Ile razy można powielać w necie bzdury???
Podstawowe błędy w artykule:
Rekordowy czas nie był jednorazowym zabiegiem marketingowym, zrealizowanym w czasie testów tylko rozkładowym czasem jazdy, ujętym w rozkładach: Jesień 1936 oraz Zima 1936/37, co oznacza, że lux-torpedy jeździły tak przez pół roku.
Trasa nie była specjalnie przygotowana (wstrzymanie ruchu innych pociągów tylko na czas rekordowej jazdy lux-torpedy to w ogóle absurd - jazdy były rozkładowe a na jednotorowej zakopiance zawsze się tak robiło, niezależnie od tego, czy lux-torpedy jeździły szybciej czy nieco wolniej).
Nie był to najszybszy pociąg przedwojennej PKP. Lepsze osiągi miały wagony spalinowe produkcji Cegielskiego (prędkość maksymalna 130 km/h), kursujące z Warszawy do Łodzi, Katowic, Krakowa czy Poznania.
Wg oficjalnej taryfy PKP jazda z Krakowa do Zakopanego kosztowała 11,30 zł, wystarczy zajrzeć do któregokolwiek RJ z końca lat 30-tych.
W Skarżysku-Kamiennej nie zniszczono żadnej lux-torpedy. Dwie spalono w Krakowie, jedna zaginęła (prawdopodobnie została zagarnięta przez Rosjan), austriacka została jedynie ciężko uszkodzona. Dwie faktycznie ocalały.
Powojenne kursy do kopalni Siersza (w Sierszy a nie w Trzebini!) to w ogóle ciężka bzdura, powielana bezmyślnie od lat.
Koledzy, nie reklamujcie bezkrytycznie artykułów w niekolejowych pisemkach!
Podstawowe błędy w artykule:
Rekordowy czas nie był jednorazowym zabiegiem marketingowym, zrealizowanym w czasie testów tylko rozkładowym czasem jazdy, ujętym w rozkładach: Jesień 1936 oraz Zima 1936/37, co oznacza, że lux-torpedy jeździły tak przez pół roku.
Trasa nie była specjalnie przygotowana (wstrzymanie ruchu innych pociągów tylko na czas rekordowej jazdy lux-torpedy to w ogóle absurd - jazdy były rozkładowe a na jednotorowej zakopiance zawsze się tak robiło, niezależnie od tego, czy lux-torpedy jeździły szybciej czy nieco wolniej).
Nie był to najszybszy pociąg przedwojennej PKP. Lepsze osiągi miały wagony spalinowe produkcji Cegielskiego (prędkość maksymalna 130 km/h), kursujące z Warszawy do Łodzi, Katowic, Krakowa czy Poznania.
Wg oficjalnej taryfy PKP jazda z Krakowa do Zakopanego kosztowała 11,30 zł, wystarczy zajrzeć do któregokolwiek RJ z końca lat 30-tych.
W Skarżysku-Kamiennej nie zniszczono żadnej lux-torpedy. Dwie spalono w Krakowie, jedna zaginęła (prawdopodobnie została zagarnięta przez Rosjan), austriacka została jedynie ciężko uszkodzona. Dwie faktycznie ocalały.
Powojenne kursy do kopalni Siersza (w Sierszy a nie w Trzebini!) to w ogóle ciężka bzdura, powielana bezmyślnie od lat.
Koledzy, nie reklamujcie bezkrytycznie artykułów w niekolejowych pisemkach!
- 3
- 1
- Pokaż wszystkie