No i wszystko się zgadza! Mnie zaś, wydaje się, iż takiej jeszcze nie spotkałem, a kilka już miałem przyjemność napotkać w swym krótkim życiu.
No cóż. Być może to nic specjalnego, ale mam wątpliwości, gdyż nie podejrzewam sowietów, aby w 1940 roku na naszym terenie szyny kładli! Działało to raczej w drugą stronę, stąd moje zdziwienie.
Szkoda że Kolega
Nurzec nie zamieścił zdjęcia tej szyny, bo faktycznie, jeszcze chyba nie mamy tego producenta odnotowanego na terenie Polski.
Zastanawia mnie również to co napisałeś. Zapewne szyna ta mogła trafić na linię Siedlce - Hajnówka po czerwcu 1941, czyli ataku niemieckim na ZSRR. Przez kolejne lata wojny Niemcy wywozili z zajmowanych terenów co tylko mogli. Jednak możliwe jest również to, że zostawiła ją Armia Czerwona w 1944/45, kiedy parła do przodu, przekuwając za sobą linie kolejowe na szerokotorowe (z tego co wiem takie przypadki miały miejsce), a kiedy wojna się skończyła, Polacy mogli wykorzystać te szyny do odbudowy m.in. linii kolejowych na ścianie wschodniej.
Co do przekuwania linii kolejowych przez Armię Czerwoną przypomniała mi się następująca historia: W roku 2003 pewna firma kładła światłowód dla Netii, na odcinku z Piły do Chodzieży. Prace firmy polegały m.in. na kopaniu ok. 1,5 m. rowu. Pamiętam, że część prac przebiegała tuż obok linii kolejowej z Piły do Bydgoszczy, dosłownie kilka metrów na północ od toru szlakowego na odcinku w pobliżu ul. Wawelskiej. W okolicach pilskiego Leszkowa prace prowadził tzw. "kret" gdzie przebito się pod nasypem kolejowym na druga stronę, z ul. Wawelskiej na ul. Na Leszkowie. Dalej kopano przy drodze, m.in. obok cmentarza wojskowego z okresu I w. św. Wracając jednak do tematu, w pobliżu w/w odcinka od ul. Wawelskiej w kierunku Piły Gł. , pracująca niemal równolegle do toru koparka, natrafiła w pewnym momencie na spore trudności. Okazało się, że pod kilkucentymetrową warstwą ziemi, na odcinku kilkudziesięciu metrów zalegały stare, kolejowe podkłady betonowe. Niby nic, wszak prace prowadzone były przy linii kolejowej, w dodatku obok byłego już wówczas poligonu wojskowego w Pile - stąd moje pierwsze przypuszczenia były takie, że stare podkłady wykorzystano kiedyś do utwardzenia jakiejś zapomnianej, polnej drogi dla pojazdów wojskowych, leżącej tuż obok torowiska... Tknęło mnie jednak to, że podkłady te wyglądały jakoś nietypowo.
Okazało się (po zmierzeniu metrówką pożyczoną od pracującego przy kładzeniu światłowodu kolegi), że dobrze widoczne na podkładach ślady po mocowaniach od szyn, były w szerszym rozstawie. Dokładnie 1524 mm - czyli podkłady pochodziły od toru szerokiego. Niestety zdjęć nie zdążyłem zrobić, a "opóźniające robotę" podkłady kolejowe szybko trafiły z powrotem do ziemi Firma kładąca światłowód zostawiała po sobie teren w tzw. "idealnym stanie". Do tej pory znam jednak lokalizację, gdzie podkłady przysypano ziemią. Zastanawiało mnie i nadal zastanawia... skąd pod Piłą znalazły się podkłady od toru szerokiego. Może zimą / wiosną 1945, podążająca za frontem, remontowana linia kolejowa od Bydgoszczy do Piły, była przekuwana przez Armię Radziecką na szerokotorową ? a może podkłady te, po prostu trafiły na poligon (z ZSRR), w celu utwardzenia polnej drogi dla czołgów ? Jeszcze kilka lat wcześniej, teren przez który kopano rów pod światłowód, wykorzystywany był m.in. przez jednostkę wojskową - Centrum Szkolenia Czołgowo-Samochodowego w Pile. Nie znalazlem do tej pory jednoznacznej odpowiedzi. A nie ukrywam, że zagadka tych szerokotorowych podkładów pod Piłą nurtuje mnie, w chwilach kiedy powracam do niej myślami. Być może ktoś coś wie na ten temat, jeżeli tak, to prosiłbym o podzielenie się informacjami.