• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Fotografie Wąskotorowe klimaty

Magic

Znany użytkownik
Reakcje
5.505 37 4
Polecam kolejną galerię wąskiego toru. Z tego co widzę, są zdjęcia nawet z roku 1964. Myślę, że dla kolegów będzie sporo ciekawostek do wypatrzenia, a i jakość zdjęć jest bardzo dobra. Bardzo ciekawy zbiór zdjęć.
27385212483_b0da54db38_k.jpg
48393843626_6b8e4a4469_k.jpg

Źródło tradycyjnie:
FLICKR
Pozdrawiam.
Maciek
 

Marek Marecki

Aktywny użytkownik
Reakcje
227 4 0
Mowa o brankardach (bez wagonów ratunkowych) budowanych na bazie wagonu typu 4Kw, czyli bez pomostu. Zgadza się?
Faktycznie 4Kw to Kddx, a 3Kw to Kddxh, mój błąd, sorry namieszałem. A więc brankard na bazie 4Kw ex Kddx był tylko jeden w Nowym Dworze Gdańskim, ale tych na bazie 3Kw ex Kddxh było trochę więcej: 6 w Zbiersku, 2 w Nasielsku i 2 w Lisewie.

Szukam po numerze 00-00 924 0358-3 i nic nie mogę znaleźć.
To jest właśnie jeden z brankardów ex Nasielskich.

Przy okazji zapytam o służbę Lxd2-305 (lub 307), w malowaniu niebieskim.
Z tego co pamiętam na Kujawach były 4 lokomotywy Lxd2 w malowaniu niebieskim: 305, 320, 327 i 331. Wszystkie miały naprawę rewizyjną wykonaną w 1984 roku w fabryce w Bukareszcie. 305 i 327 po naprawie sprawowały się względnie dobrze, ale 320 i 331 dłuuuugo dochodziły do sprawności i w zasadzie więcej stały w oczekiwaniu na naprawy gwarancyjne niż jeździły.

Zwróciłem wtedy uwagę na ogólny porządek i elegancję tej stacji, co wyróżniało ją na tle innych na Kujawach.
Niektóre stacje rzeczywiście ładnie wyglądały, taką wyróżniającą się stacją było też Boniewo. To pewnie zależało od zawiadowcy danej stacji, który potrafił zmotywować swoich pracowników do dbania o teren stacji.
 

Tomasz Sauer

Znany użytkownik
FREMO Polska
Reakcje
1.816 90 4
Pozwolę sobie wtrącić klimat wąskotorowy z odległego podwórka, gdzie nie trzeba szukać starych zdjęć, bo przeszłość jest jakby ciągle teraźniejszością.
Lokalbahn Mixnitz-Sankt Erhard AG lub Breitenauerbahn w Styrii (Austria) obsługująca od 1913 roku fabrykę magnezytu w Breitenau , o szlaku długości 10,4 kilometrów, rozstawie torów 760 mm, łącząca się z normalnotorową linią ÖBB w Bärenschützklamm . Co ciekawe linia jest pod drutem od samego początku, zasilana początkowo nap. stałym 600V, aktualnie 800V. Linię obsługują ją dwie czteroosiowe lokomotywy elektryczne E3 i E4 (układ osi Bo'Bo') zbudowane przez ÖAMG i BBC w latach 1957 i 1963, początkowo były to dwie lokomotywy dwuosiowe produkcji AEG z 1913 roku, E1 i E2, E2 funkcjonuje do dziś E1 robi za dawcę organów.
Przewozy towarowe są realizowane w dni powszednie, kilka razy w roku w weekendy organizowane są przez przyjaciół kolei Breitenauerbahn przejazdy osobowe, mnie udało się załapać na taki w ubiegłym roku, wrażenie jest niesamowite gdyż torowisko jest chyba oryginalne.
 

Załączniki

Waskotorowiec

Znany użytkownik
Reakcje
881 6 0
Faktycznie 4Kw to Kddx, a 3Kw to Kddxh, mój błąd, sorry namieszałem. A więc brankard na bazie 4Kw ex Kddx był tylko jeden w Nowym Dworze Gdańskim, ale tych na bazie 3Kw ex Kddxh było trochę więcej: 6 w Zbiersku, 2 w Nasielsku i 2 w Lisewie.



To jest właśnie jeden z brankardów ex Nasielskich.



Z tego co pamiętam na Kujawach były 4 lokomotywy Lxd2 w malowaniu niebieskim: 305, 320, 327 i 331. Wszystkie miały naprawę rewizyjną wykonaną w 1984 roku w fabryce w Bukareszcie. 305 i 327 po naprawie sprawowały się względnie dobrze, ale 320 i 331 dłuuuugo dochodziły do sprawności i w zasadzie więcej stały w oczekiwaniu na naprawy gwarancyjne niż jeździły.



Niektóre stacje rzeczywiście ładnie wyglądały, taką wyróżniającą się stacją było też Boniewo. To pewnie zależało od zawiadowcy danej stacji, który potrafił zmotywować swoich pracowników do dbania o teren stacji.
W Opalenicy widziałem na bazie 3Kw FTxh 0378-1 (Rew. 24.05.00) w 2001r.
 

michal.guminiak

Znany użytkownik
H0e
Reakcje
1.456 7 0
Przy okazji dyskusji o brankardach i Kujawach zapytam jeszcze do którego roku jeździły pociągi osobowe (towarowo-osobowe) relacji Sompolno - Jabłonka Słupecka. Czy w latach 80 lokomotywy Lxd2 stacjonujące w Sompolnie wjeżdżały na tory kolejki gnieźnieńskiej wchodzącej wtedy w skład KKD? Tutaj kolejne pytanie o rok zakończenia eksploatacji parowozów w Sompolnie... Marek - z góry dziękuję za te informacje.
 

Marek Marecki

Aktywny użytkownik
Reakcje
227 4 0
Przy okazji dyskusji o brankardach i Kujawach zapytam jeszcze do którego roku jeździły pociągi osobowe (towarowo-osobowe) relacji Sompolno - Jabłonka Słupecka. Czy w latach 80 lokomotywy Lxd2 stacjonujące w Sompolnie wjeżdżały na tory kolejki gnieźnieńskiej wchodzącej wtedy w skład KKD? Tutaj kolejne pytanie o rok zakończenia eksploatacji parowozów w Sompolnie...
Ruch osobowy na linii Sompolno - Jabłonka Słupecka (od lutego 1988 Sompolno - Sławoszewek) oficjalnie został zawieszony 1 września 1988 roku, ale już wcześniej zdarzało się podobnie jak w Gnieźnie, że do pociągów transporterowych nie dołączano wagonu osobowego, widziałem takie przypadki już w 1985 roku, tam już w połowie lat 80 wagon osobowy jeśli jechał to zazwyczaj był pusty. Ostatnie dwa parowozy w WMD Sompolno były czynne w 1984 roku, w stacji trakcyjnej Dobre Aleksandrowskie, która podlegała pod lokomotywownię w Sompolnie, były to Px48-1904 i 1926, w lipcu 1984 roku ostatni czynny Px48-1904 prowadził jeszcze pociągi transporterowo-osobowe z Dobrego do Nieszawy i z powrotem. Miałem nawet okazję takim pociągiem jechać z Dobrego do Nieszawy, na całej trasie byłem jedynym pasażerem. Później sprawne jeszcze peiksy będące dotąd w zapasie rozesłano do Krośniewic, Gniezna i Środy. A lokomotywy Lxd2 ze Sompolna oczywiście wjeżdżały na linię Gniezno - Anastazewo, w latach 80 część ładunków miału węglowego do jednostki wojskowej w Powidzu i kotłowni wojskowej we Witkowie była przeładowywana w Kole na węglarki wąskotorowe i stamtąd przez Sompolno dowożona do stacji docelowych, takich pociągów było co najmniej kilka w roku, ale dokładne dane mam tylko z 1988 roku, a więc w tym roku takich pociągów było 12 z czego 8 do Powidza, 3 do Witkowa i 1 do Anastazewa. Najczęściej prowadziły je Lxd2-262 i 305.

Marek - z góry dziękuję za te informacje.
Proszę bardzo. Akurat opracowuję te informacje w pewnym celu więc jestem z tym na bieżąco. :)
 

Waskotorowiec

Znany użytkownik
Reakcje
881 6 0
Zgadza się, to jest brankard ze Zbierska, latem 2002 roku był zabrany na Żuławy.
Chciałbym uzupełnić moją wiedzę o brankardach na bazie 3Kw i 4Kw.

„A więc brankard na bazie 4Kw ex Kddx był tylko jeden w Nowym Dworze Gdańskim...“ Może Kolega wie coś więcej? Numer? Zdjęcia? Kompletuję składy z Gdańskiej KD w H0e.

„…ale tych na bazie 3Kw ex Kddxh było trochę więcej: 6 w Zbiersku, 2 w Nasielsku i 2 w Lisewie.“
Zbiersk: 0374-0, 0375-7, 0378-1, pozostałych niestety nie znam.
Nasielsk: 0358-3, 0362-5
Lisewo: 0372-4 (ten chyba miał pozostawione słupki po budce), drugiego numeru nie mam.

Pozdrawiam
 

michal.guminiak

Znany użytkownik
H0e
Reakcje
1.456 7 0
Marek, z podziękowaniem za informacje! Dla mnie sieć kolei kujawskich zawsze była nieco tajemnicza - stacje węzłowe, odgałęzienia, skrzyżowania z torem normalnym w poziomie, przeplatanka z kolejami cukrowniczymi, no i sam zasięg tej sieci.
Pierwsze spotkanie z KKD odbyłem na początku sierpnia 1988 roku. Jechaliśmy wtedy z moim dziadkiem z Ozorkowa Miasta do Sierpowa i z powrotem pociągiem prowadzonym parowozem serii Px48-1919. Parowóz, wagon 3Aw i brankard wyglądały agonalnie. W Sierpowie czekał na nas MBxd2, który obsługiwał tego dnia kurs Krośniewice-Sierpów (najprawdopodobniej na stacji w Korytach były roboty torowe). Stacja w Sierpowie była bardzo ładnie utrzymana, co kontrastowało z okropnym stanem naszego pociągu (powybijane reflektory, parowóz brudny, w wagonie można było przykleić się z brudu do ławki). Motorówka natomiast prezentowała się bardzo dobrze, chyba pracowała dopiero rok na Kujawach. Uderzyła mnie też pewna rezygnacja wśród personelu, maszyniści, choć dość sympatyczni i rozmowni machali ręką, mówili, że to wszystko pada, a najlepsze parowozy po naprawach w Krośniewicach zawsze idą na inne koleje.
Drugie spotkanie miałem we wrześniu tego samego roku. Jechaliśmy wtedy na biwak harcerski do Gosławic. W Kole czekał na nas pociąg towarowo-osobowy do Sompolna. Skład prowadziła wiśniowa Lxd2-318, a za nią były chyba dwie normalnotorowe węglarki czteroosiowe na transporterach, brankard ostrowiecki z pomostem skierowanym w stronę Sompolna, dalej osiem-dziesięć węglarek wąskotorowych wypełnionych miałem węglowym, a na końcu rumuński wagon osobowy. Jechaliśmy bardzo wolno i zapamiętałem łuki torów składające się z łamanych odcinków prostych. Na stacji w Przystroniu było krzyżowanie z pociągiem towarowym jadącym z Sompolna do Koła, prowadzonym przez lokomotywę serii Lxd2 w malowaniu niebieskim (nie zapamiętałem numeru niestety, przedział silnikowy zwrócony był w stronę Koła). Skład wagonów stanowiły same węglarki. Zapamiętałem je w stanie dość wyeksploatowanym - burty łatane blachą, zerwane daszki na pomostach, niemalowane deski jako uzupełnienie dziur w burtach. Natomiast stacja była bardzo ładnie i czysto utrzymana. Maszyniści z Lxd2-318 zaprosili mnie do kabiny. Moją uwagę zwróciły wskaźniki zegarowe z napisami w języku rumuńskim (że Lxd2 to dzieło z Rumunii wiedziałem już z "Odgłosów", w których opisano pożegnanie pociągów osobowych na kolejce piotrkowskiej), a niektóre z nich zalane były do połowy olejem - być może w taki sposób wskazywano poziom danego płynu w zbiorniku. Wózki lokomotywy serii Lxd2 skojarzyły mi się wtedy z klasycznymi wózkami tramwajowymi wagonów typu 805N/Na. Pewnym dysonansem było chrapanie dochodzące z brankardu - pisałem już o tym kiedyś. Gdy wjeżdżaliśmy do Koła zdawało mi się, że jestem na stacji normalnotorowej. Sznury węglarek wąskotorowych ładownych i próżnych. Do tego długi skład transporterowy, manewrowały dwie lokomotywy serii Lxd2. Przygotowywano się do kampanii cukrowniczej. Dalszą podróż do Gosławic odbyliśmy w brankardzie pociągu towarowego. Może to była ta relacja Sompolno-Sławoszewek, o której wspominał Marek. Od Półwioska do Gosławic szliśmy już piechotą.
W sierpniu 1996 roku odwiedziłem kolejkę gnieźnieńską, gdzie pod parą był dobry znajomy Px48-1919. Jechaliśmy wtedy do Powidza i z powrotem. Kolejkę gnieźnieńską, mimo że włączoną do 1991 roku w skład KKD jakoś zawsze myślowo wydzielałem z tej wielkiej sieci.
Trzecim spotkaniem z Kujawami była wyprawa z Nieszawy przez Dobre do Konecka, z powrotem do Dobrego w sierpniu 1997 roku. Wszystkie pociągi tego dnia obsługiwała przybyła z Opalenicy Lxd2-240. Następnego dnia na stację wjechała dobra znajoma Lxd2-318, która przyprowadziła ex żuławskie węglarki z Krośniewic, gdzie w warsztatach dostosowano im sprzęgi do klasycznego standardu (na kolejce żuławskiej hak był po prawej stronie orczyka, a pałąk po lewej, podobnie jak w taborze kolejki witaszyckiej). Na stacji w Dobrem był ogólny klimat przygnębienia i znów pewnej rezygnacji. Zawiadowca dosłownie powiedział: jeszcze dwa, trzy lata i to wszystko się rozleci.
Czwartym spotkaniem z kolejkami gnieźnieńską i sompoleńską była wyprawa z Gniezna do Sompolna i z powrotem w czerwcu 2003 roku.
Piątym i ostatnim spotkaniem z Kujawami była wyprawa z Krzewia przez Krośniewice do Brześcia Kujawskiego i z powrotem na początku września 2003 roku. Jechaliśmy wtedy stara konstalowską motorówką. Rozpisałem się trochę, może za długo.
 

Tomasz Sauer

Znany użytkownik
FREMO Polska
Reakcje
1.816 90 4
Marek, z podziękowaniem za informacje! Dla mnie sieć kolei kujawskich zawsze była nieco tajemnicza - stacje węzłowe, odgałęzienia, skrzyżowania z torem normalnym w poziomie, przeplatanka z kolejami cukrowniczymi, no i sam zasięg tej sieci.
Pierwsze spotkanie z KKD odbyłem na początku sierpnia 1988 roku. Jechaliśmy wtedy z moim dziadkiem z Ozorkowa Miasta do Sierpowa i z powrotem pociągiem prowadzonym parowozem serii Px48-1919. Parowóz, wagon 3Aw i brankard wyglądały agonalnie. W Sierpowie czekał na nas MBxd2, który obsługiwał tego dnia kurs Krośniewice-Sierpów (najprawdopodobniej na stacji w Korytach były roboty torowe). Stacja w Sierpowie była bardzo ładnie utrzymana, co kontrastowało z okropnym stanem naszego pociągu (powybijane reflektory, parowóz brudny, w wagonie można było przykleić się z brudu do ławki). Motorówka natomiast prezentowała się bardzo dobrze, chyba pracowała dopiero rok na Kujawach. Uderzyła mnie też pewna rezygnacja wśród personelu, maszyniści, choć dość sympatyczni i rozmowni machali ręką, mówili, że to wszystko pada, a najlepsze parowozy po naprawach w Krośniewicach zawsze idą na inne koleje.
Drugie spotkanie miałem we wrześniu tego samego roku. Jechaliśmy wtedy na biwak harcerski do Gosławic. W Kole czekał na nas pociąg towarowo-osobowy do Sompolna. Skład prowadziła wiśniowa Lxd2-318, a za nią były chyba dwie normalnotorowe węglarki czteroosiowe na transporterach, brankard ostrowiecki z pomostem skierowanym w stronę Sompolna, dalej osiem-dziesięć węglarek wąskotorowych wypełnionych miałem węglowym, a na końcu rumuński wagon osobowy. Jechaliśmy bardzo wolno i zapamiętałem łuki torów składające się z łamanych odcinków prostych. Na stacji w Przystroniu było krzyżowanie z pociągiem towarowym jadącym z Sompolna do Koła, prowadzonym przez lokomotywę serii Lxd2 w malowaniu niebieskim (nie zapamiętałem numeru niestety, przedział silnikowy zwrócony był w stronę Koła). Skład wagonów stanowiły same węglarki. Zapamiętałem je w stanie dość wyeksploatowanym - burty łatane blachą, zerwane daszki na pomostach, niemalowane deski jako uzupełnienie dziur w burtach. Natomiast stacja była bardzo ładnie i czysto utrzymana. Maszyniści z Lxd2-318 zaprosili mnie do kabiny. Moją uwagę zwróciły wskaźniki zegarowe z napisami w języku rumuńskim (że Lxd2 to dzieło z Rumunii wiedziałem już z "Odgłosów", w których opisano pożegnanie pociągów osobowych na kolejce piotrkowskiej), a niektóre z nich zalane były do połowy olejem - być może w taki sposób wskazywano poziom danego płynu w zbiorniku. Wózki lokomotywy serii Lxd2 skojarzyły mi się wtedy z klasycznymi wózkami tramwajowymi wagonów typu 805N/Na. Pewnym dysonansem było chrapanie dochodzące z brankardu - pisałem już o tym kiedyś. Gdy wjeżdżaliśmy do Koła zdawało mi się, że jestem na stacji normalnotorowej. Sznury węglarek wąskotorowych ładownych i próżnych. Do tego długi skład transporterowy, manewrowały dwie lokomotywy serii Lxd2. Przygotowywano się do kampanii cukrowniczej. Dalszą podróż do Gosławic odbyliśmy w brankardzie pociągu towarowego. Może to była ta relacja Sompolno-Sławoszewek, o której wspominał Marek. Od Półwioska do Gosławic szliśmy już piechotą.
W sierpniu 1996 roku odwiedziłem kolejkę gnieźnieńską, gdzie pod parą był dobry znajomy Px48-1919. Jechaliśmy wtedy do Powidza i z powrotem. Kolejkę gnieźnieńską, mimo że włączoną do 1991 roku w skład KKD jakoś zawsze myślowo wydzielałem z tej wielkiej sieci.
Trzecim spotkaniem z Kujawami była wyprawa z Nieszawy przez Dobre do Konecka, z powrotem do Dobrego w sierpniu 1997 roku. Wszystkie pociągi tego dnia obsługiwała przybyła z Opalenicy Lxd2-240. Następnego dnia na stację wjechała dobra znajoma Lxd2-318, która przyprowadziła ex żuławskie węglarki z Krośniewic, gdzie w warsztatach dostosowano im sprzęgi do klasycznego standardu (na kolejce żuławskiej hak był po prawej stronie orczyka, a pałąk po lewej, podobnie jak w taborze kolejki witaszyckiej). Na stacji w Dobrem był ogólny klimat przygnębienia i znów pewnej rezygnacji. Zawiadowca dosłownie powiedział: jeszcze dwa, trzy lata i to wszystko się rozleci.
Czwartym spotkaniem z kolejkami gnieźnieńską i sompoleńską była wyprawa z Gniezna do Sompolna i z powrotem w czerwcu 2003 roku.
Piątym i ostatnim spotkaniem z Kujawami była wyprawa z Krzewia przez Krośniewice do Brześcia Kujawskiego i z powrotem na początku września 2003 roku. Jechaliśmy wtedy stara konstalowską motorówką. Rozpisałem się trochę, może za długo.
Aż się łezka w oku kręci.
 

marcin sds

Aktywny użytkownik
Reakcje
59 2 0
Marek, z podziękowaniem za informacje! Dla mnie sieć kolei kujawskich zawsze była nieco tajemnicza - stacje węzłowe, odgałęzienia, skrzyżowania z torem normalnym w poziomie, przeplatanka z kolejami cukrowniczymi, no i sam zasięg tej sieci.
Pierwsze spotkanie z KKD odbyłem na początku sierpnia 1988 roku. Jechaliśmy wtedy z moim dziadkiem z Ozorkowa Miasta do Sierpowa i z powrotem pociągiem prowadzonym parowozem serii Px48-1919. Parowóz, wagon 3Aw i brankard wyglądały agonalnie. W Sierpowie czekał na nas MBxd2, który obsługiwał tego dnia kurs Krośniewice-Sierpów (najprawdopodobniej na stacji w Korytach były roboty torowe). Stacja w Sierpowie była bardzo ładnie utrzymana, co kontrastowało z okropnym stanem naszego pociągu (powybijane reflektory, parowóz brudny, w wagonie można było przykleić się z brudu do ławki). Motorówka natomiast prezentowała się bardzo dobrze, chyba pracowała dopiero rok na Kujawach. Uderzyła mnie też pewna rezygnacja wśród personelu, maszyniści, choć dość sympatyczni i rozmowni machali ręką, mówili, że to wszystko pada, a najlepsze parowozy po naprawach w Krośniewicach zawsze idą na inne koleje.
Drugie spotkanie miałem we wrześniu tego samego roku. Jechaliśmy wtedy na biwak harcerski do Gosławic. W Kole czekał na nas pociąg towarowo-osobowy do Sompolna. Skład prowadziła wiśniowa Lxd2-318, a za nią były chyba dwie normalnotorowe węglarki czteroosiowe na transporterach, brankard ostrowiecki z pomostem skierowanym w stronę Sompolna, dalej osiem-dziesięć węglarek wąskotorowych wypełnionych miałem węglowym, a na końcu rumuński wagon osobowy. Jechaliśmy bardzo wolno i zapamiętałem łuki torów składające się z łamanych odcinków prostych. Na stacji w Przystroniu było krzyżowanie z pociągiem towarowym jadącym z Sompolna do Koła, prowadzonym przez lokomotywę serii Lxd2 w malowaniu niebieskim (nie zapamiętałem numeru niestety, przedział silnikowy zwrócony był w stronę Koła). Skład wagonów stanowiły same węglarki. Zapamiętałem je w stanie dość wyeksploatowanym - burty łatane blachą, zerwane daszki na pomostach, niemalowane deski jako uzupełnienie dziur w burtach. Natomiast stacja była bardzo ładnie i czysto utrzymana. Maszyniści z Lxd2-318 zaprosili mnie do kabiny. Moją uwagę zwróciły wskaźniki zegarowe z napisami w języku rumuńskim (że Lxd2 to dzieło z Rumunii wiedziałem już z "Odgłosów", w których opisano pożegnanie pociągów osobowych na kolejce piotrkowskiej), a niektóre z nich zalane były do połowy olejem - być może w taki sposób wskazywano poziom danego płynu w zbiorniku. Wózki lokomotywy serii Lxd2 skojarzyły mi się wtedy z klasycznymi wózkami tramwajowymi wagonów typu 805N/Na. Pewnym dysonansem było chrapanie dochodzące z brankardu - pisałem już o tym kiedyś. Gdy wjeżdżaliśmy do Koła zdawało mi się, że jestem na stacji normalnotorowej. Sznury węglarek wąskotorowych ładownych i próżnych. Do tego długi skład transporterowy, manewrowały dwie lokomotywy serii Lxd2. Przygotowywano się do kampanii cukrowniczej. Dalszą podróż do Gosławic odbyliśmy w brankardzie pociągu towarowego. Może to była ta relacja Sompolno-Sławoszewek, o której wspominał Marek. Od Półwioska do Gosławic szliśmy już piechotą.
W sierpniu 1996 roku odwiedziłem kolejkę gnieźnieńską, gdzie pod parą był dobry znajomy Px48-1919. Jechaliśmy wtedy do Powidza i z powrotem. Kolejkę gnieźnieńską, mimo że włączoną do 1991 roku w skład KKD jakoś zawsze myślowo wydzielałem z tej wielkiej sieci.
Trzecim spotkaniem z Kujawami była wyprawa z Nieszawy przez Dobre do Konecka, z powrotem do Dobrego w sierpniu 1997 roku. Wszystkie pociągi tego dnia obsługiwała przybyła z Opalenicy Lxd2-240. Następnego dnia na stację wjechała dobra znajoma Lxd2-318, która przyprowadziła ex żuławskie węglarki z Krośniewic, gdzie w warsztatach dostosowano im sprzęgi do klasycznego standardu (na kolejce żuławskiej hak był po prawej stronie orczyka, a pałąk po lewej, podobnie jak w taborze kolejki witaszyckiej). Na stacji w Dobrem był ogólny klimat przygnębienia i znów pewnej rezygnacji. Zawiadowca dosłownie powiedział: jeszcze dwa, trzy lata i to wszystko się rozleci.
Czwartym spotkaniem z kolejkami gnieźnieńską i sompoleńską była wyprawa z Gniezna do Sompolna i z powrotem w czerwcu 2003 roku.
Piątym i ostatnim spotkaniem z Kujawami była wyprawa z Krzewia przez Krośniewice do Brześcia Kujawskiego i z powrotem na początku września 2003 roku. Jechaliśmy wtedy stara konstalowską motorówką. Rozpisałem się trochę, może za długo.
Michał, przypomnę Ci jeszcze jedno spotkanie z Kujawami - 2006 rok, pociąg turystyczny na trasie Krośniewice - Ozorków - Krośniewice. Mieliśmy wtedy okazję spotkać się i długo rozmawiać
 

Magic

Znany użytkownik
Reakcje
5.505 37 4
Polecam kolegom rzucić okiem jeszcze tutaj. Jest kilkanaście zdjęć z wąskiego toru, niektóre fajnie zrobione z dystansu pokazując okolicę.
Kolejne znalezisko na Flickr bez specjalnie dokładnych opisów zdjęć przez co trudniej je wyszukać. Pozostaje wejść w profil autora i ja szukałem pod hasłem "Poland", może być coś jeszcze pod innymi hasłami.
FLICKR
 

Tomasz Sauer

Znany użytkownik
FREMO Polska
Reakcje
1.816 90 4
Faktycznie - pamiętam! Pociag z Lxd2-262, dwa wagony osobowe produkcji rumunskiej (sama rdza i liście w środku) i stary brankard.
Jechaliśmy wtedy z Ozorkowa do Koryt i z powrotem.
Szkoda, że to wszystko lekką ręką bezpowrotnie zniszczono.
Mieszkając pod Sulejowem prawie każdego dnia stykam się z pozostałościami po Piotrkowskiej Kolei Wąskotorowej i jestem prawdziwie wkurzony odwiedzając koleje wąskotorowe w innych krajach, gdzie mimo gospodarki rynkowej podobne linie funkcjonują do dziś, są atrakcjami swego rejonu.
Mając choćby na uwadze wieczne korki nas trasie Sulejów - Piotrków na pewno wielu ludzi chętnie by korzystało z tej formy transportu, nie mówiąc o sezonie letnim, a tak pozostał "ino pioch" tasiemce samochodów, zarastające nasypy i niszczejące budynki.
Na szczęście udało się zmusić powiat przynajmniej do budowy drogi rowerowej po śladzie PKW.
 

michal.guminiak

Znany użytkownik
H0e
Reakcje
1.456 7 0
Częstości kołowe drgań wskazówki na pewno będą większe, a amplitudy drgań znacznie mniejsze :)
Rozwiązywałem takie podobne zadania dla płyt zanurzonych w wodzie w ujęciu metody elementów brzegowych :)
 

michal.guminiak

Znany użytkownik
H0e
Reakcje
1.456 7 0
Szkoda, że to wszystko lekką ręką bezpowrotnie zniszczono.
Mieszkając pod Sulejowem prawie każdego dnia stykam się z pozostałościami po Piotrkowskiej Kolei Wąskotorowej i jestem prawdziwie wkurzony odwiedzając koleje wąskotorowe w innych krajach, gdzie mimo gospodarki rynkowej podobne linie funkcjonują do dziś, są atrakcjami swego rejonu.
Mając choćby na uwadze wieczne korki nas trasie Sulejów - Piotrków na pewno wielu ludzi chętnie by korzystało z tej formy transportu, nie mówiąc o sezonie letnim, a tak pozostał "ino pioch" tasiemce samochodów, zarastające nasypy i niszczejące budynki.
Na szczęście udało się zmusić powiat przynajmniej do budowy drogi rowerowej po śladzie PKW.
Chyba najbardziej bezsensowna destrukcja dotknęła najpiękniejszą moim zdaniem wielkopolską wąskotorówkę - kolejkę opalenicką. Szkoda słów. Odcinek Trzcianka Zachodnia - Nowy Tomyśl był wybitnie malowniczy, z linią przeciskająca się wśród domów z czerwonej cegły.
Jest jeszcze jeden aspekt - gdy kolejki kursowały planowo my byliśmy młodsi, albo po prostu dziećmi. Wtedy wyprawa z dziadkiem np. na stację w Zaniemyślu lub Środzie zamieniała się w "podróż do krainy baśni". Człowiek poznawał świat, uczył się co oznacza np. tender, przepustnica, wiązary, transportery, itd. Ot co.
 

Marek Marecki

Aktywny użytkownik
Reakcje
227 4 0
Chciałbym uzupełnić moją wiedzę o brankardach na bazie 3Kw i 4Kw.
Proszę bardzo, zestawienie wszystkich.
00000024649-6, Fxh, Świdnica nf 044/1960, 1987 przeb. z Kddxhz 9538-9, Lisewo (co później nie mam informacji)
00000024650-4, Fx, Świdnica nf 084/1960, 07.1993 przeb. z Kddxz 9076-0, Nowy Dwór Gd.,26.05.97 Mława,+11.02.2002
00009240358-3, Ftdxh, Świdnica nf 057/1959, 28.01.1981 przeb. z Kddxh 8548-9, Rogów,16.02.1981 Nasielsk,2005 Siedlce,11.2010 Milicz
00009240362-5, Ftdxh, Świdnica nf 049/1960, 09.06.1982 przeb. z Kddxhz 9543-9, Rogów,06.1982 Nasielsk,07.2002 Nowy Dwór Gd.
00009240372-4, Ftdxh, Świdnica nf 072/1960, 14.10.1987 przeb. z Kddxhz 9566-0 Lisewo (co później nie mam informacji)
00009240373-2, Ftdxh, Świdnica nf 052/1960, 14.09.1988 przeb. z Kddxhz 9546-2 Zbiersk
00009240374-0, Ftdxh, Świdnica nf 055/1960, 14.09.1988 przeb. z Kddxhz 9549-6 Zbiersk, Pleszew Miasto
00009240375-7, Ftdxh, Świdnica nf 056/1960, 14.09.1988 przeb. z Kddxhz 9550-4 Zbiersk
00009240376-5, Ftdxh, Świdnica nf 030/1959, 16.09.1989 przeb. z Kddxhz 8521-6 Zbiersk
00009240377-3, Ftdxh, Świdnica nf 031/1959, 16.09.1989 przeb. z Kddxhz 8522-4 Zbiersk,2000 przebudowa na Btxh
00009240378-1, Ftdxh, Świdnica nf 032/1959, 16.09.1989 przeb. z Kddxhz 8523-2 Zbiersk,04.2001 Opalenica,08.2002 Nowy Dwór Gd.
 

Podobne wątki