Irlandzkie narrow-gauge railcars: Zielona Wyspa miała niegdyś nieźle rozwiniętą sieć lokalnych wąskotorówek obsługiwanych trakcją parową. Po odzyskaniu niepodległości przez Republikę Irlandzką linie kolejowe w północno - zachodnich hrabstwach zostały poprzerywane granicą, a Republika nie miała własnego węgla ani pieniędzy na jego import. Dodajmy, że potoki pasażerskie nigdy nie były tam imponujące z uwagi na rzadkie zaludnienie, więc jedynym ratunkiem dla podupadających linii była budowa wagonów motorowych. Po eksperymentach z Fordem T (pierwsze foto) ostatecznie przyjęła się oryginalna konstrukcja "przegubowca" z dwuosiowym ciągnikiem i wagonem osobowym opartym na nim jak naczepa. Podobnych konstrukcji jakoś nie spotkałem w Europie kontynentalnej, ale podobno występują w Indiach, Australii i N. Zelandii (ach, ta brytyjska myśl techniczna). Wagony tego typu były użytkowane w Irlandii w sporej liczbie odmian - produkcja raczej warsztatowa - aż do kasacji linii w latach 50. i 60. Jeden (wagon motorowy? zespół trakcyjny?) uratowany przed palnikiem wozi turystów na Fintown Railway, ogryzku dawnych County Donegal Railways - osobiście polecam.