O ile jakoś mogę przymknąć oko na datę rewizji, o tyle oznaczenie wagonu jest już dość dobrze widoczne i to już jest (dla mnie) naprawdę ważne. Ale to już indywidualne podejście do naszego hobby. Pozostaje też kwestia pieniędzy. Ta kwestia niejako wymusza rezygnację z części taboru, który chciałbym mieć, np z epoki IVb. Dlatego (przynajmniej na razie) odpuszczę sobie kupno gdyńskiego wagonu typu 120A z epoki IVb od PIKO i pieniądze przeznacze na gdynska kuszetke od Robo. Chociaż tutaj z kolei boli trochę brak oznaczenia 2 klasy (no był taki wagon ale ...). Będzie za to pasowała do gdyńskiej "1" (Y od Robo). No i razem poczekają na pasujące gdyńskie Y drugiej klasy. Tak to sobie wymyśliłem do gabloty. A na podłodze jeździ wszystko ze wszystkim jak fantazja podpowiada. Ale szanuję i rozumiem wszelkie inne pomysły na nasze hobby.