Model fabryczny Roco - modele wagonów standardu Y - typu Bautzen 70, Görlitz 78, Bautzen 84

[Rysiek]

najperw było malowanie oliwkowe z kremowym pasem i to w zasadzie dotyczyło wagonów kursującyh w ekspresach zazwyczaj były to wagony nowe np. typu 141A... pierwsze zielono - kremowe (białe) malowanie około 1990 miały wagony zakupione jeszcze wtedy w NRD standartu X. Dopiero ok 1992 to malowanie zielone/czerwone z kremowym pasem zaczęto stosować w pozostałych wagonach PKP, ale dokonywano tego przy okazji napraw rewizyjnych wykonywanych w ZNTK. Wagony naprawiane przez wagonownie zazwyczaj w tamtym okresie nadal po naprawie miały malowanie oliwkowe, wiec wiele składów pociagów w latach 90tych było zestawianych z wagonów w różnych wersjach malowania...podobnie jak dziś składy TLK czy IR.

 

[maniek2820]

Ja sam zimą 1995/96 podróżowałem 120a w malowaniu oliwkowym w rejonie węzła Warszawa Wschodnia.Z takiego wagonu oraz lokomotywy SM42 z lok WWA PRAGA Zestawiony był pociąg służbowy kursujący o godzinie 8 i 20 .

 

[Gryf]

Czy ktoś dysponuje może zdjęciami dachu wagonu Gorlitz 78?

 

[Gryf]

Widzę, że niestety zdjęć dachu nikt nie ma bądź nie chce się nimi podzielić na łamach forum.

Może ktoś chociaż posiada rysunki techniczne lub inne źródła obrazkowe dotyczące rozmieszczenia wywietrzników na dachu Goerlitzów 78? Przyglądałem się rozmaitym zdjęciom tych wagonów i zastanawiam się, czy (patrząc z perspektywy przekroju czołowego) rząd dziesięciu wywietrzników umieszczonych nad przedziałami znajduje się na szczycie dachu, na osi jego symetrii? Czy może jest on umieszczony nieco "pod kątem", asymetrycznie, nieco bliżej boku od strony przedziałów?

 

[ALA]

czy (patrząc z perspektywy przekroju czołowego) rząd dziesięciu wywietrzników umieszczonych nad przedziałami ... jest on umieszczony nieco "pod kątem", asymetrycznie, nieco bliżej boku od strony przedziałów?

Dokładnie tak!

 

[jafrap]

oraz wagonów z podróżnymi na stacji, jeżeli wagony te nie są złączone z pociągiem".

Przypomniało mi się jak ciotka opowiadała, że kiedyś wsiadła do wagonu stojącego na końcu składu na stacji Lublin, który miał jechać do Krakowa, czy gdzieś. Zdziwiło ją gdy zapowiedziano iż pociąg odjechał. Jak wyszła na peron obczaić o co chodzi, pociągu nie było, a wagon stał jak stał Tak to jest jak się nie słucha komunikatów

 

[Bart]

Ramki okien w Roco pomimo, iż dokładniejszcze niż w Tilligu wydają mi się jednak dalekie od oryginału. Dużo lepiej wg mnie wypada tutaj Acme ze swoimi 136A, a ponieważ w przyszłości chciałbym właśnie zestawić w jednym składzie oba wagony, pokusiłem się o małe porównanie:

 

[Preki]

Tylko że model ACME prezentuje inny wagon, z innymi oknami. Fabrycznie okna w wagonach Y/B były dość charakterystyczne, w miarę napraw tych wagonów zmieniano je na okna produkcji polskiej (takie, jak właśnie w modelu ACME), jednak model Roco prezentuje jeszcze oryginalne okna. Jednakże ACME niedługo wypuści wagony XB w malowaniu kolei czeskich, więc będzie do czego porównywać

 

[MichałK]

Tylko że model ACME prezentuje inny wagon, z innymi oknami. Fabrycznie okna w wagonach Y/B były dość charakterystyczne, w miarę napraw tych wagonów zmieniano je na okna produkcji polskiej (takie, jak właśnie w modelu ACME), jednak model Roco prezentuje jeszcze oryginalne okna. Jednakże ACME niedługo wypuści wagony XB w malowaniu kolei czeskich, więc będzie do czego porównywać

Miejmy nadzieje, że będą też XB w malowaniu polskim

 

[jafrap]

Czytam ta całą dyskusję, ledwo doczłapałem do 11 strony i .... mam mętlik w głowie. Mnóstwo fajnych i ciekawych spostrzeżeń ale brak jednej jasnej odpowiedzi. Z tego co mi się wykluwa przed załzawionymi od analizy tekstu oczami to to, że jeśli kupować:

- Wagon Wlabd - to Tillig jest jednak mimo swojej niedoskonałości bardziej godny uwagi, pomijając już okna - to co bardziej rzuca się w oczy: dach prawie zgodny z oryginałem, ściana czołowa ma bardziej odpowiadający oryginałowi układ świateł, poza tym prawidłowe dwa schodki wejściowe do wagonu (jeśli chodzi o typ właśnie Wlabd i zdjęcie oryginału: http://forum.modelarstwo.info/attachments/19820419-820339-73-pkp-wlab-jpg.39634/ ) ROCO przegrywa, TILLIG wygrywa.
- Wagon Bdn (cały oliwkowy z epoki IV) - moim zdaniem można brać albo Roco, albo Tillig. Roco ma to, czego nie ma Tillig (lepsza bardziej zgodna buda, trzy schodki, lepsze okna, zakończenia dachu mniej obłe, itp... ale oznaczenie i kolor budy nieprawidłowe ); z kolei Tillig ma to, czego nie ma Roco.... oznaczenia OK, kolor budy OK, a reszta - no cóż... z grubsza podobna REMIS

Chyba że się mylę więc niech ktoś wyprostuje to moje "ogólne podsumowanie".

 

[Docteur]

Z "ogólnego podsumowania" wali mnie po oczach dziwaczne oznaczenie Wlabd. Może ktoś wie, co to jest - bo ja się jeszcze z czymś takim nie spotkałem...

 

[ffox]

Takich spostrzeżeń byłoby dużo więcej jakby się wgłębić i to bez typowego czepialstwa.
Np. wydaje mi się, że malowanie drzwi czołowych w przypadku Roco byłoby niemożliwe, gdyż jest to nierozłączna część formy z resztą nadwozia. W SachsenModelle/Tillig jest to osobna część, dlatego mogą sobie pozwalać na różne kolory. Może się mylę i jest to proste do osiągnięcia dla producenta, ale nie widziałem jeszcze Y/B Roco z różnymi kolorami drzwi czołowych i nadwozia.
Druga rzecz jaką zauważyłem w Roco to przeskalowane przejścia czołowe. Są trochę większe niż u Tillig'a, który uważam, że wymiary ma prawidłowe (dotyczy to sypialnego WLABd jak i Y/B Bdnu-x).
Żaden z producentów nie zadbał o prądnice w jednym z wózków w przypadku wagonu Y/B.
Tillig powinien zmienić zderzaki.
Tillig jako jedyny przygotował model sypialnego wagonu do oświetlenia, co ułatwia jego oświetlenie we własnym zakresie.

 

[Michał_P]

W Tilligu rażą kanciaste ramy okien, stąd tego producenta kupiłem jedynie służbowy Bck i to też dopiero po tym, jak Modelmania obniżyła cenę do 157zł. Biorąc pod uwagę, że sypialny Roco kosztował mnie 119zł a oliwkowe dwójki 99zł, ceny Tilliga (grubo powyżej 200zł) uważam za nieporozumienie.

 

[jafrap]

Z "ogólnego podsumowania" wali mnie po oczach dziwaczne oznaczenie Wlabd. Może ktoś wie, co to jest - bo ja się jeszcze z czymś takim nie spotkałem...

Dobra... literówka - chodziło mi nie o Wlabd ale o WLABd: http://as.rumia.edu.pl/tt/kat/wo/ywag/16722/10.jpg

Takich spostrzeżeń byłoby dużo więcej jakby się wgłębić i to bez typowego czepialstwa.

Dokładnie tak myślę.

 

[jafrap]

Zastanawiające jest jeszcze co do pudła wagonu "Y" tekst, który znalazłem pod adresem: https://groups.google.com/forum/#!topic/pl.misc.kolej/gRd-WQaVHu0

Mianowicie czytamy tam, że ...z typu Y oprócz Goerlitzów PKP zakupiły też kilkadziesiąt
wagonów jugosłowiańskiej firmy Gośa, które na pierwszy rzut oka trudno
było odróżnić od Goerlitzów. Podstawowa różnica polegała na zupełnie
innych wózkach.
Gośa stosowała wózki typu Wegmann - dziś na naszych torach takie wózki
posiadają jedynie SZT-y serii SA110.
Tu fotka sypialnego jugola: http://www.klf.lubelskakolej.net/newjul/gosa.jpg ...

Co ciekawe kształt końca dachu jest w tych Jugolach taki bardziej zaokrąglony - jak w Tilligu oraz mają też dwa stopnie jak w Tilligu.

 

[Andrzej Harassek]

A co w tym tekście jest zastanawiające? Przytoczony wyżej tekst dotyczy wagonów sypialnych, bo takie było pytanie na tamtym forum. O wagonach Goša było już na naszym forum, PKP zakupiły partię wagonów restauracyjnych, sypialnych i pocztowych, ale nie było normalnych wagonów przedziałowych z miejscami do siedzenia. Ogólnym wyglądem bryły bardziej przypominały nasze Y, bo miały niski, lekko spłaszczony od góry dach, podobnie jak wagony polskie. Dach był jednak na końcach zaokrąglony, w przeciwieństwie do naszych wagonów, w których dach się nieco obniża, ale nie jest zaokrąglony. Wagony niemieckie mają wyraźnie wyższy dach, nieco spiczasty i nie jest wyraźnie zaokrąglony na końcach. Ponieważ nie było polskich sypialnych czy restauracyjnych Y, jedynie nasze pocztowe można byłoby porównać do wagonów jugosłowiańskich. Faktycznie, jedną z głównych różnic były inne, nietypowe na PKP wózki.

 

[rprail]

Temat trochę stary, ale nie ma sensu zakładać nowego. Ostatnio kupiłem wagon Roco Y/B. Ogólnie tragedii nie ma, ale rażą paskudne wózki. Po za tym wysokość zderzaków (zawieszenie pudła) jest zbyt wysoka w porównaniu do wagonów innych producentów. Czy nie będzie zbytnim naciągnięciem faktów montaż w tych wagonach wózków 4AN od PIKO? Dodatkowo wagony zyskają prądnicę i będzie można skorygować wysokość.

 

[Andrzej Harassek]

rażą paskudne wózki.
....
Czy nie będzie zbytnim naciągnięciem faktów montaż w tych wagonach wózków 4AN od PIKO

Wózki nie są "paskudne", są bardzo ładne, ale niewłaściwe do tych wagonów w wersji PKP. Montaż wózków Piko nie tylko nie będzie naciąganiem faktów, wręcz przeciwnie, będzie doprowadzeniem modelu do stanu zgodnego z oryginałem. Wagony dla PKP miały montowane polskie wózki.

 

[robertkroma]

Tylko czy czopy skrętu będą pasować no i ogólnie prowadzenie wózka w pudle? Czy Roco ma podcięcia podłogi nad obręczami?

 

[rprail]

Tylko czy czopy skrętu będą pasować no i ogólnie prowadzenie wózka w pudle? Czy Roco ma podcięcia podłogi nad obręczami?

Raczej nie powinno być problemu. Trzeba tylko czop skrętu skrócić, żeby pudło wagonu znalazło się na odpowiedniej wysokości.