Dziękuję za zdjęcie.
Trochę chuda wydaje mi się ta przegroda pomiędzy przewodami kominowymi ale być może i tak murowano (jakieś betonowe płyty bo cegły raczej nikt nie łupał) ale aby przekonać się jak ten mój komin wygląda z narażeniem życia (samochodu dziś już prowadzić wg drakońskich przepisów nie mógłbym) udałem się na dach gdzie mnie przewiało bo kurtki z tego zaaferowania nie ubrałem i uwieczniłem "mój" komin. To jest wersja komina po przebudowie bo stary się rozklekotał (te wszystkie remonty i przebudowy kosztowały tyle że spokojnie można by nowy dom za to postawić) ale raczej nic tam nie kombinowano tylko zastąpiono stare cegły nowymi bo przewód kominowy ani się nie zwęża ani nie rozszerza.
I to byłoby tyle z mojej strony w kwestiach kominiarskich.
Ten tekst przywołał mi wspomnienie gdy podczas jakiejś dyskusji żona brata stwierdziła "że w takim poniemieckim domu jak wasz cośtam, cośtam" moja żona wzbudziła się jakby ją ktoś nafaszerował adrenaliną i uniesionym głosem stwierdziła "Że co ???? Jaki poooniemiecki !!! Mój dziadek specjalnie się z Gliwic przeprowadził do Tarnowskich Gór aby mieszkać w Polsce !!! I ten dom wybudował". Nie znałem jej z tej strony.
No to temat pieco/komino-logii chyba został wyczerpany a do producenta zestawu proponuję wysłać zdjęcie "mojego" komina, które udostępniam bez tantiem, niech się douczy.
I tak na dobranoc ... wyjaśniło się wreszcie skąd się wzięło to glo.al.e ocie.lenie.
Trochę chuda wydaje mi się ta przegroda pomiędzy przewodami kominowymi ale być może i tak murowano (jakieś betonowe płyty bo cegły raczej nikt nie łupał) ale aby przekonać się jak ten mój komin wygląda z narażeniem życia (samochodu dziś już prowadzić wg drakońskich przepisów nie mógłbym) udałem się na dach gdzie mnie przewiało bo kurtki z tego zaaferowania nie ubrałem i uwieczniłem "mój" komin. To jest wersja komina po przebudowie bo stary się rozklekotał (te wszystkie remonty i przebudowy kosztowały tyle że spokojnie można by nowy dom za to postawić) ale raczej nic tam nie kombinowano tylko zastąpiono stare cegły nowymi bo przewód kominowy ani się nie zwęża ani nie rozszerza.
I to byłoby tyle z mojej strony w kwestiach kominiarskich.
w niemieckiej przedwojennej kamienicy
No to temat pieco/komino-logii chyba został wyczerpany a do producenta zestawu proponuję wysłać zdjęcie "mojego" komina, które udostępniam bez tantiem, niech się douczy.
t_domagalski napisał(a):
Ale u ciebie ta druga strona nie ma gdzie wychodzić, bo za ścianą twojego domu jest już świeże powietrze.