...
Co do dawców z USA to jestem nastawiony sceptycznie. Jak nawet trafii sie wózek, który pasuje to trudno będzie zmienić koła. Trzeba pamietać, że choć tillg zastosował koła pełne to oryginał ma koła szprychowe. Często stosowane półosie o średnicy 1.0 wymagaja ich toczenia od nowa by zastosować koła dostepne u nas. Mam za soba jedna konwersję takiego wózka i powiem, że to po prostu dużo pracy i dość drogo.
Owszem, nie jest różowo z przeróbkami dawców napędu, dlatego zawsze nalepiej poszukac na podwórku europejskim, a i to nie gwarantuje sukcesu, dlatego zgadzam sie z Tobą w kwestii problemów z doborem i przeróbką napędu od amerykanskich diesli i tu przypomniałem sobie, że lok którego miałem, to był Dash 8-40C Atherna, oczywiscie zaznaczam, że rozstaw wózków nie był idealny, ale tylko zbliżony, żeby mi ktoś póżniej nie wciskał, że napisałem iż lepszego nie ma
A jeśli chodzi o rumuna, to nalezy pamiętać, że nie wszyscy wiedzą, że ta lokomotywa miała koła szprychowe i takowe model też mieć powinien, ale nie tylko w tej kwestii Geconvvm jak i Tillig poszedł na łatwiznę - poniżej rzut boczny/górny wózka ST43.
Jeśli jeszcze mogę dodać, to w kwestii napędu zastanawiałem się nad znalezienie dwu osiowego wózka ze zbliżonym rozstawem osi do jednego z dwóch rozstawów wózka ST43 i tzw. dopięciem trzeciej osi lub zbudowaniem wózka od podstaw zgodnie z obecnym standardem europejskim, choć nie tak realistycznym jaki proponuje nam Piotr66.