Genaralnie macie rację - ja tylko twierdzę, że to nie jest problem. Ja i tak dokonuję jakichś tam waloryzacji modeli kolejowych - np w mojej ST 44 dorobiłem wentylator, siatkę nad nim, drabinkę i trochę przybrudziłem dach i inne elementy. Powiem szczerze, że dla mnie w rocowskim ST 44 prawdziwym poblemem był zabawkowy sposób wykonania wentylatora - wszystko to stanowilo jeden element - koszmar. Poza tym model uważam za bardzo dobry, a walory trakcyjne, kultura pracy silnika, oświetlenie są świetne - to zdecydowanie jedna z moich ulubionych lokomotyw. Nie chcę bronić Roco bo pasek na odcinku jego przebiegu przez żaluzje powinien być zrobiony tak by sie nie łuszczył ( w moim modelu dramatu nie było - odpadł niewielki fragment farby) - nie zmienia to jednak mojego zdania na temet tej firmy, że trzyma jakość. Tych nowych ST 44 z PKP wpradzie nie mam ale myślę, że będę nabywcom sprawiać radość. Pozdrawiam. Robert Bednarczyk - Lublin.