Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Pytanie zasadnicze jak ustawione były CV-ki odpowiedzialne za głośność? Czy oba modele miały ustawioną maksymalną głośność, aby obiektywnie móc porównać głośność obu dźwięków. Ponadto dekodery umożliwiają bez zmiany CV, regulację głośności w trakcie eksploatacji modelu, także model może być fabrycznie "ściszony" względem jego możliwości w zakresie głośności dźwięku.
oczywiście, że masz rację, jest to zależne od CV, jednak porównując moją kolekcję, i "mój absolutny słuch" , to TY2 z zamontowanym ESU naprawdę wypada bardzo dobrze i jest w czołówce. Nie powiem teraz jak ma TY2 ustawione CV, ale Pm2 miało F13 ustawione na najgłośniejszą opcję.
Pamiętajcie, że głośno, to nie znaczy zawsze dobrze.
Głośność, to tylko jedna ze składowych. Dla mnie ważniejsza jest jakość reprodukcji dźwięku.
Regulacja głośności i cefałkami (i co za tym też idzie klawiszami F) jest oczywista, do ustawienia.
Ważne jaki głośnik i gdzie będzie zainstalowany, aby miał odpowiednią komorę rezonansową dającą głębię i czystość dźwięku.
Ja w moich dekoderach mam głośność ściszoną do 1/3 wartości i nie widzę potrzeby jej zwiększania.
Nie mam tej Ty2, ale widząc na zdjęciach kol. @Andrzej Harassek miejsce przewidziane na 2 głośniki myślę, że może to wystarczyć.
Choć pomyślałbym o wycięciu na wylot tego balastu w miejscu montażu głośników, aby powiększyć komorę rezonansową na cały kocioł.
Ale to trzeba ocenić dokładnie oglądając konstrukcję modelu. Ja go nie mam więc to nic pewnego.
Pamiętajcie, że głośno, to nie znaczy zawsze dobrze.
Głośność, to tylko jedna ze składowych. Dla mnie ważniejsza jest jakość reprodukcji dźwięku.
Regulacja głośności i cefałkami (i co za tym też idzie klawiszami F) jest oczywista, do ustawienia.
Ważne jaki głośnik i gdzie będzie zainstalowany, aby miał odpowiednią komorę rezonansową dającą głębię i czystość dźwięku.
Ja w moich dekoderach mam głośność ściszoną do 1/3 wartości i nie widzę potrzeby jej zwiększania.
Nie mam tej Ty2, ale widząc na zdjęciach kol. @Andrzej Harassek miejsce przewidziane na 2 głośniki myślę, że może to wystarczyć.
Choć pomyślałbym o wycięciu na wylot tego balastu w miejscu montażu głośników, aby powiększyć komorę rezonansową na cały kocioł.
Ale to trzeba ocenić dokładnie oglądając konstrukcję modelu. Ja go nie mam więc to nic pewnego.
w 100% się zgadzam, zarówno sprawność głośników, a w szczególności tak małych jak i zainstalowanej w dekoderze "końcówki mocy" jeżeli w ogóle można przy tych 1 - 2W mówić o mocach, jest ważna, dlatego też jestem za tym, że najlepszą efektywność uzyskuje się na poziomie 50% sprawności głośnika, ale to wszystko zależy od wielu czynników i tym bardzo ważnym jest komora rezonansowa. Kończąc temat i tak nadal uważam, że dźwięk z ESU w zainstalowanym TY2 jest naprawdę dobry a nawet bardzo, posiadam naprawdę różne dekodery i głośniki w lokomotywach. Nie wspominając o samych pikach dźwiękowych i ich próbkowaniu, bo to oczywista oczywistość.
Boczną.
W zasadzie nie jest to blaszka a sprężysty drucik (okazało się to teraz, jak rozkręciłem model w celu przełożenia zbiornika i montażu nowego wspornika).
No i jeszcze proszę sprawdzić, czy drut w dolnej części generatora jest wyprostowany (a być powinien, bo zapewnia lepszy kontakt ze sprężystą blaszką zamontowaną w modelu - tę dolną).
Może się komuś przyda mój przypadek z generatorem dymu, nie było to tylko dogięcie bocznego drutu/sprężyny.
Musiał pójść w ruch miernik i dzięki rozpisce @Andrzej Harassek wyjścia pinów było łatwiej.
Dolna blaszka została źle zamontowana albo w fabryce albo przy dokładaniu ESU w sklepie i nie było przejścia pomiędzy płytką (nr 23) która leży na dole ostoi a elementem z blaszką (nr 4), samych zdjęć tej blaszki źle zamontowałem niestety nie zrobiłem.
Ja w Oko1-12 mam dźwięk 16Bit "Hi-Fi" z ZIMO MS450 z głośnikiem ESU i gra też bardzo, bardzo dobrze.
Już pisałem gdzieś wcześniej.
W BR41 mam DigiSound 5.1 z ich "nieznanym" głośnikiem z malutką komorą i dźwiękiem 8Bit. i grał znacząco gorzej niż w Oko, ale...
Wymontowałem ten głośnik (był jakoś luźno wsadzony) i przerobiłem kocioł tego parowozu tak, że cały stał się komorą rezonansową.
Następnie w tak przygotowany kocioł zamontowałem z powrotem ten głośnik już bez tej małej oryginalnej komory.
No, powiem, że efekt grania jest znacząco lepszy. Dźwięk stał się pełniejszy, głębszy i niższy.
Teraz nie ma już tak znaczącej różnicy między tymi dwoma parowozami.
Na razie wstrzymuję robotę do czasu, kiedy dostanę ze sklepu, gdzie kupiłem parowóz, nowy zbiornik z podporą. Jeżeli to rozwiąże sprawę, to dobrze, jeżeli nie, to trzeba będzie przyciąć wystające od dołu podpory wypustki, które normalnie wchodzą w odpowiednie otwory w ostoi - w takim wypadku pozostanie sprawa zamocowania tej podpory. Ja skłaniam się do przyklejenia wsporników do pomostu tak, aby w razie potrzeby rozmontowania modelu podpora zeszła z ostoi razem z pomostem i kotłem. Ale ostateczna decyzja jeszcze przede mną.
Właśnie dostałem informację, że nowych zbiorników w ogóle nie będzie, a czas dostawy omawianych wsporników (podpór) pomostu jest nieznany. Stwierdziłem więc, że przymierzę się do wykorzystania oryginalnego wspornika. Ze względu na wznoszącą się ku tyłowi górną powierzchnię "dekielka" ostoi konieczne jest skrócenie dolnych występów wspornika. Niestety, nie mam zdjęcia tego wspornika przed tą operacją, ale po niej wygląda on tak - na czerwono umownie zaznaczyłem usunięte i spiłowane elementy:
Całkowicie odciąłem wystające "wąsy" (które w poprzednim położeniu wchodziły w otwory w "dekielku", na wszelki wypadem minimalnie poszerzyłem też i pogłębiłem wycięcie w środkowej części podstawy wspornika (tej, która stoi na ostoi) oraz lekko spiłowałem same podstawy.
Pierwsza przymiarka - wydaje się, że będzie dobrze (drugie zdjęcie zrobione z lampą błyskową):
Jak już wcześniej pisałem, wspornik zamierzam przykleić do dolnej powierzchni pomostów, Tak to z grubsza ma wyglądać - wspornik na razie leży na odwróconym pomoście:
A tak ma to wyglądać (oczywiście pęseta służy jako podpórka, bo wspornik nie jest przyklejony):
Ostatecznie uciąłem balast tak, żeby w dymnicy zmieścił się głośnik ESU - pierwsza przymiarka głośnika z komorą rezonansową tymczasowo sklejoną taśmą klejącą. Jak też już pisałem, wytwornicy dymu w moim modelu nie będzie.
Teraz w zasadzie nie pozostaje już nic innego, jak zabrać się do roboty i wszystko razem poskładać. Ale nim to zrobię, muszę zdecydować, czy robię coś z oświetleniem parowozu. Pierwsza sprawa to ew. rozdzielenie lewego i prawego reflektora. I tu pytanie do Kolegów, którzy już rozbierali oświetlenie. Z analizy arkusza części zamiennych wnioskuję, że z przodu jest tylko jeden LED i światłowód, doprowadzający jego światło do obu reflektorów - czy ktoś może to potwierdzić lub zaprzeczyć? Płytka oświetlenia ma tylko dwa przewody i wydaje się, że jest tam tylko jeden LED, a potwierdzeniem tego może być kształt światłowodu.
Jeżeli faktycznie tak jest, to chyba sobie odpuszczę rozdzielanie świateł. Oczywiście, da się pewnie wykonać nową płytkę z dwoma LED-ami, albo w ogóle zastosować nowe reflektory z diodami w samych lampach, ale to dla mnie już za duże wyzwanie. A poza tym, żeby to miało sens, ew. rozdzielenie świateł z przodu musi łączyć się z tą samą operacją w tendrze, a jeszcze w ogóle nie przymierzałem się do rozbiórki tendra.
Druga sprawa, o której jeszcze nie zdecydowałem, to ew. wykorzystanie wyjścia funkcyjnego dekodera, w oryginale przeznaczonego dla wytwornicy dymu, do podłączenia dodatkowego oświetlenia, np. wnętrza budki lub oświetlenia serwisowego pod pomostem. To wszystko jeszcze przede mną, więc koniec pracy jeszcze daleko.
PS. Jeżeli moderatorzy działu "Tabor" uznają to za wskazane, może warto wydzielić moje opisy przeróbki modelu do oddzielnego wątku? Mogę to zrobić sam, ale chciałbym najpierw poznać opinię moderatorów działu.
Twoja decyzja; dla mnie przetok z parowozem z włączonym jednym światłem (ośw. manewrowym) to bajka : )
Ale w takim razie może rozważ inną opcję: zamontowanie ciepło-białego LEDa?
Ale w realu, w latach 70. XX wieku, takie rzeczy zdarzały się wyłącznie w nocy. W dzień nie używano żadnych świateł, ani na manewrach, ani przy jeździe pociągowej.
U mnie świeci światłem neutralnym, ani ciepłym, ani zimnym. Oczywiście wyraźnie ciepły byłby może trochę lepszy, ale dla mnie problemem jest rozebranie układu elektrycznego, a zwłaszcza lutowanie elementów smd. Gdybym to umiał, to rozdzielenie świateł nie byłoby problemem.
Ale w tzw. "międzyczasie" otworzyłem tender i stwierdziłem, że na płytce świateł są dwa LED-y umieszczone na wprost latarń (świecą przez światłowody przechodzące przez tylną ścianę tendra i plecy lamp). W dodatku rezystor jest umieszczony na wspólnym plusie, więc zrobienie zasilania lamp oddzielnymi dwoma przewodami, zamiast jednym, nie byłoby nawet dla mnie problemem. Wychodzi na to, że największym kłopotem są światła w samym parowozie. Tak to wygląda:
A jeszcze nie zastanawiałem się, jak można byłoby do parowozu doprowadzić dodatkowe zasilanie prawego reflektora z wykorzystaniem istniejącego 6-pinowego połączenia parowozu z tendrem. Mógłbym ew. wykorzystać przewód do zasilania generatora dymu, albo spróbować rozdzielić dwa środkowe piny tego złącza, na których jest wspólny plus. Problemem jest tu fakt, że dostęp do płytki drukowanej tendra jest dość kłopotliwy, nie da się jej odwrócić, bo trzymają przewody. Żeby cokolwiek zrobić, trzeba byłoby chyba odlutować przewody, zmodyfikować płytkę i ponownie przylutować wszystkie przewody - trochę za dużo tego jak dla mnie. Ale jeszcze będę myślał...
Właśnie dostałem informację, że nowych zbiorników w ogóle nie będzie, a czas dostawy omawianych wsporników (podpór) pomostu jest nieznany. Stwierdziłem więc, że przymierzę się do wykorzystania oryginalnego wspornika.
O masz... miałem pytać w modelmanii o te wsporniki, bo pisali wcześniej na swoim facebooku, że w sierpniu mieli dostać. Ale pewnie i tam nic z tego skoro to piszesz... Takie czasy, że można się było tego spodziewać. Dzięki więc za tą relację. Na pewno się przyda. W końcu trzeba się będzie zabrać za to co tutaj relacjonujesz przy okazji pomostu od kolegi @Ranger , który to pomost do wielu z nas już jedzie. I niech ten model w końcu wygląda choć nieco lepiej niż Roco zrobiło.
Ale dlaczego niby Roco miałoby dawać drugi identyczny zbiornik, skoro ten co jest wystarczy przełożyć? Problemem jest "tylko" wciąż nieznany termin dostawy tych nieszczęsnych podpór pomostu. Mnie się nie chce dłużej czekać, dlatego zabrałem się za przeróbkę tego, co jest. A w ramach tych działań zajrzałem do płytki elektronicznej parowozu. Najpierw od spodu czołownicy odkręciłem dwa wkręty i wyjąłem pokrywę światłowodu:
Potwierdziły się moje przypuszczenia, że przeciwieństwie do tendra, LED jest jeden, a światłowód doprowadza światło do obu reflektorów. To, jak dla mnie, wyklucza możliwość rozdzielenia świateł. W tym celu należałoby usunąć płytkę z LED-em i światłowód, a w czołownicy, pod reflektorami, zamontować dwa LED-y z rezystorami. Pewnie można byłoby wykonać płytkę drukowaną w kształcie światłowodu, na której wlutowane byłyby dwa LED-y pod reflektorami wraz z rezystorami i wyprowadzonymi przewodami - ja tego nie jestem w stanie sam zrobić. Dodatkowym problemem może być dobranie diod tak, żeby świeciły podobnie, jak te w tendrze. Tak więc chyba zostawię tak, jak jest. Ale może ktoś pokusi się o taką przeróbkę? Być może byłbym zainteresowany kupnem takiej płytki...
Następnym krokiem była próba dotarcia do głównej płytki elektronicznej parowozu. Dla mnie ograniczeniem jest rozmontowanie rozrządu, więc robię tylko to, co da się zrobić bez tego demontażu. Okazało się, że można lekko podnieść czerwoną ramę rozrządu na tyle, żeby wyjąć pokrywę płytki, a potem opuścić ramę na swoje miejsce. W ten sposób mogę wreszcie obejrzeć płytkę i ustalić, który przewód jest do czego. To może ew. dać mi możliwość wykorzystania przewodów przeznaczonych do zasilania wytwornicy dymu do innego celu - ale o tym jeszcze nie zdecydowałem.
Ale dlaczego niby Roco miałoby dawać drugi identyczny zbiornik, skoro ten co jest wystarczy przełożyć? Problemem jest "tylko" wciąż nieznany termin dostawy tych nieszczęsnych podpór pomostu.
Cały czas chodzi tylko o ten nieszczęsny wspornik, który był obiecany i miał być dostarczony.
Ludzie kupili model, mieli dostać wspornik i nie dostali. Dlatego "wyszło jak zawsze".
Kol. @Kamilb trzyma rękę na pulsie i zaraz wystawi komplet płytek z ciepłymi ledami...
A patrząc na Twoje fotki skromnie oceniam, że usytuowanie tych płytek i światłowodu jest odpowiednie do łatwego dopasowania nowych płytek z ledami.
Nie wiem zatem czyja tu wina, czy Roco, czy sklepów. Ja zamówiłem model w ŚM w Rybniku i wspornik dostałem. Może to sklepy nie chcą się dogadać z Roco co do sprowadzenia tych wsporników.
Zbiorniki Roco miało dostarczyć czerwone, takie jak zaprezentowano w wizualizacji. Jednak jak Pan Krzysztof Koj stwierdził, że powinny być czarne to Roco wycofało się z tego.