Pm36-1

[mixdorff]

Przepraszam Robert, oczywiście nie chodziło ci o koła i stery, ale o ramę. To jest teraz czerwone na Pm36-2, ale równie dobrze mogło być czarne przed wojną.
Z wyrazami szacunku,
Hansjoerg

 

[FENIX]

Raczej nie , w parowozach do składów osobowych zawsze czerwone, a wynikało to z prostych przyczyn,
Na czerwonym lepiej widać uszkodzenia .

 

[jacekk]

Jakie uszkodzenia?

 

[FENIX]

wszystkie, np. pęknięcia elementów

 

[t_domagalski]

wszystkie, np. pęknięcia elementów

A elementy (ostoje) parowozów towarowych to nie pękały?
Coś naciągana ta teoria.

 

[FENIX]

inne prędkości to raz , znaczące większe, nawet czterokrotnie w skrajnych przypadkach ,
dwa przewóz osób

 

[Stanisław1972]

Krótkie podsumowanie:
4. .... Wtedy nie myślano jeszcze o obsłudze przez Pm36 jakichś międzynarodowych pociągów, zresztą nigdy do niej nie doszło.
5. Nie wiadomo, czy po Wystawie cały parowóz przemalowano (po co?), czy tylko zamalowano ozdobne listwy. Na to pytanie mógłby odpowiedzieć tylko jakiś wiarygodny świadek. Jak dotąd nie udało się znaleźć takiej relacji.

A zapoznał się Kolega z relacjami "Moje służby na Pm36-1" (Świat Kolei nr 6/2001), gdzie przytoczone są wspomnienia pana Wacława Szeflera - pracownika parowozowni Kutno i pomocnika maszynisty Pm36-1 i pana Lecha Parola, emerytowanego dyspozytora i maszynisty parowozów, syna przedwojennego kolejarza. Skan strony ze Świata Kolei, ze wspomnieniami obu panów, zamieściłem we wpisie #389

Oczywiście wiem, że różnie mogło być, że ktoś może napisać, że np. po tylu latach, Ci dwaj panowie zapamiętali to, co chcieli zapamiętać, jednak - według mnie - bardziej wiarygodnych świadków, jak pomocnik maszynisty Pm36-1 oraz syn kolejarza, który miał okazję dwukrotnie jechać w kabinie Pm36-1, w czasie kiedy były spisywane obie relacje (1984 i 1995), raczej trudno było znaleźć...

 

[kptkloss]

Zapoznał się, już lata temu.
Problem polega na tym, że diabeł tkwi w szczegółach. Np p. Parol nie mógł widzieć Pm36-1 z pociągiem Lux odjeżdżającego 30 sierpnia 1939 r. w stronę granicy, gdyż kursowanie pociągu międzynarodowego L1301/1302 zostało zawieszone już z dniem 29 sierpnia z uwagi na sytuację międzynarodową. Sprzeczne są także opisy warunków pracy drużyny trakcyjnej. Nie zmienia to faktu, że obie relacje są ciekawe, ale nie wnoszą one nic nowego w kwestii malowania otuliny parowozu. Co do malowania kół i ostoi, wg mnie nie warto kontestować zastosowania koloru czerwonego, bo to po prostu nie ma sensu. Tak były malowane polskie parowozy pospieszne i tyle.

 

[Stanisław1972]

Np p. Parol nie mógł widzieć Pm36-1 z pociągiem Lux odjeżdżającego 30 sierpnia 1939 r. w stronę granicy, gdyż kursowanie pociągu międzynarodowego L1301/1302 zostało zawieszone już z dniem 29 sierpnia z uwagi na sytuację międzynarodową.

Jeden dzień pomyłki - w pamięci, wówczas zapewne nastoletniego chłopca, nie zmienia faktu, że chyba jednak widział pociąg międzynarodowy obsługiwany przez Pm36-1. W związku z tym nie mogę zgodzić się z tym, co napisałeś, że, nigdy nie doszło do obsługi pociągów międzynarodowych przez Pm36-1. Informacje, że na kilka miesięcy przed wojną, Pm36-1 weszła w turnus parowozowni Kutno i prowadziła m.in. pociąg "Nord-Express" na odcinku Kutno - Zbąszyń, podawał też np. Paweł Terczyński w swoim artykule "Parowóz Pm36-1" (Świat Kolei nr 6/2001).

Co do malowania kół i ostoi, wg mnie nie warto kontestować zastosowania koloru czerwonego, bo to po prostu nie ma sensu. Tak były malowane polskie parowozy pospieszne i tyle.

Tylko, że to ja pisałem na Forum, że najbardziej prawdopodobne i prawidłowe jest malowanie tych elementów na czerwono, za co poniekąd spotkał mnie pewien ostracyzmy ze strony niektórych współforumowiczów, którzy m.in. "kazali mi malować parowóz jak sobie chcę, bo nikt tak naprawdę nie wie, jak była malowana otulina i koła w 1939", co m.in. wymusiło moją reakcję, naruszającą prawa autorskie (za co serdecznie przeprosiłem autorów i wydawnictwo Świat Kolei), poprzez zamieszczenie wspomnianego wyżej skanu strony ze wspomnieniami m.in. pana Wacława Szeflera, w których podaje, że wiosną 1939 r. Pm36-1 była w otulinie niebieskiej i miała czerwone koła. Myśle, że w takim malowaniu dotrwała do 1 września 1939, a co było potem, to już tylko niczym nie potwierdzone dywagacje...

 

[kptkloss]

Odnośnie obsługi pociągów międzynarodowych (w domyśle - Nord Expresu) - faktycznie umknęło mi, że przez krótki okres tuż przed wojną Pm36-1 była na nim zatrudniona. Odszczekuję.
Co do malowania podwozia - jesteśmy chyba zgodni. Malowanie otuliny - nie było racjonalnego powodu, żeby parowóz przemalowywać na oliwkowo po Paryżu. Zamalowano jedynie ozdobne listwy (dalej się upieram, że były białe a nie srebrne). Czy po 1 września przemalowano lokomotywę na mniej rzucający się w oczy kolor? Być może, chociaż mało prawdopodobne. Pewnie zabrakłoby czasu na takie prace... Chyba, że zrobiono to wcześniej, wiedząc o przydziale mobilizacyjnym parowozu do pociągu sanitarnego? Istnieje jednak hipoteza, że Pm36-1 wcale nie był formalnie przydzielony do tego pociągu a jedynie "załapał się" do niego w ramach ewakuacji. Już parę godzin po wybuchu wojny wszystkie "wojenne" rozkłady jazdy, plany przygotowywane na taką sytuację dla kolei itp. rozsypały się w drobny mak i na PKP zapanował niewyobrażalny chaos.

 

[Robert]

Na przedwojennych pocztówkach lokomotywy mają czarne ramy. Ktoś powie, ok ale to tylko barwne reprodukcje.
Ok, ale dwa modele parowozów w Chicago w muzeum też mają czarne ramy!!!
Nie wierzę w przypadki.
Kto dzisiaj pamięta, że tablice parowozów z serią lokomotywy, kolejnym numerem, były czarne, a litery , cyfry i ramki były polerowane...

 

[kaper]

Tu zdięcie z ruskiego fora pragnę zauważyć że w rosji a dawnym zsrr jest rostaw 1520mm

 

[Andrzej Harassek]

Zdjęcie znane, pewnie było nawet w tym wątku. W Rosji (nie: rosji), a dawnym ZSRR (nie: zsrr) tory rzeczywiście mają szerokość 1520 mm, ale co z tego? I co to ma wspólnego ze zdjęciem, zrobionym przez Niemców w okupowanej Polsce w 1939 roku?

 

[Robert]

Chyba niepublikowana wcześniej fotka, do kupienia na eBayu.
https://www.ebay.de/itm/26613692060...RAfWS/79qsu9aZUtw2msxBslg=|tkp:Bk9SR8LeuIPOYQ

 

[Andrzej Harassek]

Chyba niepublikowana wcześniej fotka

Znane zdjęcie, tylko obrobione: wycięte zabudowania w tle.

 

[JacekZet]

We Francji wypłynęło coś takiego:
https://www.facebook.com/groups/archeokolejowe/permalink/1176748036339011/?sfnsn=mo&ref=share

 

[wolfik]

Taki artykulik wypłynął:

Zacytuję fragment:
"Od parowozu zwykłego różni się on zewnętrznie imponującą sylwetą oraz barwą, jest bowiem pomalowany na niebiesko. Na tym tle szczególnie korzystnie uwydatnia się srebrna barwa napisu P.K.P."

Żródło widoczne na zdjęciu.

 

[piotr66]

No to rzeczywiście REWELACJA. Dotychczas większość skłaniała się do wersji białych napisów, ja kierowałem się wspomnieniami prof. Zembrzuskiego o srebrnych, ale na zdjęciach wyglądały na białe. Wygląda na to że jednak srebrne?

 

[daromaro]

Szkoda, że autor tej notki prasowej nie podał jeszcze barwy ostoi i kół. Byłby komplet malatury

 

[wolfik]

Mojemu koledze się nudzi i zarzuca mnie spamem ostatnio :

1. Kurier Warszawski - 27 grudnia 1937 r.:
"Ten granatowy ze srebrnymi wypustkami kolos przedstawia się naprawdę imponująco"

2. Freie Presse - 3 April 1937:
"Die Farbe dieser größten in Polen hergeitellten Lokomotive ist blau mit silbernen Streifen" (tłum: Kolor tej największej lokomotywy wyprodukowanej w Polsce to niebieski ze srebrnymi paskami)

Opis, znanych ze skrupulatności Niemców, pozostawia jednak wiele do życzenia, bo nie piszą nic o kołach ani o ostoi.
No chyba, że ich kolor zawiera się w tym ogólnym opisie.