładunku ostatnich lokomotyw..
 

Jarząbek

Znany użytkownik
Reakcje
1.590 73 0
A ja tak sobie myślę ... ile to razy obciążamy swoje łepetyny zbędnym balastem. ;)
Dlaczego miałby być Oran, czy na terenie Maroka nie działały porty w Tangerze i Casablance?
A beczki - widzę je tylko na jednym parowozie. Zapewne włożono tam komplet narzędzi bądź drobnych części zapasowych.
Ciekawe - przy załadunku w Gdyni nie widać beczek, balast tu był zbędny.;) No chyba, że to kontrabanda w postaci spirytusu rektyfikowanego dla ... prawidłowego rozruchu parowozów. ;)
 

Podobne wątki