• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Taborowe plany, czyli moja "chałturka"

michal-c74

Aktywny użytkownik
Reakcje
86 0 0
#81
Witaj Zbyszek,

Jeśli chodzi o gwizdawkę, to udało mi się kupić podczas SH w Poznaniu od Mirka, jakieś 3 lata temu bodajże.
Ale Weinert ma do BR 38 tyle tylko, że to nie polska :)
Jeśli mogę coś dodać od siebie, taka rada odnośnie rur od piasecznicy.
Ja wykonałem 4 przelotki pod nie tak by je unieruchomić, by druciki nie robiły jakiś zwarć np. z kołami i było różnych "przygód" z jazdą. Tak z resztą poradził mi Tomek vel. Flotoma.
Jeśli mogę i nie będziesz mieć nic przeciwko to wieczorkiem wrzucę fotkę jak to wygląda.

Pozdrawiam, Michał.
 
OP
OP
Zbigniew Gałczyński

Zbigniew Gałczyński

Moderator Działu Tabor
Zespół forum
Reakcje
4.237 30 1
#82
Michał mam też gwizdawkę od Mirka ,ale ta raz,że jest troszku inna jak te które miały Ok1 a dwa ta będzie założona do innego parowozu (Ty2).
Jeżeli idzie o mocowanie tych rurek od piasecznic to mam je też przymocowane o takich uchwytach aby przylegały do walczaka kotła
Zdjęcie poglądowe (bo chyba to masz na myśli)
przelotki.jpg


A ich długość jest tak dobrana ,że nie będą zahaczać o koła / tym bardziej ,że obrzeża w moich są zmniejszone.
Bardzo chętnie zobaczę Twoje rozwiązanie mocowania tych rurek.
Możesz śmiało zdjęcie wrzucić tutaj.;)
Dziękuję za baczne obserwowanie tematu i podpowiadanie w nie których sprawach. Taka wymiana spostrzeżeń i poglądów pomoże nie tylko mnie ,ale być może innym jeśli zechcą
zająć się przebudową swoich modeli. A głównie o to tu w tym wszystkim chodzi:)

Pozdrawiam serdecznie wszystkich
Zbigniew
 

michal-c74

Aktywny użytkownik
Reakcje
86 0 0
#83
A widzisz Zbyszek chyba oczy mi już wysiadają, albo nie zauważyłem ich na Twoich pierwszych zdjęciach okajedyny :)
Ja przelotki umieściłem jak najgłębiej, zresztą foty wszystko pokażą.
Ja robię Ok1 w wersji z deklem, piasecznicą i 1 kołpakiem, toteż fajnie bo będą dwie różne.

Pozdrawiam, Michał.
IMGP0751.JPG
IMGP0754.JPG
 

michal-c74

Aktywny użytkownik
Reakcje
86 0 0
#85
Nie, to Fleischmann.
Relacja ( taka nawet szczegółowa ) będzie mam już trochę fotek z postępu prac. Jednak jak już będe na finiszu tj. naklejał tabliczki, wtedy założę temat.
Nie chcę po prostu zapeszać.
 
OP
OP
Zbigniew Gałczyński

Zbigniew Gałczyński

Moderator Działu Tabor
Zespół forum
Reakcje
4.237 30 1
#86
Zapytałem czy to Trix , ponieważ zmylił mnie ten metal w kotle (pierwsze zdjęcie)
A to zapewne jest balast - ja mam inny w formie walca.
Na jego temat też coś napiszę w tej relacji.
Pozdrawiam
 
OP
OP
Zbigniew Gałczyński

Zbigniew Gałczyński

Moderator Działu Tabor
Zespół forum
Reakcje
4.237 30 1
#87
Witam Panowie.
Dzisiaj skupiłem się na przednim wózku lokomotywy. Jak pisałem wcześniej model będzie odwzorowywał parowóz w IV ep. zatem należy usunąć klocki hamulcowe przednich kół.
Tak wygląda to na modelu fabrycznym
przedni wózek.jpg
Tu już po usunięciu
przedni wózek po zmianie.jpg
Model fabryczny Fleischmanna jest tak zrobiony ,że pobór prądu z szyn jest realizowany tylko przez 3 osie wiązane parowozu.
odbieraki prądu.jpg
Pomyślałem sobie dlaczego nie poprawić tego faktu jak już mam rozbebeszony przedni wózek (n) Po dokładnych oględzinach stwierdziłem ,że zrobię dodatkowy punkt
zasilania modelu na przednim wózku właśnie. Dodatkowo prąd będzie zbierać druga oś wózka.
Przeszukałem w swoich zasobach ewentualnej blaszki mogącej spełnić to zadanie. Znalazła się idealna do tego celu(y)
Wykonałem w niej 4 otworki o średnicy 0,5 mm
blaszka.jpg
Jak już pisałem wcześniej nie jestem zwolennikiem mocowania czegoś na tzw." styk", otworki te służyć będą do pewnego zamocowania blaszek w ramie wózka.
Lutownica ,drucik mosiężny ( 0,5 mm) i powstało takie cuś:
odbieraki kołki.jpg
Wcześniej przed wlutowaniem tych drucików odwierciłem w ramie otworki
otwory w wózku.jpg
Wstępna przymiarka styków. Nadmiar blaszki zostanie odcięty,aby oś mogła toczyć się swobodnie. Muszę zrobić to powoli odcinając blaszkę kawałkami aż do momentu
kiedy długość będzie odpowiednia. Do dorobionych styków oczywiście zostaną dolutowane cienkie przewody docelowo połączone do punktów na płytce fabrycznej.
Nie zrobiłem tego dzisiaj ( a w planach było jeszcze zrobienie instalacji elektrycznej pod pomostem ) ,bo spaliła mi się grzałka w stacji lutowniczej :mad:
Muszę poczekać jak dojdzie nowa ;) Wózek z dorobionymi stykami wygląda tak
przymiarka.jpg

Zastanawiam się czy nie zrobić jeszcze dodatkowo zasilania z jednej osi w tendrze parowozu ?
Pozdrawiam serdecznie
Zbigniew
 
OP
OP
Zbigniew Gałczyński

Zbigniew Gałczyński

Moderator Działu Tabor
Zespół forum
Reakcje
4.237 30 1
#89
Witam kolegów :)
Dzisiaj choć nie bardzo chciało mi się robić cokolwiek przy modelu ( a staram się nic nie robić na siłę ,bo marne są tego efekty) przemogłem się i zrobiłem brakujący gwizdek do Ok1
Materiał wyjściowy to pręcik mosiężny o średnicy 1,1 mm. taki
materiał na gwizdek.jpg
Wkładać to do tokarki i toczyć to trochę bezsensowne (n) Postanowiłem wykorzystać multiszlifierkę jednak pojawił się mały problem.
Okazało się ,że nie mam zacisku który pozwolił by pewnie zacisnąć ten pręcik.
Jak to mówią najlepsze są proste rozwiązania :) Taśma maskująca załatwiła sprawę (y)
sposób na zamocowanie.jpg zamiast tokarki.jpg
Teraz pilniki iglicowe i do roboty.:D
Wzorując się na rysunku z artykułu o przebudowie autorstwa p. Zbyszka wyszło takie coś. Wiem nie jest to ideał jak na rysunku ,ale mnie efekt końcowy w miarę zadowala.
gwizdek parowozu.jpg
I jeszcze przybliżenie - Przepraszam za brudne paluchy:oops: mogłem je umyć do zdjęcia :D
gwizdek parowozu 2.jpg
Pozdrawiam serdecznie
Zbigniew
 

raf_oct

Znany użytkownik
Reakcje
270 3 0
#90
Jeżeli o gwizdawkę chodzi to nie widzę się w tej technice, wykorzystam powlekany spinacz biurowy,ale do myślenia nad tym skłonił mnie właśnie twój wpis.Model zapowiada się na wysokim poziomie i moim zdaniem nie powinno się obyć bez nastawiacza powrotnego,wygląd przedniej części silników to największa wada tego modelu.Przebudowuje ten sam model ale musiałem przebudować budkę na inny typ ale udało się.Ostatnio udało mi się też nabyć sprzęgi z gniazdem do tego modelu o dziwo wyprodukowało je Roco.Nareszcie mogę coś podczepić pod niego:rolleyes:.Pozdrawiam Rafał

A paluchy na moje mogą byś brudne, byle relacja dalej przebiegała w takim tempie(y)
 
OP
OP
Zbigniew Gałczyński

Zbigniew Gałczyński

Moderator Działu Tabor
Zespół forum
Reakcje
4.237 30 1
#91
Dziękuję za miłe słowa.
Czy będę wykonywał nastawiacz powrotny tego nie wiem(n) Skręt przedniego wózka nie jest aż tak mocny na boki. Będę jednak starał się tak dobrać osłony trzonów tłokowych ,aby nie kolidowały one przy skręconym wózku.Tutaj muszę się z Tobą zgodzić ,że brak w modelu tych charakterystycznych elementów z przodu silników pozostawia pewien niesmak.

Pokazałem Wam koledzy wyżej gwizdek wypiłowany z drucika , ale nie dawało mi to spokoju i po swoim ostatnim wpisie usiadłem ponownie do modelu aby zamknąć ten temat do końca.
Gwizdek znalazł się na kotle w swoim miejscu.
przymiarka gwizdka.jpg przymiarka gwizdka 2.jpg przymiarka gwizdka 3.jpg
Na kotle pozostało mi już tylko wykonanie poręczy;)
Pozdrawiam serdecznie
 
OP
OP
Zbigniew Gałczyński

Zbigniew Gałczyński

Moderator Działu Tabor
Zespół forum
Reakcje
4.237 30 1
#93
Mateusz będę starał zrobić go jak to możliwie najszybciej;)
Na ile czas pozwoli.. Tutaj jeszcze muszę dodać , że nie wszystko do końca zrobię sam. Są rzeczy na których wiem ,że polegnę dlatego zwróciłem się o pomoc do innych warsztatów zamiejscowych , ale o tym też w swojej relacji napiszę .
Zbyt dużo czasu nie robiłem prawie nic przy modelach - pora więc nadgonić czas. Może mi życia starczy :podstepny:
Po skończeniu Ok1 na warsztat pójdzie lokomotywa spalinowa ale o tym też później :)
Pozdrawiam serdecznie
 
OP
OP
Zbigniew Gałczyński

Zbigniew Gałczyński

Moderator Działu Tabor
Zespół forum
Reakcje
4.237 30 1
#94
Witam :)
Tak się złożyło ,że wróciłem dziś z pracy w miarę wcześniej (o 19.00 :LOL:) i postanowiłem wykorzystać ten fakt.
Robótka nie trudna więc myślę sobie - machnę imitację instalacji elektrycznej. Prawa strona na pierwszy rzut.
Do tej konwersji przygotowywałem się już jakiś czas i przy okazji zamawiania jakiś blaszek dołączyłem takie bzdeciki, które mają naśladować puszki instalacji.
blaszki.jpg
Po złożeniu mamy taką puszeczkę
blaszka puszka.jpg
Otworki w tej blaszce mają 0,5 mm średnicy. Teraz drucik mosiężny stosownie do dziurek i polutować wsio razem.
Po zlutowaniu przymiarka do ramy
przymiarka do ramy.jpg
Drucik pierwszej puszki(pod budką) jest zagięty pod kątem ok.90 st. ma to imitować zasilanie instalacji z budki , ale zagiąłem go tak daleko aby trzymał tą instalację pewnie pod
ramą. Zaznaczyć tu pragnę ,że instalacja będzie trzymać się jeszcze w miejscach puszek.
Drucik o którym mowa jest na tyle długi , że przechodzi przez ramę do której to docelowo będzie wklejony po odcięciu nadmiaru.
Poniższe zdjęcie pokazuje co mam na myśli ;)
przejście.jpg
Życzę wszystkim dobrej nocy(y)
Pozdrawiam serdecznie
 

michal-c74

Aktywny użytkownik
Reakcje
86 0 0
#95
Witaj Zbyszek,

Widzę, że Twoja okajedyna będzie w wersji full wypas, i tak trzymaj (y).
Nie zapomnij proszę oczywiście o oświetleniu tj. reflektorów.
A jeśli już to będziesz szedł w kierunku diodek czy raczej żaróweczek ?.
W moich " wiadrach " mam diody od Ledbarona, jednak nie chcę grzebać w reflektorach w przypadku przepalenia się żarówek. Choć, nie ukrywam, mają ten klimat.
Z wykonania elektryki z metalu zrezygnowałem i zostawiłem fabryczną.
Czy przewidujesz zainstalować inżektor ?.
Ja w 230-stce mam inżektor Nathana plus do niego zawór odcinający ( kupiony od Rangera ).

Kibicuję i do następnego,
Michał.
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
Zbigniew Gałczyński

Zbigniew Gałczyński

Moderator Działu Tabor
Zespół forum
Reakcje
4.237 30 1
#96
Witam Michale i Witam Wszystkich śledzących moje poczynania.
Reflektory Michale będą oświetlały diody ponieważ postanowiłem ,że będą też czerwone światła. Jednak to zadanie będzie wykonane w warsztacie zamiejscowym o czym już napisałem.
Nie czuję się aż tak mocny,aby to zrealizować w własnym zakresie ;)
Muszę się tutaj zgodzić z Tobą ,że żaróweczki lepiej odzwierciedlają barwę światła ,ale jak to mówią "coś za coś " :oops:
Czy parowóz o nr. 277 posiadał iżektor nie wiem więc o jego ewentualnym założeniu jeszcze nie myślałem.
Być może zrobię od nowa te imitacje rur pod kabiną ,bo te plastikowe fleischmann-owe zbyt ciekawie nie wyglądają..

Teraz może trochę o swoim działaniu.
Powstała lewa strona instalacji elektrycznej - tutaj było bardzo łatwo ,bo to tylko 2 puszki i kawałek rurki :)
instalacja strona lewa.jpg instalacja strona lewa 2.jpg
Jak już pisałem wcześniej sposób mocowania instalacji oprócz drucików wklejonych w ramę poległ będzie jeszcze na przyklejeniu pod pomostem w miejscu puszek.
Wymyśliłem sobie taki sposób : puszeczki "zamknąłem " od góry paskiem polistyrenu o gr.0,5 mm. Tak doklejone paski dadzą pewny punkt połączenia(doklejenia) pod pomost.
Zdjęcie pokazuje to o czym napisałem.
sposób na mocowanie instalacji.jpg
Jak już jestem przy pomostach to poświęciłem nieco uwagi belce czołowej parowozu. Słusznie opisał to Tomek ,że i tutaj trzeba nieco pozmieniać. Przeglądając zdjęcia polskich okajedynek widać to ,że faktycznie nieco należy poprzesuwać miejsca gdzie jest sprzęg śrubowy i kurki węży powietrznych.
Zakleiłem fabrycznie zrobione otwory i belka wydaje się spolszczona (pozostaje tylko zrobić niżej dziurki na węże powietrzne)
belka zderzakowa przód.jpg
Zbyt grube i powiedziałbym toporne wydają się stopnie z boków tejże belki. Postanowiłem je usunąć i zastąpić wyrobem z asortymentu firmy Weinert.
Sięgnąłem po wyrób o nr. kat 8731
stopnie Weinert.jpg
To zdjęcie pokazuje wyraźną różnicę na korzyść stopni Weinerta ;)
stopnie porównanie.jpg
Teraz operacja usuwania starych stopni. Najpierw obcinaczkami czołowymi obciąłem stopnie pozostawiając minimalną ich ilość przy belce. Taki sposób pozwala na lżejsze i bardziej kontrolowane posługiwanie się w dalszej części tej operacji nożykiem modelarskim. Bez większych już problemów wyciąłem resztę plastiku , a dokładniejsze wyrównanie zapewnił
pilniczek :) teraz pozostało już tylko wywiercenie dwóch otworków 0,8 mm i przypasowanie "nowych " stopni .
stopnie str.lewa.jpg stopnie str.prawa.jpg stopnie widok z przodu.jpg
Prawda ,że wyglądają lepiej ?
Pozdrawiam serdecznie
Zbigniew
 
OP
OP
Zbigniew Gałczyński

Zbigniew Gałczyński

Moderator Działu Tabor
Zespół forum
Reakcje
4.237 30 1
#98
Witam Wszystkich.
Dzisiaj kolejne moje poczynania nad modelem.
Powrócę na chwilę do przedniego wózka. Jak już napisałem wcześniej rezygnuję w swoim modelu z gniazd sprzęgu i tak też będzie z przodu parowozu.
Integralną częścią miejsca gdzie był sprzęg jest blaszka która trzyma przedni wózek.Postanowiłem obciąć jej część (to zagięcie do którego przykręcany był sprzęg)
obcięty dyszel.jpg
Ten zabieg spowodował ,że powstała w przednim wózku dziura psująca jego wygląd. Ta wolna przestrzeń w wózku wygląda tak:
miejsce po sprzęgu.jpg
Wzorując się na zdjęciu oryginalnego parowozu Ok1 postanowiłem to wyeliminować. Przedni wózek w okajedynce ma taką poprzeczną belkę.
Tutaj posłużę się zdjęciem autorstwa p. Christensena
belka.jpg
W wolna przestrzeń wkleiłem kawałek profilu polistyrenowego o przekroju 1,5 x 1,5 mm. Tym sposobem znacząco zakryłem ten nie ciekawy szczegół
Teraz po przykręceniu wózka nie będzie to razić w oczy :LOL:
miejsce po sprzęgu-modyfikacja.jpg
Pokazałem to dla tych osób ,które chciały by zrezygnować ze sprzęgu tak jak ja. Jeżeli jednak chce się zachować sprzęg z przodu parowozu zabieg ten jest nie potrzebny.
Powróćmy teraz na pomost nad kołami.
Tutaj też doszło kilka nowych rzeczy. Zacznę od wyrównywaczy ciśnienia. W modelu Fleischmanna były integralną częścią kotła (coś w wersji 2D:podstepny:).
Elementy te zostały obcięte przy okazji "czyszczenia" kotła i zastąpiłem je odlewami przestrzennymi firmy Weinert.
wyrównywacze ciśnienia.jpg
Dla polskiej wersji tego "czajniczka" dość charakterystycznym elementem są rury ogrzewania parowego. Postanowiłem to też odzwierciedlić :)
Sprawa w zasadzie prosta rura skręcona dwoma kryzami. Nie miałem jednak takich kryz :oops: Wykonałem je z 1 mm polistyrenu - jedna kwadratowa jedna owalna
kryza kwadratowa.jpg kryza owalna.jpg rury ogrzewania.jpg
Teraz należało przejrzeć kilka zdjęć celem ustalenia jakie miały one położenie . Szczypczyki w rękę i powyginanie ich nie stanowiło problemu zostały zrobione z miedzianego
drucika 0,8 mm. Po wygięciu w odpowiedni kształt i przypasowaniu na "sucho" do pomostu wywierciłem otworki aby je przypasować.
rury przymiarka.jpg
Tutaj należy zwrócić uwagę na to jak te rury ogrzewania mają być powyginane. Należy zrobić to tak aby nie przeszkadzały w swobodnym działaniu ruchomych części napędu.
Po stwierdzeniu ,że fakt taki nie ma miejsca można wkleić je na dobre do pomostu. Ja użyłem odrobinę kleju cyjanoakrykowego - po jego zaschnięciu wystające od dołu druciki
poobcinałem i dopiłowałem pilniczkiem do grubości pomostu. Jeszcze tylko sprawdzenie czy po zamontowaniu kotła nic nie przeszkadza
na pomoście z kotłem.jpg
Wydaje się być OK:)
Jutro zapewne wezmę się za poręcze na kotle, bo to już tylko w zasadzie pozostało do zrobienia.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Zbigniew
 
OP
OP
Zbigniew Gałczyński

Zbigniew Gałczyński

Moderator Działu Tabor
Zespół forum
Reakcje
4.237 30 1
#99
Dobry wieczór koleżeństwu :)
Miałem dzisiaj wykonać poręcze na kocioł do swojego modelu , miałem ale.... :oops:
Wziąłem do ręki model i na spokojnie sobie go obejrzałem. Też tak macie koledzy -wydaje się że już prawie wszystko jest cacy a tu zonk o_O
Stwierdziłem ,że mam krzywe trzony zderzaków na przedniej belce :eek:
Skoro już tak dalece idę z przebudową nie mogłem zostawić takiego babola ;)
krzywy trzon.jpg
Rozmawiałem nawet na temat zderzaków z kol. Michałem to on zasugerował mi ich wymianę na zderzaki od p. Kluby.
Ta rozmowa właśnie skierowała mnie na odkrycie tych krzywych trzonów zderzakowych.
A ,że posiadałem dwa wolne zderzaki postanowiłem je wymienić. Poodcinałem te plastikowe które były i przystąpiłem do wymiany.
"Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło" -jak to mówią. Odpadnie mi mozolne maskowanie przy malowaniu na kolor pomarańczowy belki pomyślałem(y)
Aby ułatwić sobie właśnie malowanie tej belki postanowiłem ,że nowe zderzaki docelowo będą wklejone razem z tarczami pod zderzakowymi.
Teraz dylemat czy je kleić ,czy polutować (n) wybrałem jako pewniejszą tą drugą opcję.
Zderzak z tarczą po złożeniu wygląda tak
zderzak.jpg
Wszystko fajnie ale jak to polutować jak jest tak mało miejsca:eek: Wymyśliłem sobie ,że trzeba zrobić troszkę miejsca na cynę, dlatego też na odwrocie tarcz pod zderzakowych
zrobiłem większym wiertłem zagłębienie -miejsce dla cyny (u nas w pyrlandi mówimy na to zagłębienie ferzing:D)
tarcze pod zderzaki.jpg ferzing.jpg zderzak 2.jpg
Teraz można już polutować. Przy okazji nowych zderzaków powstały uchwyty pod nimi
uchwyty pod zderzakami.jpg
idąc już za ciosem złożyłem sprzęg śrubowy który po malowaniu zagości na stałe na przedniej belce
nowe zderzaki.jpg zamiana zderzaków.jpg
Jak można zaobserwować na zdjęciach powyżej odwierciłem też nowe otworki pod węże powietrzne. Te pozostają plastikowe które były z modelem.
Na zdjęciu które pokazałem we wcześniejszym swoim wpisie odnośnie belki przedniego wózka -można zobaczyć pod przednią belką zderzakową zawór ogrzewania pociągu nie mogło go zabraknąć też w modelu ;)
zawór ogrzewania.jpg
Przypadek w zasadzie zrządził ,że dziś zamiast poręczy zrobiłem kompletną przednią belkę. Kolejny etap za mną ,ale pozostało jeszcze kilka nie mniej ważnych rzeczy do wykonania.
I na koniec dwie fotki kompletnej już belki :)
kompletna belka.jpg kompletna belka 2.jpg
Ważne ,że jest teraz prosto i można wszystko zdemontować do malowania (y) Ułatwi to choć troszkę konwersję :D
Jak zawsze pozdrawiam serdecznie życząc dobrej nocy.
 
OP
OP
Zbigniew Gałczyński

Zbigniew Gałczyński

Moderator Działu Tabor
Zespół forum
Reakcje
4.237 30 1
Witam serdecznie.
Ostatnio pokazałem kompletnie wyposażoną przednią belkę zderzakową. Jeżeli jestem już z przodu parowozu to doszedł jeszcze jeden element stosowany w polskich wersjach Ok1.
Model który przerabiam tego nie posiadał a mowa o - no właśnie jak to nazwać ? (n)
Może zgarniacze ... większość polskich parowozów ma lemiesze a w okajedynkach były to takie pionowe płaskowniki ,które miały za zadanie (podobnie jak lemiesze) zepchnąć z toru
ewentualne przeszkody przed kołami. W niektórych Ok1 drużyny parowozowe montowały takie prostokątne blachy - większość miała jednak tylko te płaskowniki.
zgarniacze.jpg
zdjęcie mojego autorstwa.
No właśnie jak wspomniałem model Fleischmanna ma tylko z tyłu takie płaskowniki - brak ich z przodu.
Pomiarów dokonałem na tych tylnych i postanowiłem zrobić takie na przód.
Sprawa wydawała by się prosta i w zasadzie taka jest. Potrzebna jest do tego blaszka o grubości 1 mm.
Ja jednak takiej grubej blaszki nie posiadam :( . Postanowiłem zrobić to na swój sposób. Czasu na to trzeba poświęcić troszkę więcej ale da się zrobić ;)
Może ktoś skorzysta z mojego pomysłu więc pokarzę co i jak:)
Materiał wyjściowy to drut miedziany o przekroju jak to mówią elektrycy "dwa i pół kwadrat"
drucik.jpg
Wybrałem właśnie taką grubość/średnicę (2,5 mm) ,bo najbliżej było jej do wymiaru takiego płaskownika (u góry ma szer. 2 mm)
Jak to było w przypadku gwizdawki do parowozu użyłem multiszlifierki i pilnika aby na końcu zmniejszyć średnicę do ok 1 mm wyszło tak:
wstępna obróbka.jpg
Teraz należy uzyskać płaską powierzchnię z której powstanie wspomniany element. Można by zrobić to sklepując młotkiem ten drucik -przecież jest miedziany i poszło by łatwo.
Zrobiłem taką próbę i uznałem ,że efekt jest marny :eek: sklepany drut zrobił się jak placek i miał nie regularną i pofałdowaną powierzchnie.
Wybrałem inny sposób - piłowanie . Pilnik daje lepsze efekty :)
piłowanie.jpg
Tak obrobiony materiał z obu stron do grubości ok 1 mm wygląda o niebo lepiej aniżeli sklepany drut.
spiłowane boki.jpg
Po przycięciu na długość (9 mm) robi się to "paskudztwo" strasznie małe :D dlatego też do dalszego piłowania użyłem takiego małego imadełka/kluby
piłowanie skosów.jpg
Po spiłowaniu jeden ze stron pod skosem mamy prawie gotowy płaskownik
wsporniki.jpg
Teraz należało by to zamontować w odpowiednie miejsce. Odpowiednie ale gdzie ? do przedniego wózka nie bo te płaskowniki są na stałe (nie skręcają się jak wózek)
Pod belką zderzakową też nie bardzo jest miejsce (jest od dołu za cienka). Obejrzałem ramę parowozu i wydaje mi się ,że to będzie najlepsze miejsce.
Wytrasowałem i wywierciłem otworki pod te zgarniacze.
przygotowanie otworów.jpg
Wstępna przymiarka. Już można zauważyć ,że elementy te muszą jeszcze być dopiłowane zarówno na grubość jak też szerokość (głownie na górze)
co uczynię już jutro.
wstępna przymiarka.jpg wstępna przymiarka 2.jpg
A tymczasem życzę kolorowych snów :)
Pozdrawiam serdecznie
Zbigniew
 
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
Tabor 96
Tabor 8
Tabor 7
Tabor 2
Tabor 4

Podobne wątki