Rokowanie są duże ale był psikus w trakcie pracy. Pomimo backup dysk twardy padł i razem z nim cały narysowany kocioł i ołtarz.
Do tego wózki i masa innej drobnicy. Trzeba zaczynać wszystko od nowa bo na dysku backupowym nic się nie zapisało.
Niestety obecnie mam narysowany kocioł ale bez znakowania mocowania osprzętu, bez detali itd. Ołtarz i wózki przepadły.
O ile te drugie narysuję w parę godzin to ołtarz pieściłem parę tygodni i muszę zaczynać od nowa.
I na koniec, żeby było jeszcze lepiej to wysiadł mi kręgosłup i leczę to już dwa miesiące a końca nie widać.
Trzeba się uzbroić w cierpliwość. Przyjdzie chłodna deszczowa jesień a potem zima i będzie czas aby to wszystko ogarnąć od nowa.
Do tego wózki i masa innej drobnicy. Trzeba zaczynać wszystko od nowa bo na dysku backupowym nic się nie zapisało.
Niestety obecnie mam narysowany kocioł ale bez znakowania mocowania osprzętu, bez detali itd. Ołtarz i wózki przepadły.
O ile te drugie narysuję w parę godzin to ołtarz pieściłem parę tygodni i muszę zaczynać od nowa.
I na koniec, żeby było jeszcze lepiej to wysiadł mi kręgosłup i leczę to już dwa miesiące a końca nie widać.
Trzeba się uzbroić w cierpliwość. Przyjdzie chłodna deszczowa jesień a potem zima i będzie czas aby to wszystko ogarnąć od nowa.