• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Poradnik Polskie latarnie polskich producentów - przegląd

zbych

Aktywny użytkownik
Reakcje
1 0 0
Taka informacja przyda się chyba wszystkim sklepom modelarskim. :)
W zeszłym tygodniu spotkałem gościa który jeździ po Polsce ( tak wynikało z rozmowy), przedstawia się jako OMKIA i sprzedaje lampy w sklepach modelarskich.
Są to kiepskie podróby o czym przekonałem się osobiście oglądając. Mężczyzna z wyglądu jest lekko podobny do J. Wróbla współpracownika OMKIA, ale niechlujny
w ubiorze. Oferuje lampy peronowe metalowe i na słupach betonowych z oprawami, trapezowymi, kwadratowymi oraz jakimiś bliżej nieokreślonymi. Podaje również
swój numer telefonu, który nie należy do firmy. Z tego co wiem to OMKIA nie prowadzi obwoźnej sprzedaży, ani nie będzie prowadzić.
 

kotebi

Aktywny użytkownik
Reakcje
66 0 0
Jeśli podszywa się pod OMKIĘ a masz dane to przekaż to przekaż je do firmy niech na niego zapolują. Trzeba ryja ukręcić krętaczom.
 

patryk70

Aktywny użytkownik
Reakcje
119 0 0
Z tego co wiem to OMKIA nie prowadzi obwoźnej sprzedaży, ani nie będzie prowadzić.
I słuszne! Żadna szanująca się firma modelarska nie jeździ po Kraju, aby błagać o zakup jej towaru do sklepu.
Zamiast tego przeprowadza się kampanie reklamową w internecie, forach czy gdzie tam jeszcze można. I jeśli
właściciele sklepów będą zainteresowani takim produktem, sami się zgłaszają do współpracy z producentem.
 

mały65

Użytkownik
Reakcje
21 1 2
Forma jeżdżenia po sklepach i wciskanie towaru ( jeśli chodzi o modelarstwo ) odeszła do lamusa. Teraz korzysta się z telefonów i Internetu.
Po dogadaniu przesyła się darmową próbkę i jeśli sklep akceptuje, interes kwitnie. ;)
 

kotebi

Aktywny użytkownik
Reakcje
66 0 0
Może kokosów nie ma ale zawsze coś do kieszeni wpadnie. A na czyjejś pracy jest łatwiej pojechać - powiedział OMKIA i paru pewnie się złapało nieświadomie. I cała kasa w kieszeni została.

Jeśli to jest jakiś "chałupnik niedzielny" to jest tzw. piracka w d..pe kopana złodziejska strefa.
 

benek

Ostrzeżony
Reakcje
60 0 1
Jeśli to jest jakiś "chałupnik niedzielny" to jest tzw. piracka w d..pe kopana złodziejska strefa.
No właśnie, dlatego nie wyobrażam sobie żeby Kluba, a tym bardziej OMKIA jeździła po sklepach i nagabywała o zakup towaru. Osobiście gdybym prowadził sklep, szybko bym rozpoznał takiego krętacza który mógłby okazywać nawet papiery firmy itp. ( to można łatwo wszystko podrobić ). Mało tego nigdy bym nie wziął nawet od legalnej firmy towaru dostarczonego w ten sposób. Tego się po prostu nie praktykuje. Tylko mail i telefon.
 

patryk70

Aktywny użytkownik
Reakcje
119 0 0
Mało tego nigdy bym nie wziął nawet od legalnej firmy towaru dostarczonego w ten sposób.
Tego się po prostu nie praktykuje. Tylko mail i telefon.
Jeśli firma zniża się do obwoźnej formy sprzedaży to znaczy, że już z nią koniec.
A trudno podejrzewać, aby tak było.
Dla tego, też bym nie uwierzył gdyby mi ktoś wlazł do sklepu i wciskał lamy
i przedstawiał się jako przedstawiciel czy właściciel OMKIA czy KLUBA.
 

arekBR

Użytkownik
Reakcje
59 11 0
Przy małej czujność czasami można się nabrać na różne rzeczy. Bardzo dobrze, że Zbych zasygnalizował napotkany przypadek.
Zapewne wzmocni to czujność wszystkich. Całe szczęście, że OMKIA nigdy nie wpadła na tak bzdury pomysł, aby rozwozić swoje produkty
po kraju, a znając obu Panów na pewno nigdy to nie nastąpi.
Tym lepiej można wyłowić oszusta.
 

FENIX

Znany użytkownik
Reakcje
3.563 253 31
Dziwię się temu Panu ,co rozwozi, rozumiem ,ze jest zaradny i pracowity ,i to super ,że nie napada na staruszki etc.
Ale jeśli ma smykałkę to wystarczyło by zrobić własne wzory (a jest milion możliwości) ,własne technologie ,i własną nazwę firemki i legalne handlować bezstresowo, może i nawet ładniejsze i lepsze rzeczy wymyślać od w/w firm. kto wie?
A jeżdżenie po sklepach z własnymi wyrobami to nie wstyd ,to zaszczyt i duma ,pod warunkiem , że nie kradzione i na poziomie.
 

misiek57

Aktywny użytkownik
Reakcje
329 2 2
Dziwię się temu Panu ,co rozwozi, rozumiem ,ze jest zaradny i pracowity ,i to super ,że nie napada na staruszki etc.
Ale jeśli ma smykałkę to wystarczyło by zrobić własne wzory (a jest milion możliwości) ,własne technologie ,i własną nazwę firemki i legalne handlować bezstresowo, może i nawet ładniejsze i lepsze rzeczy wymyślać od w/w firm. kto wie?
A jeżdżenie po sklepach z własnymi wyrobami to nie wstyd ,to zaszczyt i duma ,pod warunkiem , że nie kradzione i na poziomie.
Może i masz rację, ale takiej formy po prostu się nie praktykuje. Mam znajomego, który prowadzi sklepik stacjonarny,
zapewniam Ciebie a on mnie, że wżyciu nie wziąłby w ten sposób towaru. Tak jak koledzy pisali powyżej,e-mail, telefon,
oferta i reklama internetowa. Ponadto na taką rozwózkę może sobie pozwolić ktoś, kto ma problemy z rozpowszechnianiem.
Firmy które mają już jakąś markę nie mogą sobie z zasady na coś takiego pozwolić. To już kwestia prestiżu.
 

lulek

Użytkownik
Reakcje
89 4 0
Całe szczęście, że OMKIA nigdy nie wpadła na tak bzdury pomysł, aby rozwozić swoje produkty po kraju
Mam nadzieję, że faktycznie nigdy. Parę lat temu spotkałem kolesia w Szczecinie w sklepie stacjonarnym. Też się przedstawiał, że z OMKIA, ale właściciel chyba nie uwierzył bo od faceta capiło jak od skunksa i na chama wciskał lampy z zaokrąglonymi długimi oprawami. Więc może to ten sam przebieraniec. Sklepikarz, wziął kilka sztuk na odczepne. Staliśmy chwilę i gadaliśmy z właścicielem. Doszliśmy do wniosku, że ten niby z omki to chyba jakiś lepszy numer.
 
O

OMKIA

Gość
A to ci dopiero niespodzianka. Zaskoczenie totalne, to pierwsze wrażenie po informacji od Zbycha.
Jak się dalej do tego zabrać? Naprawdę w obecnej chwili nie wiem, muszę to przetrawić.
 

FENIX

Znany użytkownik
Reakcje
3.563 253 31
Może i masz rację, ale takiej formy po prostu się nie praktykuje. Mam znajomego, który prowadzi sklepik stacjonarny,
zapewniam Ciebie a on mnie, że wżyciu nie wziąłby w ten sposób towaru. Tak jak koledzy pisali powyżej,e-mail, telefon,
oferta i reklama internetowa. Ponadto na taką rozwózkę może sobie pozwolić ktoś, kto ma problemy z rozpowszechnianiem.
Firmy które mają już jakąś markę nie mogą sobie z zasady na coś takiego pozwolić. To już kwestia prestiżu.
JAK MOŻNA MIEĆ MARKĘ ZACZYNAJĄC ?
jestem daleki ,bardzo daleki od tzw. globalnego handlu sterowanego przez silnych i najmądrzejszych.
Właśnie ci silni i najmądrzejsi mający już wszystkie rynki zbytu we wszystkich sieciach handlowych,
boja się do bólu właśnie takich małych ,prężnych i zaczynających ze świeżymi pomysłami.
A strona ,jak strona ,nic nie przekona mnie ,że jest lepsza od wzięcia towaru do ręki.
Pieniądz za ciężko przychodzi by ufać dostawcy przez maila ,stronę czy telefon, a szczególnie w modelarstwie.
ps .znajomy kupił rok temu tańszy ,nie polski węgiel ze strony internetowej, z wiaderka węgla wymiatał z popielnika pól wiadra popiołu ,znaczy się ,że palił pól na pół węglem i kamieniem w nim zawartym -tańszy z importu i z internetu.............czyli aby osiągnąć ciepłotę polskiego musiał spalić dwa wiaderka,teraz se porachuj tańszy z internetu.
..zresztą niemieccy palacze podczas wojny DR kriegsloki wiedzieli jak się pali węglem ze Śląska a węglem ze wschodu.
ps.z całym szacunkiem dla OMKIA,piękne i precyzyjne wyroby, marzenie, musze je mieć , ale do rzeczy, czy nie maja rzeczy delikatnie zbliżonych do Kluby?

ps3. Patryku ,czy ty nie bywałeś w ŁKMK?
 
Ostatnio edytowane:

patryk70

Aktywny użytkownik
Reakcje
119 0 0
A strona ,jak strona ,nic nie przekona mnie ,że jest lepsza od wzięcia towaru do ręki.
Pieniądz za ciężko przychodzi by ufać dostawcy przez maila ,stronę czy telefon, a szczególnie w modelarstwie.
Dobrze piszesz, tylko tu w naszej polemice nie chodzi o docelowego klienta tylko o sklepy, które dopiero zaoferują zwykłemu klientowi towar.
Wtedy jako kupujący, który wejdzie do stacjonarki możesz sobie macać do woli. :) Twoje święte prawo. Co do zaufania też masz wybór.
Nie kupujesz w internecie tylko idziesz do sklepu. ;)

W środowisku sklepów i zakupów hurtowych od producentów wszystko działa inaczej. Nie wyobrażasz sobie chyba, że sklep który przykładowo
zamawia Piko lub inną firmę będzie się spodziewał, że Piko mu przyjedzie do sklepu i będzie dawało mu towar do macania i prosiło, żeby
łaskawie kupić ich wyroby. Nie! Jesteś zainteresowany sprzedażą, dystrybucją? Nawiązujesz kontakt, telefonem, mailem, zamawiasz towar
z katalogu dogadujesz się co do ceny hurtowej. Czekasz na towar, dostajesz, sprawdzasz czy nie ma bubli. Potem na stronie informujesz
o dostępności towaru danego producenta i czekasz na klienta. :rolleyes:
 

kotebi

Aktywny użytkownik
Reakcje
66 0 0
rozumiem, że czytając między wierszami jeden z drugiego skopiował, szczerze wątpię poziom firm jest zbyt wysoki aby zejść do rynsztoka kradzieży. Dokumentacje lamp semaforów są dostępne można ich poszukać od biedy można pomierzyć z natury. Sam tak robię tworząc sobie dokumentację fotograficzno rysunkową przed zrobieniem dowolnego projektu. Istotą tematu było podszywanie się pod czyjąś firmę.

Teraz zastanawiam się czy robić swoje lampy i semafory ...
semafor 1.jpg
semafor 2.jpg
 

FENIX

Znany użytkownik
Reakcje
3.563 253 31
Dobrze piszesz, tylko tu w naszej polemice nie chodzi o docelowego klienta tylko o sklepy, które dopiero zaoferują zwykłemu klientowi towar.
Wtedy jako kupujący, który wejdzie do stacjonarki możesz sobie macać do woli. :) Twoje święte prawo. Co do zaufania też masz wybór.
Nie kupujesz w internecie tylko idziesz do sklepu. ;)

W środowisku sklepów i zakupów hurtowych od producentów wszystko działa inaczej. Nie wyobrażasz sobie chyba, że sklep który przykładowo
zamawia Piko lub inną firmę będzie się spodziewał, że Piko mu przyjedzie do sklepu i będzie dawało mu towar do macania i prosiło, żeby
łaskawie kupić ich wyroby. Nie! Jesteś zainteresowany sprzedażą, dystrybucją? Nawiązujesz kontakt, telefonem, mailem, zamawiasz towar
z katalogu dogadujesz się co do ceny hurtowej. Czekasz na towar, dostajesz, sprawdzasz czy nie ma bubli. Potem na stronie informujesz
o dostępności towaru danego producenta i czekasz na klienta. :rolleyes:
AKURAT JEBNĄŁEŚ KULĄ W PŁOT,
ponad 20 lat siedziałem jako własciciel sieci sklepów detalicznych, albo przyjeżdżali dostawcy ciężarówkami ,gdzie sample trzeba było osobiście obejrzeć przed zakupem , albo samemu się jeździło po hurtowniach całego świata. Były przypadki , gdzie zakupiono drogą mailową towar ,ale to zazwyczaj kończyło się rozczarowaniem.
Szczególnie dziś , gdzie jak nie masz własnego oka przy chinolu (brakarza) to zapomnij o jakości.
 

Podobne wątki