Na tych zdjęciach to raczej nic nie widać - zwłaszcza w przedziałach. Ktoś trzepnął fotę, która w zasadzie nic nie pokazuje.
Tego "białego" koloru to możemy się raczej domyślać.
A w latach totalnej kowbojszczyzny, kiedy poszczególne wagonownie zaczęły przeprowadzać naprawy wagonów we własnym zakresie - laminat używany do ścian miewał tak różne wzory, że nawet artysta malarz miałby w czym wybierać.
Ponadto ów kształt dachu zawsze taki był od początku konstrukcji wagonu, za wyjątkiem kuszetek gdzie korytarz był pomniejszony o wysokość wykorzystaną dla schowków bagażowych w przedziałach...