Miałem pokazać nowe modele już lekko spatynowane...Nic z tego.
Dziś foty znanego już WUKO - tym razem już z kaleczką - mała jest, ale zawsze coś.
Do jelcza WUKO - dołączył "braciszek" - jelcz polewaczka. Kabina i podwozie to oczywiście robota Seweryna - reszta to już moja dłubanina. Model powstał na wzór takiego jelonka z częstochowskiej firmy sprzątającej(ustrzeliłem go w wakacje). Co prawda miało skończyć się tylko na beczce, ale w przypływie weny twórczej udało mi się w pracy wymodelować z wosku coś na kształt rury z dyszami, a następnie odlać to w metalu i po obróbce z powodzeniem zamontować. Być może jeszcze w przyszłości coś podobnego powstanie, bo sam model bardzo mi się podoba. Pozostało mi jeszcze zamontować kogutka, ale ni mogę żadnego znaleźć. Co do brudzenia - chyba będzie symboliczne, bo oryginał jest niemal idealny.
10)JELCZ 315 - polewaczka
pozdrawiam