Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Niedawno firma GPM zaoferowała szereg modeli pojazdów w między innymi skali 1:87. Zostały one wykonane w postaci wydruków 3D. Ponieważ wśród nich znalazła się ciężarówka w moim najbardziej ulubionym wariancie, musiałem spróbować. Mowa o aucie STAR 660 z dźwigiem ŻSH-6S. Technika druku daje niespotykane dotychczas możliwości modelarskie. Szczególnie podziwiam wydrukowane elementy masztu. Żadna inna dostępna obecnie technika nie pozwala na tak dobre odwzorowanie tego detalu. Pojawia się jedynie pytanie jak będzie wyglądać trwałość tak delikatnego detalu? Ponieważ lubię budować modele, które nie będą stresować podczas brania w rękę, wprowadziłem kilka ulepszeń konstrukcji. Nie ma co ukrywać, że filigranowe, cienkie detale z druku są dosyć kruche i można łatwo je uszkodzić. Dlatego od nowa wykonałem podporę masztu przed kabiną. Powstały metalowe imitacje czterech podpór. Wymieniłem na metalowe elementy wysięgnika. Ponieważ lubię skręcone koła w modelach, a nie mogłem się zdecydować w którą stronę je skręcić, dorobiłem ruchomy mechanizm kierowniczy przednich kół.
To jeszcze nie koniec modyfikacji. W planach są kolejne, ale o tym niedługo.
Należy zaznaczyć, że model przedstawiony na grafice opakowania to jeszcze stary model wykonany w technice wypalania laserem z papieru.
No, masakra... chciałem kupić ten model, ale chyba poprzeczka za wysoko jak dla mnie... choć zwykle nie marudzę, że czegoś tam nie dam rady zrobić, ale... tym razem braknie mi czasu
Cudnie się zapowiada. Pytanie, czy możesz zrobić zoom dołączonych do zestawy szybek?
Zrobię zdjęcie przy okazji aktualizacji prac przy modelu. Szyby to klasyczna wypraska podciśnieniowa z przezroczystego tworzywa. Przetłoczenia mają sprawić, że szyby prawie zlicują się z powierzchnią poszycia kabiny. Jeszcze nie myślałem czy zastosuję szyby z zestawu. Decyzję zostawiłem na koniec.
Wszystko ładnie i pięknie. Ale sam też drukuję w technologii żywicznej i wiem, że filigranowe elementy lubią się pokrzywić. Nie jest to oczywiście zasada ale jest takie ryzyko. Objawy mogą wystąpić nawet po kilku tygodniach od druku. Trzymam kciuki by tekowe nie wystąpiły.
Tomku zapowiada się czadowo też zamówiłem sobie ten model czekam na odbiór. Rozrysowałem sobie tak jak u Ciebie ten ryflowany podest muszę tylko sprawdzić jak dostanę kit czy wymiary pasują. Niemniej jednak obserwował będę Twoją budowę ,bo jak wzorować się to tylko na mistrzach
Pozdrawiam
Mateusz, zdaję sobie sprawę z faktu, że wydruki mogą się dziwnie zachowywać w miarę upływu czasu. Najwięcej obaw mam do masztu. Plan jest taki, że jak zacznie się coś niedobrego z nim zrobić to będę musiał się zmusić i przygotować maszt do trawienia. Jak cały model zacznie się deformować, to najwyżej trafi jako ładunek na wagon platformę i będę wtedy go rzadziej oglądać ;-)
Zbyszku, zbyt leniwy jestem na rysowanie tych podestów i później wysyłanie do trawienia. Wykorzystałem uniwersalny arkusz blachy ryflowanej od ABER-a. Kupiłem go 20 lat temu i ciągle przydaje się do np. takich akcji.
Dźwig jest właściwie gotowy do malowania. Był gotowy już w sobotę, ale coś mnie tknęło aby porównać na zdjęciach wysokość tylnej partii
obracanej części. Okazała się odrobinę za niska. Po korekcie myślałem, że na niedzielę model będzie już gotowy do malowania. Tak też się nie stało, bo uznałem, że przedni zderzak trzeba podnieść do góry, przy okazji fotele poszły do góry. Teraz myślę, że to już chyba wszystko Korekty będą podane do firmy GPM.
Świetnie to wygląda, dziś doszła do mnie paczka GPM-u i czytając instrukcje składania Nysy natrafiłem na wpis że wydruk należy utwardzić lampą UV lub na słońcu.
I pozostanie się chyba tylko modlić, żeby wprowadzili te poprawki. Ja kiedyś próbowałem zwrócić uwagę na nieprawidłowo umieszczone błotniki w skrzyni Stara 200 i zostało to zignorowane, a mnie zaproponowano zwrot modelu jak mi się nie podoba...
Wracając do Twoich prac Tomku, to znów kładziesz system na łopatki. Świetnie to już wygląda. Jestem pod wrażeniem.
Przepraszam Tomek z góry, że w Twoim wątku zadam pytanko:
- czy do takiego utwardzenia wystarczy "lampa" taka do robienia pazurów, czy trzeba szukać "jakiegoś" innego źródła światełka?
Ja do sowich wydruków, zrobiłem komorę do naświetlania. Pudełko po modelu 1:24, wyklejone taśmą LED UV. Utwardza jak trzeba.
Kolejny etap to budowa specjalnego obrotowego stołu, mam już nawet silnik ze strego napędu dysku twardego, ale jakoś słabo z czasem.
Ostatnio jak siedziałem u dentysty, to tam też mają taką fajną lampę UV do utwardzania wypełnienia, muszę to sprawdzić.