Mój skład dojechał i postanowiłem, że podzielę się swoimi spostrzeżeniami "na szybko". Za jakość fotek z góry przepraszam.
Robo 233030 Wagon ½ klasy typ 104Af, Stacja Szczecin, epoka IVc:
Sprawdziłem rewizję przez zoom, jest: 09.05.81
Real foto:
W woreczku (dotyczy wszystkich modeli wymienionych poniżej) znajdują się standardowe sprzęgi "do zabawy" na torze jak w PIKO i okrojone wersje węży ciśnieniowych by po zamontowaniu tychże okrojonych sprzęgów nie kolidowały one ze sobą. Fabrycznie zamontowane są pełne imitacje węży (bez sprzęgu) – tak by model stał raczej w gablocie. Roco czy PIKO np. robi odwrotnie - montuje sprzęgi standardowe do zabawy na torach, a imitacje oryginałów są w woreczkach.
Na forum pisano o ramkach więc pierwsze co przychodzi na myśl, to rzut okiem na nie, czy rzeczywiście są takie „nie strawne”. Nie mam takiego odczucia. Posiadam model PIKO tego wagonu i owszem, tam ramki okienne są wykonane tak, że widać jakby oddzielne elementy (ramę okna, ramkę w części ‘przesuwnej’, itd.)…. jednak nie mogę powiedzieć, że w Robo jest coś nie tak, bo rama okna jest w tej skali tak małym elementem, cienkim (filigranowym), że można założyć, iż z odległości z jakiej patrzy się na model (w moim przypadku 30cm – 50cm) nie ma to znaczenia. Napiszę więcej – w moim odczuciu ramki Robo wyglądają nawet na bardziej filigranowe, bo takie jakby smuklejsze (mniej ‘krowiaste’)…. Ramki w przypadku tego modelu są „złote”.
Co do jakości malowania nie mam uwag, czysto i schludnie. Napisy wyraźne, nic nie rozmazane. Kolor napisów (np. cecha klasy czy też 'PKP' – i pozostałych) nie jest biały, ale wpada lekko w beż. To jest fajne, bo tak jakby już w „eksploatacji”…. przynajmniej takie mam odczucie.
Przez okna w tym typie wagonu rzuciły mi się w oczy (chyba) rozłożone stoliczki przy oknie (od strony przedziałów). Są szare i przez to, że mają inny kolor niż siedzenia (brązowe) widać je dobrze na tle siedzeń. podobnie zresztą jest z samymi siedzeniami na tle kremowych ścianek działowych. Po spojrzeniu pod sufit widać też szare półeczki
Uszczelki przy drzwiach wejściowych do wagonu standardowo fajnie zaznaczone czarnym kolorkiem.
Ciekawie wyglądają wężyki puszczone od osiek wózków, choć jest to tak filigranowe, że prawie tego nie widać, wiszą w powietrzu, co sprawia, że są prawdziwe, ale trzeba uważać by ich nie urwać łapiąc wózki w ręce (nie wiem, czy w PIKO nie jest to odlane razem z wózkiem). W przypadku Robo wężyki te są tak wykonane by imtować niejako ich ciągłość do wnętrza ramy (ale mniej odporne na 'złe' złapanie).....
W przypadku tego wagonu ułamany był u mnie (tak było już w opakowaniu jak przyszedł) element z czerwoną wajchą (chyba imitacja ustawienia hamulca). To będę musiał podkleić bo się rusza (trzyma się jeszcze, ale składa się pod wagon):
Fajnie prezentują się czoła wagonu. Widać wężyk (chyba instalacji elektrycznej) zamontowany jako oddzielny element, a na malowanie drzwi użyto 3 kolorów (ramka srebrna, płyta drzwi jasno kremowa, uchwyty oliwkowe). Obwódki lamp końca składu też bardzo filigranowe. Nie potrafię jednak stwierdzić bez rozebrania pudła (a na razie nie rozbierałem), czy są to pomalowane plastiki, czy też te lampy mogą się świecić po zamontowaniu odpowiedniego oświetlenia do modelu.
Stopnie wejściowe do wagonu wydają się nieco bardziej przypominające oryginał i bardziej smukłe jak w PIKO. Ale to minimalna różnica raczej jest.
Pozytywne wrażenie robi też strona wnętrza od korytarza. Widać czerwone koło hamulca przy jednym z przedsionków, oraz dwa kolory – ścianki do przedziałów kremowe - a ramy srebrne imitujące metalowe wykonanie. Nie mogę powiedzieć, że wnętrza nie widać przez okna. Jednak coś tam widać i trzeba przyznać, że fajnie to wygląda.
Generalnie nie mam uwag co do wagonu jako całości.
Jeśli chodzi o tzw. banan (wygięcie modelu na długości w płaszczyźnie pionowej - do góry) to wygląda to tak, że po przyłożeniu liniału rzeczywiście wychodzi około 0,5- 1mm odchylenia po środku modelu. Ale tak naprawdę w oczy się to nie rzuca, a nikt przecież nie będzie mierzył tego linijką… wg, mnie da się to przeżyć.
Moim zdaniem generalnie wagon jest godny polecenia, napiszę więcej – nie ma na rynku lepszego wagonu tych typów jak do tej pory (nie liczę ewentualnych manufaktur – nie znam). Mam wagony PIKO i nie mogę powiedzieć, że są złe. Nie. Są OK..... ale Robo je wyprzedza filigranowością na miarę wyrobu wielkoseryjnego.
Robo 222020, typ. 111Ab, szary dach druga klasa, epoka IVc:
Całość jak w przypadku poprzednika, a poza tym w tym modelu nic nie było oberwane. Nie widać już rozkładanych stoliczków od strony przedziałów (generalnie to chyba były takie w tych wagonach?). Oczywiście to nie problem, pisze tylko o fakcie, że w 104Af są jako rozłożone, a tu ich nie widać. Różnica jest też taka, że krawędzie stopni wejściowych zaznaczone na biało w tym modelu (w 104Af były czarne), a element z czerwoną i żółtą wajchą pod ramą jest oliwkowy, a nie biały jak w przypadku 104Af:
Rewizja 05.10.81
Real foto:
Robo 222010, druga klasa, dach oliwkowy, typ 111A, epoka IVc:
Jak poprzednik (222020), z tym, że ramki są srebrne. Podczas oglądania tego modelu wypadł mi jeden z węży ciśnieniowych. Zamontowanie tego na szybko bez odpowiednich narzędzi jest raczej niemożliwe. Oczywiście powędrował do woreczka. W pierwszej chwili myślałem, że w modelu nie zamontowano uchwytów przy drzwiach, ale one są, tylko w kolorze pudła.
Rewizja podawana pierwotnie była błędna. W rzeczywistości jest ona naniesiona na rok 1982, konkretnie: 17.02.82…
Real foto rewizji:
Robo 244020 , typ 110Ac, epoka IVb/IVc:
Całość jak poprzednicy, z tym, że kolor ramek okiennych srebrny. Pierwsze co rzuca się w oczy to wnętrze. Od strony przedziałów dokładnie widać, że mamy do czynienia z wagonem z miejscami do leżenia. Rozłożone łóżka dobrze rzucają się w oczy. W sumie jest to fajne bo to w końcu tzw „leżanka”, więc producent słusznie to zaznaczył. Fajnie wyglądają srebrne drabinki w przedziałach, oraz widoczne pomieszczenie socjalne przy ostatnim oknie wagonu od strony przedziałów:
W oczy wpada też fajnie wykonana zabudowa przy przedsionkach we wnętrzu. Okrągłe okienka, drzwi wejściowe do wspomnianego pomieszczenia socjalnego widocznego od strony przedziałów…. Wszystko to wyróżnia się w stosunku do wagonów pozostałych typów (111A, 111Ab, 104Af). W przypadku tego wagonu nie widzę czerwonego koła hamulca, jak w przypadku np. 111A. Nie wiem, czy tak ma być, czy producent o tym zapomniał?
Rewizja 10.06.80 (jedyny wagon z ‘najstarszą’ rewizją - na rok 1980).
Real foto:
Opakowanie dobrze zabezpiecza model przed uszkodzeniem:
Pozdrawiam.
PS. Wagonów nie testowałem jeszcze na torze. Zakładam że własności jezdne bez zarzutu (po stole toczą się perfekt
)...