Zastanawia mnie tylko dlaczego z jednej i drugie strony wychodzą te same modele ??? Można było pójść w inny model chociażby w M11, i my modelarze bylibysmy szczęśliwi
Sprawdziliśmy pliki i ku naszemu zaskoczeniu mamy rozgrzebane około czterdzieści modeli. Osobówki, autobusy, ciężarówki, koparki i inne. Są w różnym stopniu ukończenia. Jeśli ktoś klepie modele na podstawie dwóch zdjęć to sprawa jest prosta, bo jeśli czegoś nie wie to sobie wymyśli. Widzieliśmy nie raz, że klienta nie obchodzi odwzorowanie czy zgodność z oryginałem a fajerwerki w postaci ładnego detalu czy cienkiego lusterka. Pomijam już fakt, w którym często detale są przekłamane i nielicujące z prawdziwym pojazdem (mamy swoją galerię hitów ). U nas natomiast bardzo często szczegół podwozia decyduje o tym, że praca zostaje przerwana i zaczynamy szukać dokumentacji, zdjęć, pojazdu 1:1 żeby sprawdzić jak to faktycznie było. Ocalić od zapomnienia, rozumiecie. Taka też polityka firmy.
Przechodzimy do meritum. Tajemnicza firma X wrzuca model, który mamy ukończony w 80%. Mamy do wyboru dwie opcje. Opcja 1 - wpuszczamy informacje o swoim modelu żeby nie stracić tego, co już wypracowaliśmy. Opcja 2 - spuszczamy projekt i nigdy do niego nie wracamy tracąc bezpowrotnie dziesiątki godzin naszej pracy.
Szanujemy siebie i swój czas, dlatego opcja 2 nie wchodzi w rachubę. I to tyle.
Innym tematem na inną rozmowę jest fakt, że mamy spisany swój aktualizowany plan premier i dziwnym trafem kiedy już mamy kończyć projekt on pojawia się u kogoś innego. Tę sprawę badamy wewnętrznie i nie będziemy o niej informować. Jeśli jeszcze macie jakieś pytania odnośnie tego, że „powielamy” albo „liftingujemy” czyjeś modele, to można śmiało zadawać. Odpowiemy
- 2
- 11
- 1
- Pokaż wszystkie