• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Elektryka i DCC Ucyfrowienie pierwszej lokomotywki

MaciejWesola

Aktywny użytkownik
Reakcje
107 0 0
Małe pytanko- czy ktoś stosuje dwukolorowe LEDy 3 mm ( biało-czerwone) do lokomotyw H0)? Jakieś doświadczenia? Opis tutaj dotyczy SMD, a nie wszędzie da się to wpasować... np. do znanej Anny Fleischmanna nie bardzo..
BTW Może ktoś wie czy owa Anna miała dwukolorowe światła w ogóle?
 
Ostatnio edytowane:

Jacek765

Znany użytkownik
GGM
SMK Katowice
NAMR
Reakcje
3.721 65 3
Anna z Fleischmanna to raczej bardzo mały parowozik manewrowy i mało prawdopodobne żeby miał w lampach czerwone światła. Prawdopodobnie w czasie jazdy luzem po szlaku z tyłu miał zawieszany sygnał w postaci okrągłej czerwonej tarczy z białą obwódką. Takie sygnały kiedyś były stosowane także na polskich kolejach.
 

MaciejWesola

Aktywny użytkownik
Reakcje
107 0 0
Anna ma już oświetlenie przednie i tylne. Kable w trakcie ukrywania.
Nie miała oświetlenia więc wydłubałem jej oczka i zainstalowałem tam diody SMD niestety o zimnej barwie. Na diodę poszło kólko z folii CTA (konwersja 5600 na 3200 K) i koralik z dziecięcej zabawki. Efekt poniżej. średnica reflektora 2.5 mm.
Na prawym zdjęciu kable już ukryte, pali się tylko lewy reflektor bo nie chciało mi się lutować kabli :)
Oczywiście spadła jasność diody, no ale tam w tej chwili jest prowizoryczny rezystor 1.5 kOma.
anna.jpg
 

Jacek765

Znany użytkownik
GGM
SMK Katowice
NAMR
Reakcje
3.721 65 3
Bardzo fajnie wyszło. 95 z Liliputa to bardzo dobry model i warto w niego zainwestować. Ja bym jeszcze proponował wymienić szczotki w silniku. Niestety w modelach Liliputa z tamtych lat z czasem szczotki silników Bühlera stawały się miękkie i zaklejały komutator co skutkowało jego stopieniem na skutek temperatury bo jest wykonany ze zwykłego plastiku. Inwestycja niezbyt kosztowna (nawet jeśli szczotki są dobre ale nie mamy co do tego pewności) w stosunku do ewentualnych skutków przegrzania komutatora.
 

Szumczyk

Nowy użytkownik
Reakcje
10 0 1
Dzisiaj na warsztacie BR 194, elektryczna, kolejny cyborg z analoga :) na
 

Załączniki

Raflles

Nowy użytkownik
Reakcje
4 0 0
Witam,

Nie chcę rozpoczynać nowego wątku, więc pozwoliłem sobie napisać tutaj, gdyż moje pytanie nie odbiega bardzo od tematu. Chciałem zapytać, czy na forum są jacyś koledzy, którzy będą w stanie przywrócić świetność starym lokomotywom produkcji PIKO i przy okazji "ucyfrowić" je ? Lokomotywy to BR01, BR95, BR75, BR55.
Pytam, bo zastanawiam się czy warto je trzymać, czy się po prostu ich pozbyć.

Pozdrawiam.
 

Jacek765

Znany użytkownik
GGM
SMK Katowice
NAMR
Reakcje
3.721 65 3
01 i 95 to trochę nowsze konstrukcje i myślę że jeszcze warto w nie zainwestować. Natomiast 75 i 55 to już bardzo stare opracowania i tutaj opłacalność cyfryzacji takich modeli jest już dyskusyjna. Moim skromnym zdaniem już nie warto, chyba że te modele mają wartość emocjonalną.
A takie starsze modele już w tym wątku koledzy konwertowali na DCC i warto ich spytać.
 

Szumczyk

Nowy użytkownik
Reakcje
10 0 1
Witam,

Nie chcę rozpoczynać nowego wątku, więc pozwoliłem sobie napisać tutaj, gdyż moje pytanie nie odbiega bardzo od tematu. Chciałem zapytać, czy na forum są jacyś koledzy, którzy będą w stanie przywrócić świetność starym lokomotywom produkcji PIKO i przy okazji "ucyfrowić" je ? Lokomotywy to BR01, BR95, BR75, BR55.
Pytam, bo zastanawiam się czy warto je trzymać, czy się po prostu ich pozbyć.

Pozdrawiam.
Z doswiadczenia wiem, ze kazda lokomotywe da sie ucyfrowic, to tylko kwestia znalezienia odpowiedniego miejsca na "bebechy". Zrobilem juz kilka cyborgow (na tym forum sie tego nauczylem) i kazdy cieszy. Na tych mniej popularnych i mniej wartosciowych, wartosie uczyc, a potem przejsc na te, ktore sa cenniejsze i maja np. wiecej szczegolowych elementow. Ucyfrowilem juz BR58, 95 i kilka innych, a jestem w trakcie 01 i 150.
 
Reakcje
26 1 0
Potwierdzam że warto ucyfrawiać, daje to niesamowitą frajdę potwierdzam. Jaka to radość jak samemu własnymi rękami udaje się cos wykonać i działa to. Pomoc kolegów z forum jest nie do przecenienia. Ja na swoim koncie mam już 4 i faktycznie ta pierwsza jakoś specjalnie nie wyszła ale każda kolejna lepsza, człowiek nabiera doświadczenia. Najważniejsze to nie zrażać się porażką na początku.
Pozdrawiam, Marek
 

Jacek765

Znany użytkownik
GGM
SMK Katowice
NAMR
Reakcje
3.721 65 3
Jak najbardziej się z tym zgadzam że stare modele też warto ucyfrowić i przy okazji nabyć doświadczenia. Moje stanowisko raczej dotyczy bardziej tego jak dobrze dany stary model jest wykonany i jaki jest poziom zgodności wymiarów i ilości ważnych szczegółów. A sprowadza się to do tego czy dany model swoją jakością wykonania i wyglądem nas zadowala. Bo to czy jest on w analogu czy w DCC nie ma wpływu na jego wygląd zewnętrzny. I tutaj w przypadku modeli Kolegi @Raflles mamy do czynienia z różnymi poziomami wykonania w zależności od lat opracowania konstrukcji modelu. Lokomotywy serii 01 i 95 to nowsze konstrukcje opracowane ok 35-40 lat temu o bardzo dużej liczbie detali i dobrej zgodności z wymiarami. Lokomotywy serii 75 i 55 to zdecydowanie starsze opracowania które mają coś około 55-60 lat i reprezentują poziom wykonania z tamtego okresu. O ile 55 ma zgodne ze skalą wymiary i to czego na dzień dzisiejszy w nim brakuje to układu hamulcowego i ma niestety wnętrze kabiny zajęte przez silnik. W 75 oprócz braku układu hamulcowego są dość istotne niezgodności wymiarów podwozia. W tym modelu najbardziej gryzie w oczy zbyt mała średnica kół.
Jeśli ktoś ma emocjonalny stosunek do swojego modelu sprzed lat to jego poziom wykonania nie ma znaczenia bo i tak się go lubi bezwarunkowo. Natomiast jeśli ma to być model który pomimo swojego wieku ma być możliwie dobrze odtworzoną miniaturą to brak widocznych i istotnych detali oraz niezgodności wymiarów zaczynają mieć znaczenie.
Jeszcze jeden aspekt który trzeba wziąć pod uwagę to wymagania jakie musi spełniać dekoder by model z silnikiem starej konstrukcji dobrze jeździł. Tutaj raczej są potrzebne dekodery o większym zakresie regulacji i co się z tym wiąże mogą być droższe. Także dobrze jest by model w miarę możliwości wyposażyć w znormalizowane gniazdo DCC co znacznie ułatwia dobór dekodera, bo czasem dekoder źle współpracuje z silnikiem i nie pomaga żadna regulacja parametrów i wtedy trzeba dopasować dekoder innej konstrukcji lub firmy.
 

melonowy

Znany użytkownik
Reakcje
1.669 31 1
Dodam tylko, że podstawowe ucyfrowienie jest po prostu łatwe i moim zdaniem warto je zawsze wykonać. Stówka (circa) za zwykły dekoder.
Jeśli chcemy nasz stary, kochany model puścić po cyfrowym torze, to przejrzeć tematy na forum, lutownica, a później uśmiech od ucha, do ucha !!! :D
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
13.015 531 30
podstawowe ucyfrowienie jest po prostu łatwe i moim zdaniem warto je zawsze wykonać. Stówka (circa) za zwykły dekoder.
Jeśli chcemy nasz stary, kochany model puścić po cyfrowym torze, to przejrzeć tematy na forum, lutownica, ...
Najczęściej także piłka do metalu i pilnik. Te stare modele, zwłaszcza parowozów, zwykle w ogóle nie mają miejsca na dekoder i trzeba ciąć obciążniki - tak jest w BR 55 i BR 75, w BR 01 praktycznie tylko w budce jest miejsce, BR 95 nie znam. Tak że roboty jest "trochę" więcej, niż tylko przylutowanie kilku przewodów. Warto też zwrócić uwagę na to, co napisał Jacek:
Jeszcze jeden aspekt który trzeba wziąć pod uwagę to wymagania jakie musi spełniać dekoder by model z silnikiem starej konstrukcji dobrze jeździł. Tutaj raczej są potrzebne dekodery o większym zakresie regulacji i co się z tym wiąże mogą być droższe. Także dobrze jest by model w miarę możliwości wyposażyć w znormalizowane gniazdo DCC co znacznie ułatwia dobór dekodera, bo czasem dekoder źle współpracuje z silnikiem i nie pomaga żadna regulacja parametrów i wtedy trzeba dopasować dekoder innej konstrukcji lub firmy.
Ale jak się już uda, to faktycznie
później uśmiech od ucha, do ucha !!! :D
 

MaciejWesola

Aktywny użytkownik
Reakcje
107 0 0
Ja mam w tej chwili na warsztacie trzy - Annę ( pisałem wyżej, czekam na porządny silnik od sb-modellbau, ma być do świąt), BR 110 - stary analog , opiszę przeróbkę) i nowa RE460 w malowaniu ME 2008 SBB. W każdym przypadku indywidualnie trzeba podejść do oświetlenia. Anna - to było wyzwanie ze względu na konstrukcję świateł i szczupłość miejsca, BR110 - naprostsza, diody w miejscach reflektorów, a RE 460 diody na światłowodach. Diody SMD stosuje wyłącznie tam, gdzie jest to potrzebne bo cholery są małe i nie lubię ich lutować. Ściągnąłem z Chin 100 sztuk diód 3 mm dwukolorowych ( białe ciepłe- czerwone) i po małym opiłowaniu stosuje je na światłowodach. A propos - jakby ktoś potrzebował parę sztuk to mogę odstąpić - mam takie ze wspólną anodą ( czyli plusem- do dekoderów) i ze wspólną katodą (czyli minusem)
 
Ostatnio edytowane:

MaciejWesola

Aktywny użytkownik
Reakcje
107 0 0
Wziąłem się za modernizację i ucyfrowienie starej lokomotywy BR 110 zakupionej za grosze na warszawskiej giełdzie. Jej zaletą- oprócz dobrej ceny - był też dobry stan budy, bez rys i ubytków malowania.
Na początek mechanika: stary silnik wymieniłem na 5 biegunowy , nowoczesny motorek z kołami zamachowymi. Najwięcej zachodu kosztowało zrobienie customowych kardanów, bo stare nie pasowały zupełnie. Powstały z pikowskich kardanów 18 mm ( od strony silnika), rurki mosiężnej 2.1/3mm i główki starego wału od strony wózka napędowego. Widać je na zdjęciu poniżej. Silnik wymagał wydrukowania mocowania. Zbieraki łączyły zasilanie do dwóch odizolowanych połówek ramy ale to rozwiązanie nie wzbudzało mojego zaufania - zastąpiłem je porządnymi kablami przylutowanymi bezpośrednio do zbieraków - pozostawiając jednocześnie separację obu połowek ramy.
Dekoder ma dużo miejsca w budzie, natomiast obciążniki będę musiał obciąć po 5 mm , bo kolidują z kołami zamachowymi.
Oświetlenie będzie montowane bezpośrednio w budzie, bo po pierwsze jest miejsce a po drugie otwory po dawnym światłowowdzie mają wystarczającą średnicę aby zmieścić diody.
To na razie tyle. Cdn.

IMG_1954.JPG


IMG_1961.JPG


IMG_1962.JPG
 
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
Dla początkujących 14

Podobne wątki