Poeksperymentowałem jeszcze i spróbowałem przełożyc koła od wagonów ROBO i jeździ nawet lepiej jak na rivarossi ale...jest jedno ale..... koła od "igreków" mają minimalnie krótszy trzpień osi i wchodżą zbyt luźno w wózek. Natomiast już na makiecie jazda jest bardzo dobra i tak mogłoby zostać. Skąd ten eksperyment? Otóż po założeniu osi od Rivarossi pudło członu A i B leżało lekko niżej (róznica marginalna ale jednak) od pudła członu napędowego. Koła ROBO prawie zlikwidowały tą różnicę. Muszę napisac do ROBO o komplet kół 8 sztuk. Problem jest tylko taki, ze nie rozwiązuje to tematu członu napędowego. I tutaj już tylko walor estetyczny wchodzi w grę.