-
Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
Plan pierwszej makiety H0 co myślicie
- Inicjator wątku Sebastian 1234
- Data rozpoczęcia
Można i tak, ale w torach U promień toru zwrotnego jest znacznie większy, niż promień zwykłych odcinków łukowych i ma mniejszy kąt, niż standardowy odcinek łuku. Trudno jest to wyrównać i uzyskać płynne przejście z prostej w łuk (choć da się). Ja bym się jeszcze pokusił o zbliżenie do siebie torów szlakowych, by wyglądało to jak linia dwutorowa, a nie jak dwie jednotorówki, niezależne od siebie.
Tory Piko u można układac na wiele sposobów a to dzięki sporej ilości odmian elementów.Rozjazd ma odgałęzienie składajace się z łuku o promieniu 440mm kącie 15st
(co odpowiada elementowi 2/3 łuku o prom 440mm)i odcinka prostego(el.1/3 prostej )żeby uzyskać tzw 1/1 odcinek łuku 440 wystarczy dopiąc do rozjazdu odcinek
1/3 440mm . Wszystko staje się jasne po przejżeniu zaączników
.Dodam jeszcze że tzw wewnętrzny łuk ma promień 380 mm.Da się bez większych problemów
połączyć łuki obu promieni.
(co odpowiada elementowi 2/3 łuku o prom 440mm)i odcinka prostego(el.1/3 prostej )żeby uzyskać tzw 1/1 odcinek łuku 440 wystarczy dopiąc do rozjazdu odcinek
1/3 440mm . Wszystko staje się jasne po przejżeniu zaączników
.Dodam jeszcze że tzw wewnętrzny łuk ma promień 380 mm.Da się bez większych problemówpołączyć łuki obu promieni.
W sektorze przemysłowym będzie na pewno tartak Villmer 3797. Scenariusz zakład zjeżdżające z lasu ( las poza makietą) ciężarówki albo traktory z dłużycami do tartaku. Jeszcze się do końca nie zdecydowałem co jeszcze najprawdopodobniej fabryka i inne zabudowy fabryczne "skład/skup złomu" też mi się podoba i daje dużo możliwości.
Wiesz jak zachęcić człowieka czyli mówiąc potocznie "w ostateczności obleci" (to oczywiście żart)
Właśnie obawiam się że z racji mojego małego doświadczenia "kolejkowego" mogę nie dostrzegać pewnych rzeczy.
Wiesz jak zachęcić człowieka
czyli mówiąc potocznie "w ostateczności obleci" (to oczywiście żart)Właśnie obawiam się że z racji mojego małego doświadczenia "kolejkowego" mogę nie dostrzegać pewnych rzeczy.
Czerwona wstawka skraca i tak krótki już tor przy peronie, więc wolałbym wersję 1/1/5. Ale w obu wersjach międzytorze jest za wąskie na umieszczenie tam peronu. Dlatego proponowałbym inne rozwiązanie: owal zrobiłbym wg wersji 1/1/3 (bez wstawek prostych), a zaoszczędzone miejsce wykorzystałbym na przeniesienie dworca na dół i zrobienie tam peronu. W tej sytuacji potrzebny jest drugi peron. Aby zrobić na niego miejsce, wstawiłbym krótką prostą w miejscu, wskazanym strzałką. Jeżeli chodzi o parowozownię, tory odgiąłbym w górę, by je wydłużyć, a jednocześnie troche urozmaicić układ.
Niestety bardzo nie podoba mi się pomysł z dworcem po "złej" stronie. Dworzec po wewnętrznej stronie zaburzy moją wizje miasteczka . A co powiecie na takie rozwiązanie ?
Oczywiście w drugim wariancie krzyżówka to anglik. Pierwsza sprawa jak wspominałem wcześniej nigdy nie miałem za bardzo styczności z kolejnictwem więc zastanawiam się czy te projekty są chociaż odrobinę realne, druga sprawa że raczej chodzi o zabawę a nie realizm układu torów. Chodzi mi po głowie jeszcze obrotnica (własnej konstrukcji) ale jedynym zadaniem obrotnicy będzie "odwracanie kolejek". Znalazłem sporo ciekawych materiałów w sieci jak to zrobić i jestem pewien że jest to realne, nie chciałbym odbiegać od tematu ale zastanawiam się czy to ma sens czy przypadkiem nie jest to przerost formy nad treścią.
. A co powiecie na takie rozwiązanie ?
Oczywiście w drugim wariancie krzyżówka to anglik. Pierwsza sprawa jak wspominałem wcześniej nigdy nie miałem za bardzo styczności z kolejnictwem więc zastanawiam się czy te projekty są chociaż odrobinę realne, druga sprawa że raczej chodzi o zabawę a nie realizm układu torów. Chodzi mi po głowie jeszcze obrotnica (własnej konstrukcji) ale jedynym zadaniem obrotnicy będzie "odwracanie kolejek". Znalazłem sporo ciekawych materiałów w sieci jak to zrobić i jestem pewien że jest to realne, nie chciałbym odbiegać od tematu ale zastanawiam się czy to ma sens czy przypadkiem nie jest to przerost formy nad treścią.
Ten drugi plan moim zdaniem jest lepszy. Jeżeli nie znajdzie się anglik, to można go zastąpić dwoma zwykłymi rozjazdami zwykłymi, tak, jak w głównym torze. I właśnie tu raczej użyłbym anglika, żeby uzyskać jak największą użyteczną długość toru głównego. A gdyby znalazł się jeszcze jeden anglik, to wsadziłbym go w miejsce drugiego od lewej rozjazdu na dole, przedłużając to przejście aż do drugiego od dołu toru.
Nie wiem, co kolega Sebastian ma na myśli pisząc o "odwracaniu kolejek", ale wydaje mi się, że obrotnica to już byłoby trochę za dużo szczęścia. Obrotnice stosuje się w parowozowniach do odwracania parowozów i do wjazdu/wyjazdu z hali wachlarzowej. W tej parowowzowni nie ma na to miejsca.
Nie wiem, co kolega Sebastian ma na myśli pisząc o "odwracaniu kolejek", ale wydaje mi się, że obrotnica to już byłoby trochę za dużo szczęścia. Obrotnice stosuje się w parowozowniach do odwracania parowozów i do wjazdu/wyjazdu z hali wachlarzowej. W tej parowowzowni nie ma na to miejsca.
Tak czułem że nie wyraziłem się wystarczająco jasno Poczytałem troszkę o obrotnicach więc mniej więcej wiem gdzie były stosowanie (nawet nie wiedziałem że jest coś takiego jak półobrotnica ). Chodzi mi o to abym mógł zmienić kierunek jazdy lokomotywy tz. jedzie przodem z punktu A do punktu B wjeżdża na obrotnice i jedzie tyłem z Punktu A do punktu B Mam nadzieje że udało mi się wyjaśnić co miałem na myśli chodzi o "zmianę kierunku jazdy" wjeżdża przodem a wyjeżdża tyłem
Poczytałem troszkę o obrotnicach więc mniej więcej wiem gdzie były stosowanie (nawet nie wiedziałem że jest coś takiego jak półobrotnica ). Chodzi mi o to abym mógł zmienić kierunek jazdy lokomotywy tz. jedzie przodem z punktu A do punktu B wjeżdża na obrotnice i jedzie tyłem z Punktu A do punktu B Mam nadzieje że udało mi się wyjaśnić co miałem na myśli chodzi o "zmianę kierunku jazdy" wjeżdża przodem a wyjeżdża tyłem No właśnie też o tym pisałem. Ale obrotnice, przynajmniej w Polsce (nie: bynajmniej - to nie jest aluzja do kolegi Sebastiana, ale tak często słowo bynajmniej jest nieprawidłowo używane, że nie mogłem się powstrzymać), prawie zawsze budowano w lokomotywowniach, a nie w "szczerym polu", tylko po to, by odwracać parowozy.
- to nie jest aluzja do kolegi Sebastiana, ale tak często słowo bynajmniej jest nieprawidłowo używane, że nie mogłem się powstrzymać), prawie zawsze budowano w lokomotywowniach, a nie w "szczerym polu", tylko po to, by odwracać parowozy.Moim skromnym zdaniem, również ten ostatni plan jest lepszy. I też pomyślałem, aby dać tam 2 angliki, jeden za drugim, dla zwiększenia użyteczności torów bocznych i stacyjnych (głównych).
Przy projektowaniu makiety trzeba trochę pokombinować, ale nie można przekombinować.
Uważam, że powinieneś zostać przy ostatnim planie z uwzględnieniem uwag Pana Andrzeja i moich. Uwierz, że dobrze Ci radzimy. Z wiedzy i doświadczenia.
Przy projektowaniu makiety trzeba trochę pokombinować, ale nie można przekombinować.
Uważam, że powinieneś zostać przy ostatnim planie z uwzględnieniem uwag Pana Andrzeja i moich. Uwierz, że dobrze Ci radzimy. Z wiedzy i doświadczenia.
No właśnie też o tym pisałem. Ale obrotnice, przynajmniej w Polsce (nie: bynajmniej - to nie jest aluzja do kolegi Sebastiana, ale tak często słowo bynajmniej jest nieprawidłowo używane, że nie mogłem się powstrzymać), prawie zawsze budowano w lokomotywowniach, a nie w "szczerym polu", tylko po to, by odwracać parowozy.
- to nie jest aluzja do kolegi Sebastiana, ale tak często słowo bynajmniej jest nieprawidłowo używane, że nie mogłem się powstrzymać), prawie zawsze budowano w lokomotywowniach, a nie w "szczerym polu", tylko po to, by odwracać parowozy.
Moim skromnym zdaniem, również ten ostatni plan jest lepszy. I też pomyślałem, aby dać tam 2 angliki, jeden za drugim, dla zwiększenia użyteczności torów bocznych i stacyjnych (głównych).
Przy projektowaniu makiety trzeba trochę pokombinować, ale nie można przekombinować.
Uważam, że powinieneś zostać przy ostatnim planie z uwzględnieniem uwag Pana Andrzeja i moich. Uwierz, że dobrze Ci radzimy. Z wiedzy i doświadczenia.
Przy projektowaniu makiety trzeba trochę pokombinować, ale nie można przekombinować.
Uważam, że powinieneś zostać przy ostatnim planie z uwzględnieniem uwag Pana Andrzeja i moich. Uwierz, że dobrze Ci radzimy. Z wiedzy i doświadczenia.
jednak biorąc pod uwagę niewielką ilość anglików u-rurkowych na rynku chciałem żeby szanowne grono oceniło "biedniejszy" wariant. A tak na marginesie gdybym nie liczył się z waszymi radami nie traciłbym czasu na pisaniu postów na forum .To druga sprawa jednak zaznaczam że miała to być "mini obrotnica", ślepy tor zakończony obrotnicą z jednym określonym zadaniem.
jak pisałem wcześniej własnej konstrukcji, miałbym bardzo ułatwione zadanie przecież do obrotnicy dochodziłby tylko jeden tor.
Torty generalnie mają to do siebie, że trudno w nich zastosować mechanizmy realizmu. To raczej mechanizm kompromisów. Poza tym, nie wiem, jaką byś tu mógł zastosować obrotnicę, by pasowała do tych torów.
Jak ma być obrotnica to mogła by być kartonowa np taka jak w książce Jana Janowskiego "Modelarstwo kolejowe" albo ze Świata modeli.Dojazd do niej jak na rysunku.
Można by też dać wstawki tam gdzie narysowałem zielone plamy,a skrócić tory tam tam gdzie niebieskie ,wtedy peron byłby szerszy,a gdyby jeszcze wyprowadzić wewnętrzne rozjazdy z łuku to i wydłużyć.Pomysł z umieszczeniem obrotnicy zaczerpnąłem od Guntera Fromma.
Można by też dać wstawki tam gdzie narysowałem zielone plamy,a skrócić tory tam tam gdzie niebieskie ,wtedy peron byłby szerszy,a gdyby jeszcze wyprowadzić wewnętrzne rozjazdy z łuku to i wydłużyć.Pomysł z umieszczeniem obrotnicy zaczerpnąłem od Guntera Fromma.
A oto zwycięzca
Jeżeli uda mi się zdobyć dwa "angliki" to będzie
Co prawda zostało jeszcze parę "drobiazgów" takich jak sygnalizacja, znaki i rampa. W mądrej książce jaką dostałem od użytkownika stare tory znalazłem rampę do "samorozładunku", bardzo mi się spodobała i gdzieś ją wcisnę. Wracają do tematu znaków i sygnalizacji nawet nie zdawałem sobie sprawy że jest tego aż tyle
Jeżeli uda mi się zdobyć dwa "angliki" to będzie
Co prawda zostało jeszcze parę "drobiazgów" takich jak sygnalizacja, znaki i rampa. W mądrej książce jaką dostałem od użytkownika stare tory znalazłem rampę do "samorozładunku", bardzo mi się spodobała i gdzieś ją wcisnę. Wracają do tematu znaków i sygnalizacji nawet nie zdawałem sobie sprawy że jest tego aż tyle
| Autor wątku | Podobne wątki | Forum | Odpowiedzi | Data |
|---|---|---|---|---|
| Makieta domowa Plan pierwszej makiety H0 | Planuję | 3 | ||
| Plan torowiska (180x120(cm)) | Planuję | 10 | ||
|
nowy plan | Planuję | 18 | |
|
Moje plany...wasze rady | Planuję | 8 | |
|
Początek mojej makiety-planowanie. | Planuję | 52 |