Odnośnie powyższego...
Otwór okienko do wyrzucania gnoju jest specjalnie nierówny i imituje taką samoróbkę, gdzie odpada tynk na krawędziach itd. Co do badyli to fotka, która pokazałes to jakoś to siano strasznie zmielone było i krótkie. Jak pamiętam to siano ma swoją długość a posklejane że tak obrazowo powiem z odchodami itd. czasem ciągnie się jak własnie te, jak to nazwałeś, "badyle".
Oczywiście co gospodarstwo to inaczej; jedna słoma krótsza inna dłuższa, u mnie jest akurat dłuższa + powiedzmy są jeszcze wrzucane gałęzie ktore wiatr połamał a gospodarz porzadny i obejście chce mieć poukladane, dlatego je wrzuca do jednego wora z innymi organicznymi odpadkami.
Obornik w HO - tak czemu nie choćby dlatego, żeby to wszystko było realistyczne. A nie obora bez sralnika, wypas bez ogrodzenia itd. Chcę zachowac realizm i prawdziwość.
Zbyszku - numerki Ci podam jutro do tej trawy, mimo że...
Pozdrowienia,
Karol.
Otwór okienko do wyrzucania gnoju jest specjalnie nierówny i imituje taką samoróbkę, gdzie odpada tynk na krawędziach itd. Co do badyli to fotka, która pokazałes to jakoś to siano strasznie zmielone było i krótkie. Jak pamiętam to siano ma swoją długość a posklejane że tak obrazowo powiem z odchodami itd. czasem ciągnie się jak własnie te, jak to nazwałeś, "badyle".
Oczywiście co gospodarstwo to inaczej; jedna słoma krótsza inna dłuższa, u mnie jest akurat dłuższa + powiedzmy są jeszcze wrzucane gałęzie ktore wiatr połamał a gospodarz porzadny i obejście chce mieć poukladane, dlatego je wrzuca do jednego wora z innymi organicznymi odpadkami.
Obornik w HO - tak czemu nie choćby dlatego, żeby to wszystko było realistyczne. A nie obora bez sralnika, wypas bez ogrodzenia itd. Chcę zachowac realizm i prawdziwość.
Zbyszku - numerki Ci podam jutro do tej trawy, mimo że...
Pozdrowienia,
Karol.