• Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Wagony pasażeskie firmy TILLIG - które warte uwagi?

Michał_P

Znany użytkownik
Reakcje
182 27 0
#61
Jeśli chodzi o przykład kolegi michałka, to kluczowym dla mnie byłoby, czy restauracyjny wagon w kolorze bordo z kremowym napisem i kremowymi drzwiami faktycznie jeździł w zestawieniu z "papugami" i czy taki skład mógł być prowadzony lokomotywą serii 180 DB.
Tak, wielokrotnie jeździłem tym pociągiem. Tak samo wyglądał również EC "Paderewski" oraz EC "Posnania". Oprócz bordowych Bautzenów 89 zdarzały się również w malowaniu "papuga". Do pełni szczęścia brakuje jeszcze od ACME wagonu 154a w tym malowaniu ale to osobny temat.
 
OP
OP
mair81

mair81

Znany użytkownik
Reakcje
2 0 0
#62
Bardzo proszę kolegów o pomoc przy jeszcze jednym modelu nad którym się zastanawiam. Jest to Tillig 74726 który jak wiadomo wygląda tak:
bb1.jpg
bb2.jpg


I teraz oczywiście moje pytanie. Czy przedstawia on realistyczny wagon kursujący w polskich składach? Jakie ma ewentualne niezgodności? Poza tym czy ten model to ten sam co SachsenModelle 74493

bb5.jpg
bb6.jpg


no i przede wszystkim czy to ten sam co Tillig 74747
bb3.jpg

bb4.jpg
 

karol_mar

Znany użytkownik
Reakcje
69 1 0
#64
Ostatnio edytowane:
OP
OP
mair81

mair81

Znany użytkownik
Reakcje
2 0 0
#66
ok, ale jak ma się ten 74726 do rzeczywistości? Na stronie kolegi ffox jest, że ma 2 schodki zamist 3 i że nie ma prądnicy do wózków. A jak z resztą np wywietrznikami, pudłem, oknami?
 

Michał_P

Znany użytkownik
Reakcje
182 27 0
#67
Tillig 74726 to model wagonu Bautzen 89 w malowaniu fabrycznym. Pasuje do pociągów w realiach mniej więcej do 1994 r. Pod względem poziomu wykonania nie jest to ACME, jednak model jest przyzwoity a poza tym nie ma alternatywy. Podobnie wersja z beżowym logo "Wars" oraz "papuga" ale w tym przypadku możliwość nabycia istnieje jedynie z drugiej ręki a ceny są dość wysokie.

Różnice w porównaniu do oryginału (np.ilość schodków) wynikają z tego, że model ten nie jest dedykowanym modelem Bautzena 89, lecz wersją malowania niemal identycznego wagonu WRm130 produkowanego od 1984 r. dla Deutsche Reichsbahn.
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
mair81

mair81

Znany użytkownik
Reakcje
2 0 0
#68
kurcze, czyli nie jest to bautzen89 tak w zasadzie. A czemu tylko do 1994. Widziałem go w jednym składzie z BWE czyli co najmniej 2001 rok
 

Michał_P

Znany użytkownik
Reakcje
182 27 0
#69
WRm130 i Bautzen 89 to praktycznie to samo, więc jak dla mnie to jest Bautzen 89, mimo drobnych różnic w detalach. Do 1994, ponieważ mówimy o wagonie w malowaniu fabrycznym z żółtym logo "Wars", które później zmieniono na kremowe. Widzieć mogłeś taki wagon (z kremowym logo a nie żółtym) w EC do Berlina ale nie w BWE, bo w tych od zawsze jeździły wagony restauracyjne DB AG.
 
OP
OP
mair81

mair81

Znany użytkownik
Reakcje
2 0 0
#70
No może masz rację, w sumie za małe zdjęcie żeby stwierdzić czy to żółte czy kremowe ale na pewno BWE
5727125900_9524507472_m.jpg


Ale tak czy inaczej właśnie w tym punkcie kończy się moja tolerancja. To, że to jest prawie taki sam wagon jak wagon innego typu dla mnie jest już psychicznie nie do przeskoczenia/aczkolwiek dziękuję że mi to uświadomiłeś/ Tillig sypialny nr Tillig 74775 dfg.jpg który juz jest u mnie od wczoraj wiem przynajmniej że jest modelem tego wagonu który ma przedstawiać / G79/. Może z pewnymi odstepstwami, typowymi bardziej dla wagonów tego typu poruszających się po NRD, ale to jest właśnie ten typ a nie łudząco podobny do innego.
 

karol_mar

Znany użytkownik
Reakcje
69 1 0
#71
Dla mnie, ten model jest na tyle poprawny, że warto go mieć w kolekcji. Brak jednej prądnicy, czy innego detalu nie jest jeszcze czynnikiem dyskredytującym (dla mnie) tą miniaturę, choćby z braku alternatywy.

Polecam doskonały artykuł Pana Andrzeja Etmanowicza w Mini Replice nr 62 pt Modele Ho wagonu restauracyjnego standardu X typu "Bautzen 89" PKP
 

Krzysztof Koj

Znany użytkownik
Reakcje
637 3 1
#72
... Ale tak czy inaczej właśnie w tym punkcie kończy się moja tolerancja. To, że to jest prawie taki sam wagon jak wagon innego typu dla mnie jest już psychicznie nie do przeskoczenia/aczkolwiek dziękuję że mi to uświadomiłeś/...
Panie "mair81" czytam to, co Pan napisał już kolejny raz i nic, a nic z tego nie rozumiem...
Otóż pisze Pan np., że: "Tillig sypialny nr Tillig 74775, który już jest u mnie od wczoraj wiem przynajmniej że jest modelem tego wagonu który ma przedstawiać / G79/. Może z pewnymi odstepstwami, typowymi bardziej dla wagonów tego typu poruszających się po NRD, ale to jest właśnie ten typ a nie łudząco podobny do innego.", a równocześnie nie akceptuje Pan rzeczywiscie niewielkich różnic pomiędzy modelem wagonu restauracyjnego firmy Tillig, a wagonem restauracyjnym typu Bautzen 89, które - jak Pan się dowiedział - sprowadzają się praktycznie do stopni wejściowych?
Co więcej, pisze Pan na temat tego modelu, że : "...to jest prawie taki sam wagon jak wagon innego typu dla mnie jest już psychicznie nie do przeskoczenia."?

Inaczej mówiąc, model wagonu sypianlego firmy Tillig odpowiadający, z pewnymi odstępstwami, wagonom typu Goerlitz 79 - jest dla Pana "psychicznie do przeskoczenia", bo jest to, mimo wszystko, typ wagonu "kursujący na PKP", natomiast model wagonu restauracyjnego firmy Tillig odpowiadający, z pewnymi (małymi) odstępstwami, wagonom Bautzen 89 - nie jest już dla Pana "psychicznie do przeskoczenia", bo jest to (tylko !) cyt.:"... taki sam wagon, jak wagon innego typu..."o_O.
Skoro ma Pan problemy z przechodzeniem nad takimi sprawami do prządku dziennego, to ma Pan poważny kłopot, a to co teraz napiszę, stanie się być może dla Pana przyczyną głębokiej depresji psychicznej;).
Otóż według przyjętych przez Pana standardów oceny zgodności modeli produkowanych wielkoseryjnie z oryginałem, model wagonu sypialnego firmy Tillig 74755 jest w o wiele mniejszym stopniu zgodny z wagonami sypialnymi typu Goerlitz 79, niż model wspomianego wyżej wagonu restauracyjnego firmy Tillig, z wagonami restauracyjnymi typu Bautzen 89.
Przykro mi, że pisząc to narażam Pana na tak duży stres i być może nawet na wizytę u psychoterapeuty, ale takie są fakty... . Wystarczy porównać wyposażenie podwozia modelu wagonu sypialnego firmy Tillig z urządzeniami znajdującymi się na podwoziu oryginalnego wagonu Goerlitz 79 (o wózkach nie wspominając !), aby zrozumieć, że są to (pod tym względem) dwa zupełnie różne wagony :). W każdym razie, różnice pomiędzy modelem wagonu restauracyjnego Tilliga, a wagonami restauracyjnymi Bautzen 89, są mimo wszystko mniejsze, niż ma to miejsce w przypadku w/w wagonu sypialnego.
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
mair81

mair81

Znany użytkownik
Reakcje
2 0 0
#73
No tak, być może moje rozumowanie nie przekonuje, ale cóż tak mam. Dziękuję w każdym bądź razie Panie Krzysztofie za Pana uwagi. Jak już było w tej dyskusji każdy określa swoje ramy. Na zakończenie dyskusji o wagonach Tilliga prosze jeszcze o wypowedź posiadaczy lub osób które poznały w jakikolwiek sposób wagon nr kat. 501082 dwdwd.jpg . Czy różni się od sypialki jakoś czy tylko kolorem? Choć chyba zamiast przeznaczyć pieniądze na jego zakup będę musiał przeznaczyć te pieniądze na terapię po tym co Pan napisał Panie Krzysztofie ;)
 

Krzysztof Koj

Znany użytkownik
Reakcje
637 3 1
#76
No tak, być może moje rozumowanie nie przekonuje, ale cóż tak mam. Dziękuję w każdym bądź razie Panie Krzysztofie za Pana uwagi. Jak już było w tej dyskusji każdy określa swoje ramy. Na zakończenie dyskusji o wagonach Tilliga prosze jeszcze o wypowedź posiadaczy lub osób które poznały w jakikolwiek sposób wagon nr kat. 501082 Zobacz załącznik 152278 . Czy różni się od sypialki jakoś czy tylko kolorem? Choć chyba zamiast przeznaczyć pieniądze na jego zakup będę musiał przeznaczyć te pieniądze na terapię po tym co Pan napisał Panie Krzysztofie ;)
Mam nadzieję, że nie potraktował Pan moich sugestii co do psychoterapii poważnie :), ale każdy, kto decyduje się na kolekcjonowanie modeli produkowanych na skalę przemysłową, powinien mieć świadomość nieuchronności różnic występujacych pomiędzy konkretnym oryginałem i jego modelem.
Niestety tak już jest, że określone typy wagonów, czy lokomotyw, najczęściej produkowane są (były) w wielu odmianach różniących się wyposażeniem, zgodnie z życzeniem zamawiającego, przy zachowaniu ogólnie niezmienionej konstrukcji nadwozia.
W przypadku wagonów osobowych różnice te dotyczą najczęściej urządzeń ogrzewania i wentylacji (a więc wyposażenia podwozia oraz ilości i rozmieszczenia wywietrzników dachowych), oświetlenia (typy prądnic i urządzenia elektryczne na podwoziu), układu biegowego (a więc różne typy wózków, łożysk itd.), układu hamulcowego (inne wyposażenie na podwoziu) oraz wyposażenia wnętrza.
Biorąc pod uwagę specyfikę produkcji modeli wielkoseryjnych w technologii wtrysku (najczęściej min. kilkanaście tysięcy modeli), trudno dziwić się, że producenci próbują wykorzystać podobieństwo konstrukcji wagonów danego typu, do wykonania modeli różnych odmian wagonów określonego typu podstawowego, starając się wykorzystać jedną formę do maksimum...
Różnice, o których wspominałem wcześniej, są więc nieuchronne i moim zdaniem - mimo wszystko - zrozumiałe. Problem zaczyna się wtedy, gdy producent zaczyna "przesadzać", czyli zbytnio przesuwa granice kompromisu wynikajacego z technologii produkcji wielkoseryjnej.
Przykłady takich "naciąganych" modeli możnabyłoby mnożyć, ale myślę, że zarówno modele polskich wagonów sypialnych, jak i restauracyjnych firmy Tillig, mieszczą się w granicach dobrze pojetego kompromisu, będącego jeszcze do zaakceptowania dla modeli produkowanych na skalę przemysłową.

Co do modelu wagonu socjalnego PKP serii Bck firmy Tillig, to - pomijając wspomniane wyżej różnice w wyposażeniu podwozia (wynikające z innego systemu ogrzewania) oraz inny typ wózków (w modelu wykorzystano modele wózków Goerlitz V o rozstawie osi 2,50m, podczas gdy w oryginale zastosowano wózki KWZ-CNII, budowy Goerlitz, o nieco podobnym wyglądzie, jednak o rozstawie osi 2,40m) - nadwozie modelu ogólnie odpowiada oryginałowi. Dotyczy to także układu wywietrzników dachowych, który w modelu jest taki, jak w oryginale.
Również wnętrze modelu wagonu 61 51 99-80 041-3 serii Bck, nie odbiega od typowego rozplanowania i wyposażenia wnętrza wagonów sypialnych budowanych w Goerlitz, w latach 1977-79, ponieważ w rzeczywistości wagon ten został po prostu przekwalifikowany na wagon socjalny z jednego z wagonów sypialnych PKP typu Goerlitz 77 i jego wnętrze nie zostało w żaden sposób przebudowane.
Tak więc, model tego wagonu firmy Tillig wydaje się godny polecenia (przynajmniej wg moich kryteriów), podobnie jak modele polskich wagonów sypialnych i restauracyjnych tej firmy.
 
OP
OP
mair81

mair81

Znany użytkownik
Reakcje
2 0 0
#77
Panie Krzysztofie, było by z mojej strony niepoważne obrażanie się na taką persone jak Pan. Oczywiście potraktowałem Pana sugestię odnośnie psychoterapii za żart. Mam swoją filozofię na temat co jest dla mnie dopuszczalne a co nie i mam również świadomość, że czasem jest to dość nietypowe podejście. Serdecznie Panu dziękuję za tak obszerne wyjaśnienia w tym temacie. Jako początkującemu kolekcjonerowi / bo modelarzem jeszcze nie jestem, ale może już niedługo...:) / naświetla to problem, a także w pewnym stopniu koryguje spojrzenie na pewne rzeczy. Zatem jeszcze raz Panu dziękuję.
 

Michał_P

Znany użytkownik
Reakcje
182 27 0
#78
Z Tilliga (Sachsenmodelle) polecam model 14447. Jest to opisywany wcześniej WRm130 z logo DB AG, rewizją w 1995 r. ze stacji Berlin Rummelsburg a więc wagon, który regularnie kursował do Polski w EC "Varsovia".
 

ffox

Administrator
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
3.845 15 0
#79
ok, ale jak ma się ten 74726 do rzeczywistości? Na stronie kolegi ffox jest, że ma 2 schodki zamist 3 i że nie ma prądnicy do wózków. A jak z resztą np wywietrznikami, pudłem, oknami?
Witam serdecznie.
Z góry przepraszam za błąd z mojej strony.
Model ten posiada prądnice po obu stronach wagonu.
Jest ona wlana w formę wózka. W późniejszych wersjach tego modelu był to osobny element do przyklejenia, stąd prądnica była bardziej wyraźna i wystawała ponad pudło wagonu.
Tutaj jest schowana i stąd było moje niedopatrzenie.

Schodki w modelu można usunąć i zastąpić je schodkami z modeli wagonów YB Roco (zamówić jako części dodatkowe), więc już całkowicie wagon będzie odpowiadał pierwowzorowi.
Poza tym był też egzemplarz z dwoma schodkami - zdjęcie poniżej :)

Jak już Pan Krzysztof Koj zajrzał tutaj do wątku to może napisałby nam jak było z malowaniem dachu?
W modelu szary dach nie zachodzi na czoła wagonu.
W rzeczywistości na wszystkich zdjęciach jakie posiadam zachodzi.

Strona1.jpg Strona2.jpg Dach.jpg Dach oryginał.jpg
2000_00776_PKP_WRdmnu_51_51_88-80_038_Ostrava_hl_n_22dec2000.jpg

Mam nadzieję, że to przekona kolegę mair81, bo akurat ten wagon uważam, że naprawdę warto mieć w kolekcji.
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
mair81

mair81

Znany użytkownik
Reakcje
2 0 0
#80
Chciałbym się jeszcze odnieść do tego zdjęcia
baut.jpg
W sumie to pas podokienny ma taką długość jak w modelu ze złotymi napisami, ale z kolei dach jest już jak w tym z białymi. Jak to interpretować? Może na tym zdjęciu jednak jest wagon z żółtymi napisami?
 
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
Tabor 7
Tabor 1
Tabor 2
Tabor 14
Tabor 4

Podobne wątki