• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Zrób to sam - autobusy SD

OP
OP
SD

SD

Znany użytkownik
FREMO Polska
KKMK
Reakcje
1.477 2 0
noo, śmierdziało w nim spalinami, trząsł się i dygotał na postoju, a bujał podczas jazdy. Chorowałem jak nim jeździłem. Zresztą każdy autobus mnie wtedy zabijał. Niemniej popatrzeć z dzisiejszej perspektywy jest naprawdę fajnie.
Widać, że młodsze pokolenie jesteście :) Jak wchodziły do służby w stanie wojennym, komfortem jazdy wyprzedzały wszystko w PKS-ie. Pamiętam, jak PKS w Zakopanem dostał jednego takiego; w 1981 i 82 roku często jeździł o 16:15 na trasie do Krakowa - czysta przyjemność było na niego trafić.

A może kolega dałby się namówić, na mały tutorial "jak to jest pomalowane" ;).
Na początek może skrótowo: nie mam żadnej komory bezpyłowej, nie mam pracowni w piwnicy czy na strychu, żadnego wyciągu oparów, itp. Wszystko robię przy biurku w pokoju, który pełni również rolę salonu i sypialni. Ale chwilę przed malowaniem dobrze wycieram dookoła kurze, a następnie sposobem przeczytanym gdzieś na forum rozpylam w powietrzu wokół mojego stanowiska pracy mgiełkę wody ze atomizera do prasowania, która ściąga z powietrza pyłki, przynajmniej na jakiś czas. Robię mały przeciąg, bo farby nie są bezwonne (choć lubię ten zapach, nie ukrywam ;)), ale przez zasłony, żeby wiatr mi niczego nie przywiał z pola, albo ze dworu (jak mawiają w innych regionach). Biureczko przykrywam czystymi gazetami i jadę z malowaniem.

Maskuję taśmą Tamiya, po naklejeniu odcinka taśmy na czystą i gładką plastikową płytę przycinam dodatkowo krawędzie taśmy, bo te z rolki są nierówne i łapią paprochy. Idealne proste cięcie to metalowa linijka. Potem odklejam taśmę z płytki i naklejam na model. Czasem używam też elastycznej taśmy 3M.

Farbę rozrabiam bardzo rzadko, maluję długo i powoli, aerografem, taki zwykły model za niecałą stówkę plus kompresor za dwie, dysza 0,2 lub 0,3 mm, wieloma cieniutkimi warstwami, najpierw bardziej z bliska żeby farba dobrze związała się z podkładem, potem bardziej z daleka, żeby się nie zlewała i nie przesadzić z połyskiem. Naciskam i puszczam spust daleko od modelu, przez model "przejeżdżam" strumieniem farby w kilku kierunkach, co chwilę podsuszam model obracając go pod lampką (z klasyczną żarówką 60W :)). Oglądam też powierzchnię w trakcie malowania co jakiś czas pod dużą lupą, jak przylepi się paproch zdejmuję od razu po przyschnięciu farby tylną stroną gąbeczki ściernej 3M albo pęsetą jak da się go chwycić, zanim przykryję go kolejną warstwą.

Linię podziału kolorów po zdjęciu taśmy i wyschnięciu szlifuję właściwą stroną gąbeczki ściernej 3M (niebieska ma najlepszą gradację do tego).

Kalkomanie spryskuję na początek prawie czystym rozpuszczalnikiem z dodatkiem odrobiny lakieru bezbarwnego, wtedy kalka ładnie się wtapia w podłoże. Potem normalnie maluję je bezbarwnym razem z całym modelem.

To chyba wszystkie tajemnice. Oczywiście też mi się zdarza coś zepsuć, ale najczęściej przez głupotę lub zapomnienie o regułach, które wymieniłem powyżej.
 

Astro

Znany użytkownik
Producent
Reakcje
10.202 301 15
no to mam receptę na Syrenę, bo mi to malowanie nie wychodzi jakoś. ale wymyśliłem sobie patent, że maluję w pudle, gdzie tylko ręce wkładam, a od tyłu wiatrakiem z chłodzenia procesora wyciągam opary i fruwające paprochy. Problem w tym, że moja skrzynia jest od frontu zamykana dość już sfatygowaną plexą i słabo przez nią widać, zwłaszcza przez lupę. Aby coś obejrzeć, muszę odczekać do przeschnięcia i wyjąć z pudła... Testowałem na modelach plastikowych kupionych po kilka złotych na alegrze, ale nie byłem zachwycony efektem i dlatego zawsze Twoja robota mnie ciesząc dołuje jednocześnie....
 
OP
OP
SD

SD

Znany użytkownik
FREMO Polska
KKMK
Reakcje
1.477 2 0
Mój ulubiony autobus. Piękna robota, przydałby się jeszcze żółty pas nad oknami.
Ależ oczywiście, żółty pas jest. Tylko uznałem, że lepiej będzie go namalować na białym, żeby nie zakłócać ciągłości farby na górnej krawędzi nadwozia.

Jelcz PR110 Forum 23.jpg


Jelcz PR110 Forum 24.jpg


I to jest moment, kiedy malowanie wygląda najładniej. Od tego momentu wszelkie czynności związane z nakładaniem kalkomanii, malowaniem wnętrza, uzbrajaniem nadwozia w detale, itp. niosą tylko ryzyko uszkodzenia tej ładnej, pierwotnej powłoki. Więc trzeba zachować maksymalną ostrożność. Osobiście od tego momentu chwytam model przez bibułkę, kładę na miękkim podłożu, zabezpieczam przy każdej operacji przed obiciem, przykrywam papierową przykrywką, gdy odkładam na bok.... a i tak nie uniknie się jakiejś ryski czy mikroplamki. Następnie robię listę rzeczy do wykonania przy modelu aż do szczęśliwego końca, po czym ustawiam je w najlogiczniejszej kolejności (w tym przypadku lista ma 26 punktów). Dla ciekawskich - tu też jestem tradycjonalistą, listę spisuję ołówkiem na papierze :)
 

Sklejacz

Aktywny użytkownik
Reakcje
424 24 0
Psiknij go teraz Sidoluxem. Raz, że kalkomanie kładzie się lepiej na błyszczące tło, dwa lakier zwyczajnie zabezpieczy powłokę. Na koniec i tak dajesz lakier o odpowidającej ci matowści/satynowości więc dodanie dodatkowej warstwy nie będzie tu problemem, a trochę oszczędzi zabawy. Poza tym z gładkiej powierzchni po sido łatwiej usunąć zabrudzenia jakie mogą powstać od łapek, niż z matowej farby.
 
OP
OP
SD

SD

Znany użytkownik
FREMO Polska
KKMK
Reakcje
1.477 2 0
Psiknij go teraz Sidoluxem. Raz, że kalkomanie kładzie się lepiej na błyszczące tło, dwa lakier zwyczajnie zabezpieczy powłokę. Na koniec i tak dajesz lakier o odpowidającej ci matowści/satynowości więc dodanie dodatkowej warstwy nie będzie tu problemem, a trochę oszczędzi zabawy. Poza tym z gładkiej powierzchni po sido łatwiej usunąć zabrudzenia jakie mogą powstać od łapek, niż z matowej farby.
Zgadzam się i równocześnie nie zgadzam - masz rację co do łatwości kładzenia kalek, natomiast każda dodatkowa warstwa lakieru pogrubia to co na modelu jest i rozmywa ostre krawędzie i drobne detale, więc też z ilością lakieru na modelu nie należy przesadzać. Przerabiałem różne sposoby przy parowozach i wagonach - na wagonach towarowych z burtami wykonanymi ze sklejki na przykład kładłem kalki bezpośrednio na matowy ceglasty lakier i mój sposób z rozpuszczalnikiem sprawił, że w efekcie nie widać ani śladu kalki tylko same napisy (jest to opisane w innym wątku przy okazji dyskusji o kalkach http://forum.modelarstwo.info/threads/modele-w-skali-1-32-by-meggido.11643/page-12#post-594419). Tym niemniej tutaj pod kalki psiknąłem boki autobusu odrobinką rzadkiego i bardziej błyszczącego lakieru, wypośrodkowując obydwa podejścia. Muszę jednak napisać, że kalki z kalkomanie.com przebijają wszystko inne co znam, jeśli chodzi o cienkość i niewidoczność samej kalki (na tym modelu użyłem symboli PKS-u od kalkomanie.com, napisy JELCZ i PR110 pochodzą z zakupionego od Michała zestawu, pozostałe napisy zamawiałem w MF-Zone).

Poniżej model po odkreśleniu pierwszych dziesięciu punktów z listy.

Jelcz PR110 Forum 26.jpg


Jelcz PR110 Forum 27.jpg


Jelcz PR110 Forum 28.jpg


Jelcz PR110 Forum 29.jpg
 

IgorS

Aktywny użytkownik
Reakcje
175 2 0
Nawiązując do samych kalkomanii, MF-Zone drukuje z tego co wiem w niemieckim DecalPrint i tam zdarzają się partie z różną grubością folii przezroczystej.
 

Sklejacz

Aktywny użytkownik
Reakcje
424 24 0
Bez przesady z tą grubością lakieru. Przy natrysku aerografem to są minimalne grubości przecież ;) a akurat sidolux należy do rzadkich lakierów więc problem grubości warstwy jest minimalny. Ten trik z resztą nie jest przecież moim wymysłem, jest z powodzeniem stosowany przez modelarzy "plastikowych" od ładnych paru lat.

Oczywiście Twój model, Twoja decyzja ;)
 

daf xf105

Aktywny użytkownik
Reakcje
581 2 0
Zgadzam się i równocześnie nie zgadzam - masz rację co do łatwości kładzenia kalek, natomiast każda dodatkowa warstwa lakieru pogrubia to co na modelu jest i rozmywa ostre krawędzie i drobne detale, więc też z ilością lakieru na modelu nie należy przesadzać. Przerabiałem różne sposoby przy parowozach i wagonach - na wagonach towarowych z burtami wykonanymi ze sklejki na przykład kładłem kalki bezpośrednio na matowy ceglasty lakier i mój sposób z rozpuszczalnikiem sprawił, że w efekcie nie widać ani śladu kalki tylko same napisy (jest to opisane w innym wątku przy okazji dyskusji o kalkach http://forum.modelarstwo.info/threads/modele-w-skali-1-32-by-meggido.11643/page-12#post-594419). Tym niemniej tutaj pod kalki psiknąłem boki autobusu odrobinką rzadkiego i bardziej błyszczącego lakieru, wypośrodkowując obydwa podejścia. Muszę jednak napisać, że kalki z kalkomanie.com przebijają wszystko inne co znam, jeśli chodzi o cienkość i niewidoczność samej kalki (na tym modelu użyłem symboli PKS-u od kalkomanie.com, napisy JELCZ i PR110 pochodzą z zakupionego od Michała zestawu, pozostałe napisy zamawiałem w MF-Zone).

Poniżej model po odkreśleniu pierwszych dziesięciu punktów z listy.

Zobacz załącznik 562730

Zobacz załącznik 562731

Zobacz załącznik 562732

Zobacz załącznik 562733
Brak słów rewelacja
 

pado

Znany użytkownik
KKMK
Reakcje
4.835 33 0
Bez przesady z tą grubością lakieru. Przy natrysku aerografem to są minimalne grubości przecież ;)
Tu się niestety nie zgodzę bowiem kilka minimalnych warstw lakieru bezbarwnego spowodowało pewne problemu z montażem okna w Ludmile jaką mam w skali 1:220. Musiałem niestety trochę spiłowywać szybki aby nie uszkodzić lakieru na budzie.
 

Sklejacz

Aktywny użytkownik
Reakcje
424 24 0
Tu się niestety nie zgodzę bowiem kilka minimalnych warstw lakieru bezbarwnego spowodowało pewne problemu z montażem okna w Ludmile jaką mam w skali 1:220. Musiałem niestety trochę spiłowywać szybki aby nie uszkodzić lakieru na budzie.
Wiesz, jest różnica pomiędzy 1:72/1:87 a 1:220. No i pytanie jak sam malujesz ;) Bo da się i grubo aerografem pomalować :p

Z odmętów dysku na szybko wydłubałem tylko jedno zdjęcie. Tilly ma na sobie i podkład i farby (w tym nakładane pędzlem!), lakier błyszczący, matowy i jeszcze fiksatywę, która też rzadka nie jest. A detale są ostre.

Kolega SD wybrał jak JEMU pasuje, a to w tym wszystkim najważniejsze. ;) A że są inne drogi? Dzięki temu nie jest nudno.
 

Załączniki

Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
W robocie 31
W robocie 56
W robocie 25
W robocie 7
W robocie 10

Podobne wątki