Małe ulepszenie rozjazdu Tillig'a - eliminacja niespodziewanego urwania "łapek" iglic
Ten problem powstał podczas budowy układu torowego, a dokładniej podczas montażu rozjazdu i wielokrotnych prób przekładania iglic. Polega to na tym, że iglice u dołu posiadają fabryczne dość niewydolne - nazwijmy to "łapki", które to w łatwy sposób można urwać.
Łapki te wchodzą w takie cięgno (dokładniej w otwory) wykonane z tworzywa, które również nie należy do wytrzymałych materiałów.
Operacja ulepszenia ma na celu pokazanie jak zwiększyć żywotność rozjazdu.
Demontujemy cięgno z rozjazdu.
Następnie tuż obok otworów pod łapki wykonujemy cienkim wiertłem kolejne dwa otwory. Ja użyłem wierła 0,4 mm dopasowany pod strunę gitarową - materiał dość wytrzymały i jednocześnie sprężysty. Po wywierceniu otworów wygląda to tak:
Następnym etapem jest "wydłubanie" nowego ciągadła. Zastosowałem materiał ze starej płyty CD - bardzo sztywny i wytrzymały. Dremelem wyciąłem sobie nowe ciągadło zbliżone wymiarami z oryginalnym.
Kolejnym etapem jest wywiercenie w nowym ciągadle otworu pod drut od napędu oraz otworów pod nowe łapki, którymi to będzie struna gitarowa 0,4 mm.
Po wykonaniu tych czynności oba ciągadła sklejamy ze sobą.
Wracamy do naszego rozjazdu i iglic.
W miejscu iglicy gdzie przylutujemy nowe łapki od struny gitarowej, należy małym pilniczkiem zebrać trochę materiału.
Przycinamy strunę gitarową na odpowiedni wymiar i zaginamy pod kątem 90 st.
Drugi koniec struny przekładamy przez sklejone ze sobą dwa ciągadła. Pozostaje teraz tylko użyć pasty lutowniczej i przylutować strunę do szyny. Oczywiście trzeba uważać, żeby nie zrobić za dużego gluta, bo będzie nas czekało kolejne szlifowanie.
Identycznie postępujemy z drugą iglicą.
Tak wzmocnione ciągadło pozwoli na długie, bezawaryjne przestawianie iglicy w rozjeździe.