• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Model fabryczny Roco - Parowóz Ty2

Lucjan P

Aktywny użytkownik
Reakcje
308 8 0
Siądźmy i poczekajmy. Sprzedaż pokaże, czy producent skieruje się w stronę którejś z tych skrajności, czy zwyczajnie - skieruje się z taczkami w pekao.
Miłość też jest:
-platoniczna (idealna)- nie istnieje na co dzień.
-zwykła (nieidealna)- w codzienności.
Tak czy siak większości z nas bliżej do tego modelu nieidealnego z półki, jeśli chcemy go mieć. Pozytywy są takie, że można go bez większej ingerencji doprowadzić do stanu właściwego.
Reszta może marzyć o idealnym i też ma prawo.
Co zrobi z tym producent?
Nic.
On jest od zarabiania pieniędzy.
 

garou

Znany użytkownik
Reakcje
4.461 443 99
Tak czy siak większości z nas bliżej do tego modelu nieidealnego z półki, jeśli chcemy go mieć. Pozytywy są takie, że można go bez większej ingerencji doprowadzić do stanu właściwego.
Reszta może marzyć o idealnym i też ma prawo.
Co zrobi z tym producent?
Nic.
On jest od zarabiania pieniędzy.
I tu się zgodzę. Kolekcjonerzy wyrobów gotowych, których jest jak sądzę większość na tym forum, zawsze będą narzekać. Modelarz weźmie, poprawi i będzie miał. A modelu parowozu PKP, szczególnie pod epokę IV, do którego nie będzie się jak doczepić (że coś nie tak) to jeszcze - tak coś czuję - długo się nie doczekamy. Jak dla mnie największa frajda to posiadać coś swojego, innego niż mają wszyscy. Dlatego ingerencja w model to zawsze jakaś radocha, szczególnie dla modelarza.
Tak.... już widzę głosy oburzenia tych, co chcą ideału z fabryki, ale obudźcie się.... ideału nie ma i długo nie będzie.
Pm2 od PIKO z epoki IV choć spolszczona, też nie jest idealna. Wystarczy poczytać wątek o niej. Ba, nawet ta III-io epokowa już zbiera głosy krytyki bo PIKO zostawiło na klapie dymnicy tabliczkę po DRG... a jak ja zdejmiesz to dziury zostają :)
Co jak co, ale parowozy z firm wielkoseryjnych to zwykle modele z firm niemieckich, a one formy robiły pod niemieckie maszyny. Stąd te modele niemal zawsze trącają niemieckim osprzętem nawet jak producent coś tam "spolszczał". Jak się człowieku sam nie weźmiesz, to zostanie ci tylko narzekanie albo czekanie na cud. Jak dla mnie szkoda czasu, a frajda to modelarstwo (zawsze związane z jakąś pracą nad modelem), a nie tylko samo zbieractwo gotowców. Tu zawsze będą 'wojenki' między modelarzami z zbieraczami (kolekcjonerami wyrobów gotowych).
Model jaki jest, taki jest i inny teraz nie będzie. Kto chce niech kupuje, kto nie chce niech nie kupuje, a potem nie narzeka że już nie ma. Co tu więcej pisać.... Chcecie lepszy, piszcie petycje do Roco. Może ktoś jej tam nie wywali do kosza i przeczyta. Ja tam już się nie łudzę i nie czekam na ideał z fabryki. Uważam, że ten wyrób daje już materiał na własne poprawki by mieć jakiś tam swój Ty2.
Dla mnie frajda to modelarstwo, przeróbki, a nie zbieractwo.

Tak szczerze to współczuje wam, zbieraczom. Całe życie w stresie.... a bo tabliczka nie taka, bo rurka nie tam gdzie trzeba, bo farby na rancie stopnia nie ma.... itp, itd, bez końca....
 

Valec

Aktywny użytkownik
Reakcje
302 3 0
Kolekcjonerzy wyrobów gotowych, których jest jak sądzę większość na tym forum, zawsze będą narzekać.
Nie będą. Nie kupią. Problem producenta (i niestety sklepów).

frajda to modelarstwo (zawsze związane z jakąś pracą nad modelem), a nie tylko samo zbieractwo gotowców.
Naprawdę, no patrz, a mi frajdę sprawia właśnie "zbieractwo". I nie czuję się z tym gorszy. Uwielbiam oglądać moją tabelkę w Excelu.

Tak szczerze to współczuje wam, zbieraczom. Całe życie w stresie.... a bo tabliczka nie taka, bo rurka nie tam gdzie trzeba, bo farby na rancie stopnia nie ma.... itp, itd, bez końca....
W moim zbieractwie decyduję, czy wydam połowę średniej krajowej płacy na model zgodny z komputerową wizualizacją i pokazanym później prototypem. Nie mam żadnego stresu, tylko chłodną kalkulację. Odwołałem rezerwację i będę obserwował rozwój sytuacji. Jeśli producent dośle do sklepu wszystkie części, które trzeba wymienić, poproszę sklep o montaż i kupię. Jeśli nie, to poczekam na przecenę towaru niepełnowartościowego co najmniej o wartość koniecznych do zakupienia części. Patrząc na stany sklepowe, które stoją w miejscu (w "moim" sklepie 72 sztuki jak były, tak są), modeli nie zabraknie.

Schlesienmodelle przeceniło lokomotywy z wadliwymi reflektorami o wartość nowych reflektorów i pracy związanej z ich wymianą. Można?

Zamawiam samochód z klimatyzacją, przy odbiorze z salonu okazuje się, że jej nie ma. Idąc tokiem rozumowania kolegi - dokupię ją sobie i zamontuję, bo trochę się znam na mechanice. Jak ktoś lubi, jego sprawa. Ja nie lubię.

Odnoszę wrażenie, że ostatnio pogłębił się problem z rozbieżnościami, między tym, co miało być, a tym, co ukazuje się finalnie w sprzedaży, dlatego zrezygnowałem z rezerwacji modeli z rocznym wyprzedzeniem i kupuję dopiero wtedy, gdy zobaczę gotowy produkt.
 

Krzysztof Fiałka

Znany użytkownik
FREMO Polska
KSK Wrocław
Reakcje
1.260 21 0
Odnoszę wrażenie, że ostatnio pogłębił się problem z rozbieżnościami, między tym, co miało być, a tym, co ukazuje się finalnie w sprzedaży
Cyt. z innego wątku:
Uwierzcie, w tak dużej firmie, takie "detale" są trudne do ogarnięcia. Najważniejsze aby finalnie ukazujące się modele jak najwierniej odwzorowywały swoje pierwowzory, niezależnie której maszyny miniaturą będą. Jeśli zaś komuś przeszkadza ten mały "chaos informacyjny", to nie pozostaje nic innego jak pomóc i zaangażować się w proces powstawania oferty/modeli. Jeśli ktoś ma dobre zdjęcia lub ma znajomych, który mogą mieć, nie pozostaje nic innego jak kontaktować się i wysyłać propozycje z wartościowymi materiałami do PIKO Polska. To jaka będzie oferta producenta w kolejnym roku zawsze zależy nie tylko od niego, ale również od klientów - jeśli klienci się nie angażują, to dostaną po prostu to, co producent uzna za teoretycznie atrakcyjne w ich oczach, a zarazem to, co będzie w stanie sam opracować - taka brutalna prawda. Dlatego warto dać z siebie coś więcej, niż tylko pisać na forum czy znanym portalu społecznościowym.
Normalnie "Polacy nic się nie stało..." A jak chcecie, żeby było poprawnie zróbcie to sami i podajcie nam na tacy. Nie zgadzam się z takim podejściem.
 

Remaj12

Znany użytkownik
Reakcje
5.150 131 19
Normalnie "Polacy nic się nie stało..." A jak chcecie, żeby było poprawnie zróbcie to sami i podajcie nam na tacy. Nie zgadzam się z takim podejściem.
Też mi to się to nie podoba, bo nie po to płacę ciężkie pieniądze, abym jeszcze sam musiał wcześniej to sobie przygotować, ale szczerze... jest jak jest - nikt nie zrobi tego za nas lepiej. Możemy poprzestać na tym co jest i się tym zadowolić lub nie albo zakasać rękawy i cieszyć się owocami naszych starań. Tak, wiem, nie tak to powinno wyglądać, ale podkreślam - jest jak jest - co firma, to inne kiksy odstawia, a "kijem Wisły nie zawrócisz", niestety...
 

am-70

Znany użytkownik
Reakcje
6.949 121 1
A mnie cały czas zadziwia ta wielka tolerancja niektórych Kolegów, na ewidentne błędy, niedoróbki, niechlujstwo etc. firm modelarskich. Zawsze znajdą jakieś wytłumaczenie, usprawiedliwienie... Ba, nawet się z takiej sytuacji cieszą:eek:
I tak się zastanawiam, czy w przypadku zakupu innych produktów też stosują taką tolerancję (np. kupią koszulę z nie przyszytymi guzikami, telewizor z pilotem od innego modelu, cieknący czajnik itp. ):niepewny:
 

Arekmiz

Znany użytkownik
Reakcje
1.456 148 0
Nie będę cytował kilku powyższych postów, ale odniosę się do niektórych rzeczy w nich napisanych.
Np. ja nie uważam się za wielkiego modelarza, bo nie robię przemalowań, przeróbek modeli, tylko je zlecam tym, którzy potrafią to zrobić i za opłatą to zrobią. Czy zatem jestem zbieraczem, kolekcjonerem? Poniekąd tak (mam już sporą kolekcję, patrz mój wątek o kolei podłogowej), mam cel - zebrać ileś tam kompletnych składów osobowych i towarowych, zgodnych z moim wyobrażeniem (niekoniecznie z realnymi składami). I teraz dochodzimy do sedna. Mam ileś modeli EU07/EP08/ET41 od Piko (postawiłem na dekodery Zimo, więc z tego powodu nie kupiłem modli SM). Wszyscy wiemy, jakie wady mają te modele. Więc oprócz ucyfrowienia i udźwiękowienia zleciłem wymianę reflektorów i trąbek oraz montaż automatycznych pantografów. Następne modele to MTB: SN61 i EP05. Tak, wiemy, że to gnioty. Ale innych modeli nie ma (znaczy są - z "pomniejszone" za 5000 zł), więc jest to co jest. Dałem do wymiany reflektorów, SN61 został trochę przemalowany, w EP05 wymieniono pantografy na Pikowskie i zautomatyzowano. I mam co doczepić do ekspresu z epoki. V. W kilku modelach wagonów pasażerskich zleciłem montaż oświetlenia (np. rosyjskie WLAB-y, jest gdzieś na forum filmik pokazujący możliwości tego oświetlenia). W ryflakach i Bipie parę dni temu sam zamontowałem płytki oświetlenia kupione u kolegi z forum. W wielu modelach zamontowałem sobie kondensatory UPS podtrzymujące zasilanie przez kilka sekund. Ustawiam sobie podstawowe CV w modelach, pod moje preferencje. Itd. itp. Więc chyba nie do końca jestem takim czystym zbieraczem, co to kupi, postawi w gablotce czy nawet schowa do szafy, odhaczy w tabelce w excelu i już. :)

PS. A co powiecie o WLAB-ach PKP od Roco? Też wszyscy wiedzą że kominek nie tu gdzie potrzeba i 2 światła na końcu zamiast 3. I co? I nic, wszyscy kupują, bo innych nie ma. :) Sam mam kilka i szukam osoby, która poprawi te mankamenty... :)
 

DRACULA

Znany użytkownik
Reakcje
2.978 275 41
... Panowie ... stoicie zaledwie o parę miesięcy przed całkowitą zmianą podejścia jakie będziecie mieli do modeli trakcji PKP ...
Projekt jest zatwierdzony i jest już w trakcie realizacji przez jedną ze znanych Wam firm ...
Za pół roku Wszyscy miłośnicy III i IV epoki przekalibrujemy swoje plany zakupów i podniesiemy jeszcze wyżej poprzeczki wymagań...

I to nie bezpodstawnie ....
Słabe wersje fabryczne nie dopracowane wersje fabryczne
mistycznej trakcji to za chwilę będzie zamknięty rozdział ...
Zaufajcie prof.Maseczce który ma kontakty z SO1 i
egipską wiedzę tajemną ...
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.294 504 30
Koledzy, znowu mieszamy dwa różne problemy. Pierwszy to polityka producenta co do szczegółowości i wierności modelu z oryginałem (w tym odwzorowanie różnic między poszczególnymi wersjami tego samego modelu, np. zależne od czasu i zarządu kolejowego), a drugi to zgodność finalnego produktu z zapowiedziami. Co do pierwszego problemu, to jest to sprawa decyzji producenta co do kompromisu (zawsze jest to jakiś kompromis) między wiernością modelu a akceptowalną ceną. Możemy z tego powodu mniej lub bardziej cenić modele konkretnego producenta i kupować je, bądź nie, decydując, czy chcemy zapłacić tyle za model, w którym trzeba jeszcze to i tamto poprawić. Ale trudno mieć do producenta pretensje, że wybrał taki, a nie inny model biznesowy.

Zupełnie inną sprawą jest drugi problem: z bardzo obiecujących zapowiedzi wyszło to, co wyszło. I w tym jest, moim zdaniem, zasadniczy problem: nie w tym, że coś trzeba przerobić i poprawić, a w tym, że mieliśmy uzasadnione nadzieje na coś innego. W tej sytuacji, ja też spodziewałbym się obniżonej nieco ceny, a przynajmniej dostarczenie wraz z modelem wszystkich elementów potrzebnych do doprowadzenia go do stanu, jaki był zapowiadany. Każdej firmie może zdarzyć się błąd, ale wypadałoby się do tego błędu przyznać, przeprosić i w możliwy sposób go naprawić. Nikt nie mówi o wyrzuceniu całej partii na śmietnik, ale przynajmniej o próbie poprawy tego, co się poprawić da - a że się da, to już Koledzy pokazali. Dobrze, że ostatecznie dołożono te blachy pod dymnicę, szkoda jednak, że nie ma wspomnianego przez Kolegów innego wspornika pomostów, umożliwiającego przełożenie zbiornika pod kotłem.

Ja pewnie ten model kupię i będę próbował go sam przerobić, bo w moim wieku mam coraz mniej czasu na czekanie na w pełni prawidłowy model. Ale oczywiście decyzję podejmuje każdy z nas samodzielnie...
 
Reakcje
23 1 0
A mnie cały czas zadziwia ta wielka tolerancja niektórych Kolegów, na ewidentne błędy, niedoróbki, niechlujstwo etc. firm modelarskich. Zawsze znajdą jakieś wytłumaczenie, usprawiedliwienie... Ba, nawet się z takiej sytuacji cieszą:eek:
I tak się zastanawiam, czy w przypadku zakupu innych produktów też stosują taką tolerancję (np. kupią koszulę z nie przyszytymi guzikami, telewizor z pilotem od innego modelu, cieknący czajnik itp. ):niepewny:
Wszyscy się skupiają na odbiorcy końcowym. A sklep może coś zrobić? Oddać partię modeli niezgodnych z wcześniejszym opisem?
 

MIKOT 1

Znany użytkownik
Reakcje
4.426 99 132
Z informacji jakie właśnie uzyskałem, Roco będzie dosyłać ZA DARMO pomost, zbiorniki i element podtrzymujący kocioł. Modyfikację będzie można przeprowadzić samemu lub zrobi to sklep. Trzeba cierpliwie czekać.
 

garou

Znany użytkownik
Reakcje
4.461 443 99
@Valec ja nie krytykuję tego, że ktoś zbiera (kolekcjonuje) modele fabryczne i ogląda tabelki w EXCELU. Też mam tabelkę. Zauważam tylko, że mając na uwadze oczekiwania kolekcjonerskie, trudno je wszystkie spełnić kupując gołe modele wielkoseryjne, bo one nie zaspokajają wszystkiego tego, co byśmy chcieli i niemal zawsze będziemy z czegoś nie zadowoleni. A to przydział nie taki, a to barwa modelu nie taka, a to trąbka, a to, a to tamto... wiesz o co mi chodzi. Weź nawet ten pomost pod dymnicę do tego Ty2... niby teraz go dają, ale i tak trzeba by przerobić bo jest trochę nie taki jak być powinien, więc nawet jak przełożysz te zbiorniki, to pomost znowu do bani. Co by nie zrobił, to jak chcesz mieć Ty2 teraz, jak najlepiej zbliżony do PKP... musisz coś przerobić. Mnie to jara, że coś tam się poprawi, kogoś niekoniecznie. I OK. Gdy nadejdą czasy i przełom, o którym wspomina @DRACULA to tylko się cieszyć, ale uwierz... wtedy pojawią się głosy, że model super, ale przydział nie ten. Narzekanie było, jest i będzie.

Oczywiście zgadzam się z tym, że tak się nie robi jak Roco zrobiło. Skoro zapowiedzieli, co pokazali to niech takie sprzedają. Dali ciała i żadnej rekompensaty. Ale to inna sprawa. Ja piszę o tym, co się chce mieć teraz i co się ma do dyspozycji. A co przyniesie przyszłość, to przyniesie. Ja jak kolega Andrzej nie mam zamiaru czekać w nieskończoność.
 

PP1970

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
3.128 87 0
czy w przypadku zakupu innych produktów też stosują taką tolerancję (np. kupią koszulę z nie przyszytymi guzikami, telewizor z pilotem od innego modelu, cieknący czajnik itp.
Nie, ponieważ rynek tych produktów jest dojrzały. W czasach, gdy rynek nie był dojrzały, człowiek cieszył się, że upolował w sklepie wadliwy towar, który później się samemu naprawiało. Albo towar nie taki, jak chciał, ale jako-tako przydatny.

W dziedzinie modeli seryjnych PKP dzisiaj, mamy zderzenie naszych dojrzałych oczekiwań z niedojrzałym rynkiem. Albo inaczej: ciągle jeszcze mamy rynek producenta, nie konsumenta.

Jest lepiej, niż było, ale daleko jest do ideału. Spieranie się o to nie ma sensu, po prostu takie są etapy rozwoju rynku.

Tak sobie myśle, że piszący na Forum prawdopodobnie nie stanowią znaczącego procenta nabywców.
 

Lucjan P

Aktywny użytkownik
Reakcje
308 8 0
Nawiąże jeszcze do tej wypowiedzi.
A mnie cały czas zadziwia ta wielka tolerancja niektórych Kolegów, na ewidentne błędy, niedoróbki, niechlujstwo etc. firm modelarskich. Zawsze znajdą jakieś wytłumaczenie, usprawiedliwienie... Ba, nawet się z takiej sytuacji cieszą:eek:
I tak się zastanawiam, czy w przypadku zakupu innych produktów też stosują taką tolerancję (np. kupią koszulę z nie przyszytymi guzikami, telewizor z pilotem od innego modelu, cieknący czajnik itp. ):niepewny:
Tolerancja wynika z tego, że ktoś przeanalizował sytuację i zdecydował się na model. Ja decyzję swoją uzależniłem od dostępności właściwych części i z tymi częściami biorę. Mógłbym też kupić z częściami już zamontowanymi jeśli kiedyś będą takie modele. Całą resztę rozważań, co producent zrobił a co mógł sobie w tej chwili odpuściłem. Można kupić, można nie kupić. Najgorzej jest roztrząsać niekupienie.
 

SP45-166

Aktywny użytkownik
Reakcje
942 41 3
Nie było by tematu , gdyby Roco nie pokazało prototypu który różni się od wersji finalnej. Tylko w tym jest najwiekszy problem.
Widzę że popierających kolegę już jest siedmiu, a ja teoretycznie chciałbym być ósmy, ale...
Takie podejście może mieć niestety dwa końce- i tym drugim jest niestety nierzadko PIKO. Pokazuje co innego jako zdjęcie potem co innego wydaje. Żebyśmy nie wylali dziecka z kąpielą- bo skończy się tak że firmy zaczną pokazywać dopiero gotowy produkt, bez prezentacji prototypów, tak żeby się nikt nie czepiał.
Należałoby dla precyzji raczej napisać: "nie byłoby tematu, gdyby Roco nie pokazało produktu finalnego który różni się od prototypu". Niby to samo a jednak nie ;)
 
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
Tabor 8
Tabor 0
Tabor 19
A
Tabor 5
Tabor 17

Podobne wątki