... ciąg dalszy "spolszczenia" modelu czeskiej lokomotywy serii 754 potocznie zwanego nurkiem o numerze: 754 037-0 (ex 754 067-7)
Kilka postów wcześniej pokazałem zdjęcie modelu z naniesioną delikatną patyną, zamontowanymi trąbkami, wężami powietrznymi, i ze zmienionymi tablicami numerowymi, które to trzeba sobie samemu przygotować - pomalować, gdyż producent, firma Roco nie wykonuje tych tablic w wersji pomalowanej.
Tablice przygotowałem w następujący sposób:
- pomalowałem całość szarym podkładem / i do wyschnięcia,
- kolejna warstwa to biały mat humbrol'a / i do wyschnięcia,
- na to warstwa lakieru matowego / i do wyschnięcia,
- kolejna warstwa to czerwony mat humbrola / i do wyschnięcia,
I teraz najważniejsza operacja: bardzo drobnym papierem o gradacji 2000-2500 delikatnie ścieramy kolor czerwony z cyfr i otaczającej ramki do czasu, aż ukarze się nam poprzednio wcześniej nałożona biała farba. Należy to wykonywać dość ostrożnie i z wyczuciem. Gdy efekt nas zadowala - na całość nakładamy warstwę matowego lakieru.
Nakładanie poszczególnych warstw farb i lakieru wykonywałem aerografem. Spodnia część tablicy zostaje niepomalowana tylko wyszlifowana papierem ściernym. Takich tablic potrzebujemy w ilości 4 sztuk.
Po całkowitym wyschnięciu tablice są gotowe do montażu.
Kolejnym etapem było pozbycie się oryginalnych napisów na ścianach bocznych modelu i zastąpieniu ich kalkami z napisami, zgodnymi z oryginałem.
Kalek do położenia jest w sumie 12 sztuk, po 6 sztuk z każdej strony.
Najmniejsze naprawdę uczą modelarskiej cierpliwości ...
Ponieważ model wcześniej był już poddany patynie, na miejsca przeznaczone "do umycia" i pod kalki wypróbowałem benzynę ekstrakcyjną firmy Dragon.
Ku mojemu zdziwieniu patyczek kosmetyczny zwilżony w w/w płynie poradził sobie po ok. 60 sekundach czyszczenia.
Sam proces nakładania kalek wykonałem zgodnie z filmem zamieszczonym na kanale you tube, link
tutaj, przy czym ostatnia warstwa lakieru chroniącego nałożoną kalkę była rozpylana przy pomocy aerografu, a tam gdzie była potrzeba "odnowienia" patyny i śladów przybrudzeń z domieszką farby rdzawej i czarnej.
W ten sposób uzyskałem następujący efekt:
Model nie jest mój - w najbliższym czasie odjedzie do właściciela